Rozczarowanie

Pisemny: 27 wrzesień 2016
Czas podróży: 1 — 5 wrzesień 2016
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 1.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 3.0
Odpoczywaliś my z chł opakiem we wrześ niu 2016. Wybraliś my hotel Luna 4 na polecenie biura podró ż y. Przestudiowaliś my recenzje, któ re w wię kszoś ci są pozytywne i zadowolone ze swojego wyboru i wybraliś my się na wycieczkę do zł otych piaskó w. Do hotelu dotarliś my wcześ nie okoł o 10 rano, dziewczyna w recepcji powiedział a nam, ż e za godzinę się rozliczymy, z czego byliś my zachwyceni i postanowiliś my udać się do banku wymienić pienią dze. Godzinę pó ź niej przyjechaliś my z ufnoś cią , ż e się zał atwimy, dziewczyna na recepcji zrobił a okrą gł e oczy i powiedział a, ż e ​ ​ pokoje nie są wolne, czekamy jeszcze godzinę . Czekaliś my jeszcze godzinę , podeszliś my ponownie, usł yszeliś my to samo, za godzinę na pewno się usią dziesz, w ogó le trwał o to do drugiej po poł udniu, tak jak w osiedlu generalnie powinno być . Ostatnim razem, gdy przyszliś my o wpó ł do drugiej zapytać , czy pokoje są wolne, spadł o na nas morze oburzenia i oburzenia od tej pani z recepcji, któ ra powiedział a nam podniesionym tonem: „Dlaczego tu idziesz co godzinę , ż e nie wiesz, ż e odprawa jest o drugiej”. Oczywiś cie zszokował o nas to, dlaczego wtedy co godzinę trzeba był o mó wić , ż e tu się rozliczymy, wró cimy za godzinę . W ogó le zadomowiliś my się , bardzo dziwny ukł ad pokoi, np. jest numer 330, a obok jest numer 332, ale numeru 331 nigdzie nie ma, natknę liś my się na ten sam schemat, my biegaliś my po cał ym pię trze z walizkami w poszukiwaniu pokoju, ledwo go znaleź liś my, okazuje się , ż e pokoje z widokiem na park znajdują się w osobnej czę ś ci, nie są ponumerowane i prowadzą do nich osobne schody, o któ rych nie ostrzegano nas o. Kiedy znaleź liś my się w pokoju, w koń cu, wyczerpani nocnym lotem, postanowiliś my paś ć na ł ó ż ko, ż eby odpoczą ć i pooglą dać telewizję . Telewizor w ż aden sposó b się nie wł ą czał , postanowiliś my sprawdzić , czy w pokoju nie ma innych niedocią gnię ć . Po naszych badaniach okazał o się , ż e kran w ł azience spł ywa jak fontanna, a plus, jak się myjesz, to pó ź niej okazał o się , ż e spod toalety, gdzie jej poł ą czenie z podł ogą , wylewa się na podł ogę . Generalnie po każ dym myciu się w ł azience był o bagno się gają ce kostek. Jeś li chodzi o pokó j, powiem osobno, pokoje są stare, odrapane narzuty, odrapany balkon, któ ry moż na był o pomalować , stary telewizor z trzema rosyjskimi kanał ami, odrapane plastikowe krzesł a na balkonie i stó ł . Wtedy nasz nastró j był zepsuty, postanowiliś my skontaktować się z recepcją . I wtedy zaczę ł a się rzecz niesamowita, dawno nie widzieliś my takiej postawy. Zwracamy się do innej kobiety w recepcji z proś bą o naprawienie problemu lub zmianę pokoju. Udaje, ż e nas nie sł yszy, mó wię jej już gł oś niej – girlaa, uważ aj na nas, podchodzi do nas z taką niezadowoloną miną , w jego oczach jest wypisane: po co tu w ogó le przyszł aś . Wyjaś niam problem, ona sł ucha, odwraca się i znowu ignoruje, jestem w osł upieniu zuchwalstwem. Nie był o sensu z nią rozmawiać , znaleź li innego pracownika, któ ry powiedział nam, ż e moż liwe, ż e jeś li bę dzie inny numer, poinformują nas. Wszystko to trwał o godzinę , zmę czeni postanowiliś my przyją ć i wczoł gać się do pokoju. Po 15 min. pukanie do drzwi, na progu stoi pracownik hotelu, proponują c zajrzenie do innego pokoju. Byliś my zachwyceni, od razu poszliś my popatrzeć , ale cud się nie zdarzył , oglą dają c kolejne pomieszczenie znaleź liś my straszną pleś ń w ł azience na cał ym obwodzie, a takż e odpadają ce kafelki na ś cianach, obraz na pewno nie jest przyjemny. Ogó lnie odmó wiliś my, na co powiedziano nam, ż e nie ma już wolnych pokoi. Swoją drogą po zamieszkaniu okazał o się , ż e pię tro na któ rym mieszkaliś my był o zaję te mniej niż w poł owie, po naszej stronie był o duż o wolnych pokoi, a przez te dwa tygodnie, któ re tam byliś my, nikt w tych pokojach nie mieszkał . Có ż , doszliś my do wniosku, ż e być moż e jest to wł aś nie taki stosunek do Rosjan. Problem z telewizorem i kranem w ł azience został rozwią zany przez przewodnika, ż eby nie zadzierać z tymi przeraż ają cymi kurczakami w recepcji. Telewizor był dla nas naprawiony, ale kranu nie był o, bo przyszedł hydraulik, szturchną ł coś swoim kluczem nastawnym i powiedział , ż e hydraulika jest stara i nie moż e nic z tym zrobić i wyszedł . Nastę pnego dnia podję liś my ostatnią pró bę negocjacji w recepcji, postanowiliś my dowiedzieć się , ile kosztuje dopł ata do normalnego pokoju, do któ rego ta okropna ciotka na recepcji, któ ra nas maksymalnie ignorował a, wyciskał a kwota 1300 lew, wcale nie spodziewaliś my się takiej granicy arogancji, to prawie pię ć dziesią t dolaró w, nawet nasz przewodnik, gdy usł yszał tę kwotę , omal nie upadł na krzesł o ze zdziwienia. Nie mieliś my kontaktu z recepcjonistą . Swoją drogą chcę powiedzieć , ż e pokoje z widokiem na morze był y bardziej przyzwoite niż park, przynajmniej zewnę trznie udał o mi się zajrzeć do jednego, przynajmniej jest tam mał y telewizor plazmowy. Wię kszoś ć goś ci hotelowych stanowili niemieccy emeryci, hotel nie był hotelem mł odzież owym ani rodzinnym, nie był o też nic dla dzieci, tylko mał a plastikowa zjeż dż alnia przy wejś ciu. Basen z bardzo lodowatą wodą , raz pł ywał , nie stał się wię kszy, poza tym na dnie są fragmenty kafelkó w, a jest ich duż o, co ś wiadczy o tym, ż e w ogó le nie jest czyszczony. Jedzenie jest monotonne, codziennie takie samo, ale wybó r jest dobry. Do kolacji alkohol był w duż ych iloś ciach, ale po spró bowaniu nie piliś my go w przyszł oś ci, nie lubiliś my. Pyszne ciasta na obiad, są też lody o ró ż nych smakach. Jest bardzo mał o owocó w, jabł ek, brzoskwiń , ś liwek, czasem winogron. Jedyny plus to chyba pierwsza linia hotelu, wię cej plusó w nie widzę . Nie ma rozrywki, nawet muzyka w barze nie grał a. Dobra lokalizacja hotelu, nie w centrum, gdzie w nocy jest bardzo gł oś no, chociaż do centrum jest 10 minut spacerem. W centrum, w Hotelu Admiral jest bank, w któ rym moż na wymienić pienią dze, ale zawsze jest kolejka, jest też bankomat. Plaż a jest ś wietna, czysta, mniej zatł oczona niż w centrum i jest ł adna. Na plaż y jest bar, ceny są normalne, moż na jeś ć i pić . Najważ niejsze jest to, ż e zł ote piaski to wspaniał y kurort, był em tam nie raz i na pewno tam wró cę , ale nie do hotelu Luna4, to solidny banknot trzyrublowy, a nie czwó rkowy w ogó le, ale już czas ż eby odwieź ć stamtą d dziewczyny na przyję cie, moż e ludzie zostaną wcią gnię ci.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał