Piszę tę recenzję , aby ludzie mieli prawdziwe informacje i nie martwili się wyborem hotelu tak jak my. Wszystkie strony internetowe i organizatorzy wycieczek podają bł ę dne informacje na temat tego hotelu. Byliś my tu w sierpniu 2024 r. Hotel nie zasł uguje na ani jedną gwiazdkę .
… Już ▾
Piszę tę recenzję , aby ludzie mieli prawdziwe informacje i nie martwili się wyborem hotelu tak jak my.
Wszystkie strony internetowe i organizatorzy wycieczek podają bł ę dne informacje na temat tego hotelu. Byliś my tu w sierpniu 2024 r. Hotel nie zasł uguje na ani jedną gwiazdkę . I chociaż wszę dzie jest pozycjonowany jako hotel imprezowy dla mł odzież y, hotel faktycznie przyjmuje grupy dzieci (wiele) i grupy emerytó w z ró ż nych krajó w.
Teraz w punktach.
Pokoje: ciasne, bez mebli, telewizor jest stary i nie ł apie ż adnych kanał ó w. Jest klimatyzator, nasz dział ał normalnie.
Umieszczono nas w pokoju, któ ry nie był sprzą tany przed nami, ale wyglą da na to, ż e nigdy nie był sprzą tany! Kurz, piasek, spleś niał e ciasteczka pod ł ó ż kiem...A kiedy idziesz do toalety, zapukaj gł oś niej, aby karaluchy uciekł y - jest ich duż o i są bardzo aktywne (bo nikt nie pomyś lał , ż eby je otruć ).
Odż ywianie: Takiego horroru nie widział em nawet w pań stwowych sanatoriach sowieckich!! ! Po pierwsze, menu nie zmieniał o się ani razu w tygodniu, był o takie samo przez wszystkie sześ ć dni.
Co wię cej, obiadu nie przygotowuje się osobno, wszystko, czego nie skoń czył o się na ś niadanie i obiad, otwarcie i bezwstydnie wykł ada na obiad. Znajdziesz tu: nuggetsy rybne, stripsy z kurczaka i frytki – wszystko razem wymieszane. A na ś niadanie jest jeszcze ciekawiej! ! Wszystko, co od wczoraj nie został o dojone, jest drobno siekane, mieszane i podawane jako danie dnia. Poważ nie?? ? Pierwsza myś l naszej grupy był a taka: jak pomyje dla ś wiń...Kilka osó b, w tym dziecko, po prostu zatruł o się nieś wież ymi warzywami i dostał o niestrawnoś ci. A kiedy poprosiliś my w jadalni o kubek do przygotowania herbaty dla chorego dziecka, powiedziano nam, ż e naczyń nie moż na wyją ć i dali nam jednorazowy plastikowy kubek.
Nieważ ne kiedy przyjedziesz, na począ tku, w ś rodku, na koń cu, na pewno coś Ci umknie. Skoń czył się chleb, potem masł o, potem serwetki. I generalnie polowaliś my na organizery z solą )))
W stoł ó wce, któ rą niesł usznie nazywają „restauracją ”, ś wiatł o ś wieci tylko nad linią dostaw.
Kolacje jedliś my pó ź no - po prostu jedliś my w ciemnoś ci. Ani ż aró wki na suficie.
Godziny posił kó w był y stale skracane i zmieniane. A jeś li, nie daj Boż e, spó ź nisz się , zamkną drzwi i zostawią cię gł odnego.
Personel: kuchnia/bar, recepcja - dziewczyny z Ukrainy, staż yś ci uczelni kulinarnych. Szczerze mó wią c, to był wstyd dla naszego kraju. Są oboję tni, nie rozwią zują pró ś b i pytań , są leniwi. Napoje nalewane są dla Ciebie przy barze, w ramach obsł ugi. W stoł ó wce latawce pilnują , ż ebyś nie zabrał szklanki wody.
Basen: poł oż ony po sł onecznej stronie hotelu - bez parasola! Wszyscy urlopowicze zebrali się w cieniu jednego drzewa na terenie. A tak przy okazji, w basenie jest duż o komaró w, co oznacza, ż e rozmnaż ają się w wodzie basenowej, co oznacza, ż e baseny nie są odpowiednio czyszczone i pielę gnowane.
Sprzą tanie: Nastę pnego dnia zaprosiliś my do nas sprzą taczkę . Przyszł a, wytarł a szmatką , posmarował a brudem...
Nie zmieniają c ś ciereczki po toalecie, obeszł a cał y pokó j. Có ż , rozumiesz, ż e cał y brud, wł osy i piasek pozostał y w pokoju.
A co najważ niejsze, to nie jest pierwsza linia morza! Do morza niedaleko, ale trzeba bę dzie jechać . I z powrotem - nawet w gó rę . Pomię dzy morzem a hotelem znajdują się co najmniej dwa bloki innych hoteli i sklepó w.
Co jest dobre? Morze))) Ale zdecydowanie musisz pojechać do innego hotelu!
Wszystkie strony internetowe i organizatorzy wycieczek podają bł ę dne informacje na temat tego hotelu. Byliś my tu w sierpniu 2024 r. Hotel nie zasł uguje na ani jedną gwiazdkę . I chociaż wszę dzie jest pozycjonowany jako hotel imprezowy dla mł odzież y, hotel faktycznie przyjmuje grupy dzieci (wiele) i grupy emerytó w z ró ż nych krajó w.
Teraz w punktach.
Pokoje: ciasne, bez mebli, telewizor jest stary i nie ł apie ż adnych kanał ó w. Jest klimatyzator, nasz dział ał normalnie.
Umieszczono nas w pokoju, któ ry nie był sprzą tany przed nami, ale wyglą da na to, ż e nigdy nie był sprzą tany! Kurz, piasek, spleś niał e ciasteczka pod ł ó ż kiem...A kiedy idziesz do toalety, zapukaj gł oś niej, aby karaluchy uciekł y - jest ich duż o i są bardzo aktywne (bo nikt nie pomyś lał , ż eby je otruć ).
Odż ywianie: Takiego horroru nie widział em nawet w pań stwowych sanatoriach sowieckich!! ! Po pierwsze, menu nie zmieniał o się ani razu w tygodniu, był o takie samo przez wszystkie sześ ć dni.
Co wię cej, obiadu nie przygotowuje się osobno, wszystko, czego nie skoń czył o się na ś niadanie i obiad, otwarcie i bezwstydnie wykł ada na obiad. Znajdziesz tu: nuggetsy rybne, stripsy z kurczaka i frytki – wszystko razem wymieszane. A na ś niadanie jest jeszcze ciekawiej! ! Wszystko, co od wczoraj nie został o dojone, jest drobno siekane, mieszane i podawane jako danie dnia. Poważ nie?? ? Pierwsza myś l naszej grupy był a taka: jak pomyje dla ś wiń...Kilka osó b, w tym dziecko, po prostu zatruł o się nieś wież ymi warzywami i dostał o niestrawnoś ci. A kiedy poprosiliś my w jadalni o kubek do przygotowania herbaty dla chorego dziecka, powiedziano nam, ż e naczyń nie moż na wyją ć i dali nam jednorazowy plastikowy kubek.
Nieważ ne kiedy przyjedziesz, na począ tku, w ś rodku, na koń cu, na pewno coś Ci umknie. Skoń czył się chleb, potem masł o, potem serwetki. I generalnie polowaliś my na organizery z solą )))
W stoł ó wce, któ rą niesł usznie nazywają „restauracją ”, ś wiatł o ś wieci tylko nad linią dostaw.
Kolacje jedliś my pó ź no - po prostu jedliś my w ciemnoś ci. Ani ż aró wki na suficie.
Godziny posił kó w był y stale skracane i zmieniane. A jeś li, nie daj Boż e, spó ź nisz się , zamkną drzwi i zostawią cię gł odnego.
Personel: kuchnia/bar, recepcja - dziewczyny z Ukrainy, staż yś ci uczelni kulinarnych. Szczerze mó wią c, to był wstyd dla naszego kraju. Są oboję tni, nie rozwią zują pró ś b i pytań , są leniwi. Napoje nalewane są dla Ciebie przy barze, w ramach obsł ugi. W stoł ó wce latawce pilnują , ż ebyś nie zabrał szklanki wody.
Basen: poł oż ony po sł onecznej stronie hotelu - bez parasola! Wszyscy urlopowicze zebrali się w cieniu jednego drzewa na terenie. A tak przy okazji, w basenie jest duż o komaró w, co oznacza, ż e rozmnaż ają się w wodzie basenowej, co oznacza, ż e baseny nie są odpowiednio czyszczone i pielę gnowane.
Sprzą tanie: Nastę pnego dnia zaprosiliś my do nas sprzą taczkę . Przyszł a, wytarł a szmatką , posmarował a brudem...
Nie zmieniają c ś ciereczki po toalecie, obeszł a cał y pokó j. Có ż , rozumiesz, ż e cał y brud, wł osy i piasek pozostał y w pokoju.
A co najważ niejsze, to nie jest pierwsza linia morza! Do morza niedaleko, ale trzeba bę dzie jechać . I z powrotem - nawet w gó rę . Pomię dzy morzem a hotelem znajdują się co najmniej dwa bloki innych hoteli i sklepó w.
Co jest dobre? Morze))) Ale zdecydowanie musisz pojechać do innego hotelu!
Tak jak
Lubisz
Pokaż inne komentarze …
Z czyimś numerem, na szczę ś cie. Prysznic i toaleta przeciekają , spł uczka jest zepsuta, rę czniki są zabierane i nie zwracane po sprzą taniu, wię c pó ź niej zapł acisz sumę.40 lewó w, sprawdź też , czy w twoim pokoju wszystko jest na liś cie, bo wtedy zapł acisz pienią dze, mimo ż e niczego nie ukradł eś , a prowadzenie niektó rych rzeczy już nie.
… Już ▾
Z czyimś numerem, na szczę ś cie. Prysznic i toaleta przeciekają , spł uczka jest zepsuta, rę czniki są zabierane i nie zwracane po sprzą taniu, wię c pó ź niej zapł acisz sumę.40 lewó w, sprawdź też , czy w twoim pokoju wszystko jest na liś cie, bo wtedy zapł acisz pienią dze, mimo ż e niczego nie ukradł eś , a prowadzenie niektó rych rzeczy już nie. Jedzenie na począ tku był o dobre, potem wiele osó b się zatruł o i doszł o do zakaż enia rotawirusem, administracja milczy na ten temat, kiedy trzeba był o wyjś ć , postawa personelu i administracji wprawiał a mnie w zakł opotanie. Sytuacja ze skł adaniem: winda nie jedzie z walizką , musiał am wejś ć po schodach, skrę cił am nogę i nie mogł am chodzić , czuł am, ż e coś trzeszczy w stawie i wypada rzepka. Do autobusu został a godzina, wymeldował em się z pokoju i usiadł em w przedpokoju (poł oż ył em nogę na krześ le, bo bó l był nie do zniesienia, a przede mną prawie dwa dni w drodze).
Podeszł a do mnie pani z administracji z krzykiem i zaczę ł a grozić , ż e wyjdę z sali, a jeś li tego nie zrobię , to sama mnie stą d wyprowadzi. Na moich sł owach. Ten mił y administrator odpowiedział mi. Niestety myś lał em, ż e odpoczynek bę dzie lepszy...wnioski wycią gnijcie sami.
Podeszł a do mnie pani z administracji z krzykiem i zaczę ł a grozić , ż e wyjdę z sali, a jeś li tego nie zrobię , to sama mnie stą d wyprowadzi. Na moich sł owach. Ten mił y administrator odpowiedział mi. Niestety myś lał em, ż e odpoczynek bę dzie lepszy...wnioski wycią gnijcie sami.
Tak jak
Lubisz