kraj Sowietów

Pisemny: 30 wrzesień 2008
Czas podróży: 1 — 8 wrzesień 2008
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Zgodnie z obietnicą zarzą dcy hotelu Morsko Oko piszę recenzję...
Z jakiegoś powodu moja dziewczyna i ja wybraliś my Buł garię na wspó lne wakacje, ponieważ w koń cu chcieliś my odwiedzić jakiś mniej lub bardziej europejski kraj. Oczywiś cie cię ż ko był o się tam dostać : lecieliś my z Chabarowska do Moskwy przez 8 godzin, potem spacerowaliś my tam przez dzień i spę dzaliś my noc w Domodiedowie, bo lot do Warny był o 7 rano i odprawa , odpowiednio, zaczę ł o się o 4, tj. do czasu, gdy dotarliś my do hotelu o 10 rano czasu lokalnego, nie spaliś my, a nawet po prostu nie zaję liś my pozycji poziomej na drugi dzień . Hotel powiedział nam, ż e zameldowanie był o o 12, nasz przewodnik w autobusie powiedział to samo, wię c spokojnie umieś ciliś my rzeczy w jakimś pokoju dla pokojó wek, tam zmieniliś my stroje ką pielowe i pojechaliś my na plaż ę.
W poł udnie, kompletnie wyczerpani, ponownie pytamy o nasz pokó j, mó wi się nam, ż e teraz bę dzie wolny o 14:00, tł umaczą c, ż e trzeba go posprzą tać po poprzednich lokatorach (tak jakby we wrześ niu nie był o innych wolnych pokoi) . Co wię cej, nie był o mowy o jakiejkolwiek grzecznoś ci, uprzejmoś ci, poprawnoś ci, ż alu ze strony personelu, co wcale nie jest typowe dla wielu Buł garó w. Naszą uprzejmą proś bę o pokazanie regulaminu hotelu, któ ry powinien wskazywać , ż e meldują się dokł adnie o godzinie 14:00, a takż e proś bę o telefon do administratora hotelu odmó wił nam mł ody mę ż czyzna, któ ry w tym samym czasie rozmawiał z nami. my imponują co wylegują cy się na krześ le i idiotycznie uś miechają cy się , najwyraź niej rozmawiają cy o nas w swoim ojczystym ję zyku z okresowo chichoczą cą drugą dziewczyną z recepcji. Jak się okazał o, nie tylko my, ale i kilku innych turystó w, któ rzy już prawie spali, torturowani w holu hotelu, nie został o rozlokowanych w pokoju.

Powtarzam, ż e reszta turystó w, a my zachowywaliś my się bardzo powś cią gliwie i grzecznie. Mimo to administratorka pojawił a się i zaczę ł a się ś miać przed nami wraz ze swoimi menedż erami, rozmawiają c ze sobą po buł garsku (choć wszyscy rozumieją i mó wią po rosyjsku), pokazał a wizytó wkę goś cia, z któ rej wynikał o, ż e ich wymeldowanie był o o godzinie 12. (o osiedleniu się w 14 nigdzie nie wspomniano). Poprosiliś my już o zamieszkanie w niesprzą tanym pokoju, zwanym przewodnikiem (któ ry notabene też nas odesł ał , mó wią c, ż e to jej nie dotyczy i ż e sami rozwią ż emy te problemy, jak wszystkie te, któ re w ogó le się pojawiają ) . Najbardziej wkurzył a mnie bł ę dnoś ć i oczywista arogancja w zwracaniu się do klientó w, a nawet do osó b, któ re są dwa razy starsze (nasze przyjació ł ki to niestety dwie moskiewskie kobiety). Recepcjonistka z zł oś liwym uś miechem podał a nam numer.
Widać na zdję ciu: zwró ć cie uwagę na zepsutą , cią gle przeciekają cą muszlę klozetową i grzyb w ł azience i na korytarzu, na takie drobiazgi jak poplamiony dywan, jakby ktoś cię ł na podł odze, a okna poplamione jaskó ł kami (mają tam gniazda), nawet nie zwracaliś my uwagi.
Pró bowali zmienić numer, wezwać hydraulika, wszystko bezskutecznie, postanowili nie psuć sobie humoru i odpoczynku - zdobyli. Wtedy dowiedzieliś my się , ż e tylko dwa hotele na Zoł otyku należ ą do pań stwa: Morsko Oko i Metropol… Umiemy wybierać 
Nawet w Turcji nie był o takiego bezprawia, ale o azjatyckich krajach Tajlandii, Wietnamie, a nawet Chinach (! ) wcale nie mó wię , ż e obsł uga jest na bardzo dobrym poziomie i tego w zasadzie nie mogł o się zdarzają (ludzie bardzo cenią swoją pracę i ogó lnie szanują turystó w).
Swoją drogą nawet nie pytaj o wodę do picia w pokoju i rę czniki plaż owe

Ogó lnie rzecz biorą c, niejednokrotnie pó ź niej natknę li się na niesamowitą „uprzejmoś ć ” i „ż yczliwoś ć ” Buł garó w, rzadko się uś miechają . Nikt tam nigdy nic nie wie, zwł aszcza recepcja i przewodnik (ani jak dojechać do przystanku, ani jak i jakie autobusy jeż dż ą do Warny, ani kiedy lekarz pracuje w hotelu itp. ), a nawet jeś li mó wią , to najprawdopodobniej kł amstwo (sprawdzone). Rosjanie nie lubią - fakt. Nawet z plaż y, gdzie są pł atne parasole i leż aki, turyś ci leż ą cy na rę cznikach proszeni są o opuszczenie na ró ż ne sposoby. Zaobserwowaliś my: podchodzi dozorca i pyta ską d jesteś , czy Rosjanin zaczyna tylko krzyczeć i wypę dzać go z ogrodzonego terenu, czy inna narodowoś ć cierpliwie tł umaczy i prosi o poł oż enie się.
W ż adnym wypadku nie chcę powiedzieć , ż e wszyscy Buł garzy są tacy – NIE!
Są bardzo mili i uś miechnię ci ludzie: nasza pokojó wka, przewodnik z wycieczki do Bał czik Galya, barmani Arogans, barmani naszego hotelu Morsko Oko - ogó lnie bardzo szczerzy chł opaki (cześ ć Martin! ), organizator imprezy "peł zają cy przez kluby" Ivo-lapochka  , tak i wiele innych osó b.
Wielu Rosjan, Niemcó w (zwł aszcza rosyjskoję zycznych) odpoczywa na Zł otym, są Francuzi, Anglicy, Rumuni, Turcy itd. W naszym hotelu byli tylko Rosjanie, gł ó wnie rodziny i emeryci...z począ tku generalnie prowadził o nas to do odrę twienia, przecież czytamy, ż e wielu mł odych ludzi .
Był o naprawdę duż o mł odych ludzi, wszyscy zbierają się po nocach w klubach, dwa mniej lub bardziej przyzwoite: PR (przy diabelskim mł ynie) i Arogancja.
W Arogans jest wię cej ludzi (gł ó wnie mł odych Niemcó w i Buł garó w), generalnie fajny klub: są.4 sale z ró ż nymi rodzajami muzyki, nam najbardziej podobał a się sala R&B, jest też sala z lokalną muzyką narodową (sami Buł garzy nazwijmy to wioską  ) i chill out hall z kanapami i cichą muzyką , gdzie moż na usią ś ć i odpoczą ć , wielu jednak wykorzystuje tę salę na coś innego Wieczorem promotorzy stoją na ulicy w centrum i rozdają bilety za darmo wstę p i koktajl do Arogans.

Ż ywnoś ć . Jedzenie w Buł garii jest okropne. Oczywiś cie coś zjesz, ale wszystko jest jakoś bez duszy i rodzynek. Mię so był o pró bowane w prawie wszystkich rodzajach gotowania - tak jakby jedli solę . Wybó r sał atek ró wnież nie bł yszczy ró ż norodnoś cią , myś lę , ż e na pewno zapamię tasz sał atkę Shopsky, ponieważ jest to gł ó wna sał atka narodowa i jest obecna we wszystkich menu (pomidory, ogó rki, sery).
Nie ma sał atek z majonezem, a jeś li jest, to nie moż na ich jeś ć  Pyszne ryby, ale lokalny poł ó w (mają importowany pstrą g, lepiej nie zamawiać ). Wiele owocó w sprzedaje się na ulicach. Ceny jedzenia są rozsą dne, dobry obiad bez alkoholu to ś rednio do 15 lew na osobę , wino kosztuje ś rednio 18 lew za butelkę . Ceny ubrań nie są bardzo niskie, jak np. w Chinach czy na wyprzedaż ach w Tajlandii, ale o Moskwie (mó wię o markach mł odzież owych). Najbardziej znanym i najwię kszym centrum handlowym jest Mall Varna.
Z wycieczek podobał a nam się wycieczka do ogrodu botanicznego, pał acu Bał czik i przylą dka Kaliakra, bardzo pię knego, malowniczego i jest co zobaczyć.
Potem był a kolejna kolacja z narodowymi tań cami na wę glach, ale cena za ten obiad jest bardzo przyzwoita, a jedzenie, sama organizacja jest gł upia (duż o ludzi, wszystko pomię te, autobus odjeż dż a zgodnie z rozkł adem, ale przywozi to znacznie pó ź niej niż to konieczne), gł ó wną cechą jest to, ż e ciocia pó ź niej chodzi tam na rozż arzonych wę glach (w rzeczywistoś ci nie ma tań có w) - nic specjalnego. Nie daj się ponieś ć emocjom z darmowym winem na obiad, moim zdaniem coś tam dodają , wtedy duż o osó b ź le się poczuł o. Kró tko mó wią c, jeś li nie masz ochoty oglą dać tań ca na wę glach, wybierz się na wycieczkę bez kolacji, jeś li przewodnik nie ma wielu ofert na takie wycieczki na ulicy.

Wymienniki. Lepiej nie wymieniać pienię dzy na ulicach w kantorach (likwidują prowizje). Wymiana odbywa się w hotelach i oddział ach bankó w. Dobre danie w Warnie, ale nie powinno się tam specjalnie jechać , ró ż nicę zje taryfa (taksó wka jest inna, ale moż na tam dojechać za 5 lew od osoby na cztery lub autobusem -3 lew ).
Jest też dobry kurs na zł oto w jednym banku, ale nie tak ł atwo go znaleź ć , ani DNC, ani DSN ...już nie pamię tam, znajduje się niedaleko Admirał a, drabina na plaż ę od wydaje się promenada mię dzy restauracjami Serenada i Nachos (gdzie ś piewają Cyganie). Lepiej zabrać ze sobą euro.
Inną lokalną cechą (no có ż , przynajmniej nie był o to u nas zwyczajem) jest opalanie topless. Co trzecią kobietę na plaż y, któ ra naprawdę ma coś do pokazania, moż na policzyć na palcach. Zasadniczo lubią to grube kobiety, któ re wyglą dają jak maciory lub kobiety w wieku emerytalnym (szczerze mó wią c, to raczej obrzydliwe). Za molo znajduje się ró wnież plaż a dla nudystó w. Jak powiedział a nam jedna para, któ rą spotkaliś my w naszym hotelu (kiedyś poszli na tę plaż ę ), jest wiele nagich starych ludzi ocierają cych się o siebie. Widać , ż e od tego czasu nie byliś my nawet blisko molo.
Podsumowanie: jeś li chcesz odwiedzić kraj europejski z europejskim serwisem. Wyraź nie nie jesteś w Buł garii z jej sowieckimi hotelami i usł ugami. Tanie i smaczne. Wakacje dla mł odych ludzi kochają cych ż ycie nocne i imprezy, ale oczywiś cie takż e dla rodzin i emerytó w
Podobał o mi się : morze, plaż a, imprezy.
Nie podobał o się : obsł uga (! ), jedzenie, stosunek do Rosjan.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał