Отдыхали с мужем в BlueSky в конце июля – начале августа 2012 г. Впечатления неоднозначные, есть как плюсы, так и минусы в обслуживании, питании, условиях проживания в отеле и в общем – курорта Золотые пески. Когда мы только приехали приблизительно в 10 утра, нам сказали, что наш номер не готов, мол заселение у них только в 12:00. Мы послушно подождали 2 часа, оставив вещи в комнатке для персонала. За это время мы успели сходить к морю, спустившись по нескольким каменным лестницам (не очень крутым и не таким уж и длинным) к набережной. Каково же было наше разочарование, когда мы увидели кромку берега и море, просто кишащие людьми! Я такого ажиотажа на море до сих пор не видела. О месте, куда можно положить свое полотенце, не говоря уже о том, чтобы комфортно разлечься на песке, говорить не приходилось. Песок не очень тщательно чистили, поэтому в нем можно было запросто увидеть и окурки, и пластиковые бутыли, и выкинутые сдутые круги или матрасы и т. д. Уже потом мы открыли для себя пляж отеля Ривьера и ходили только туда (волн нет, вода чище, а главное – меньше народа! ). По ходу решили в желтом киоске-обменнике на набережной поменять деньги (отделений банков как таковых на курорте нет, по крайней мере мы их не нашли). На табло был выставлен курс евро-левы 1 к 1.95. Мы уточняем на английском у парня: если даем 1 евро, то вы нам – 1.95 левов. Он говорит, что да. Мы даем ему 50 евро (слава Богу, что не больше), а он нам не всю сумму в левах, на которую мы рассчитывали. Оказывается где-то за дверью внизу, на уровне ног, есть еще одно табло и там курс не 1.95, а 1.57. Мы говорим, что не будем подписывать этот обменный чек. Тогда он сам его подписывает и на нашу просьбу о возврате денег говорит, что операция обмена осуществлена, и если что-то не устраивает – «гоу ту зе полис! » (которой кстати днем с огнем там не сыщешь). На протяжении отдыха мы не раз видели, как кучка разгневанных обманутых этими менялами людей толпилась возле подобных киосков. Полиция приезжает, якобы старается разобраться, выслушивает пострадавших, а потом разводит руками и говорит, что они не могут ничего сделать и уезжают (видно с полицейскими делятся наворованными таким образом деньгами).
После денежных перипетий мы вернулись в оговоренное время в отель. Нам сообщают, что номер все еще не готов, и почему мы только подумали, что можно будет в 12 ч заселиться? – заселение только после 14:00. Кроме того пообедать мы тоже не можем, так как обед заканчивается аккурат до 14:00. После того как наш разговор перешел на повышенные тона, нас повели смотреть, не готов ли наш номер. Он был на третьем этаже на солнечной стороне с видом на бассейн. Номер очень маленький, грязный, кровати стояли под стенками буквой «г». Казалось, места больше ни на что не хватало, кроме них и небольших прикроватных тумбочек. Балкончик был совсем крохотный, на нем можно было поместиться только одному человеку. Мы говорим, что на такое не подписывались, кровать должна быть двойная и т. д. Нам сказали, что такой номер занят и когда освободится, мы сможем туда переехать. Мы настоятельно просили что-то предпринять и не соглашались с такими раскладами. С кислой миной администратор наконец-то показала нам относительно нормальный номер (который вдруг оказался уже не занятым), на третьем этаже, на теневой стороне, с двумя сдвинутыми кроватями, нормальным балконом, намного уютнее и чище. Его минусом был только санузел, в котором вода с душа лилась непосредственно на унитаз и двери, которые от этого вздувались. Что касается питания в этом отеле, то оно достаточно однообразное, много жирного и жареного, такой себе фастфуд. Но при этом овощи и фрукты дают в достаточном количестве. На баре можно брать сладкую газировку, местные алкогольные напитки, кофе из автомата. В номерах убирали каждый день, полотенца меняли через день, постельное белье – раз в 5 дней, так что к уборке у нас не было ни единой претензии. Бассейн тоже был хороший, средних размеров, с взрослым и детским отсеками, чистый, шезлонгов в принципе хватало всем. Шумных компаний, которые мешали спать, не наблюдалось.
Деньги лучше менять в Варне (за 1 евро давали 1.93 лева), в которую можно добраться сев на городской автобус № 409 (стоимость проезда 3 лева); дорога занимает приблизительно 40 мин. В этом городе есть и базары, и большие торговые центры с хорошими ценами.
Отдельно о таксистах – если решите взять машину, то расплачиваться с водителем нужно не сразу, а только когда он довезет вас в заранее оговоренное место, иначе и слушать не станет, спишет все на «трудности перевода», скажет, что в центр не будет ехать, до него рукой подать от основного торгового центра и тому подобное.
Подводя итог, я сделала для себя выводы, что в следующий раз когда соберусь в Болгарию, однозначно буду ехать не в разгар сезона и точно не в Блускай, так как на побережье куча других более достойных и интересных отелей, тем более всегда приятно открывать для себя что-то новое ; -)
Mó j mą ż i ja odpoczywaliś my w BlueSky na przeł omie lipca i sierpnia 2012. Wraż enia są niejednoznaczne, są plusy i minusy w obsł udze, jedzeniu, warunkach mieszkaniowych w hotelu iw ogó le w oś rodku Zł ote Piaski. Kiedy po raz pierwszy przyjechaliś my okoł o 10 rano, powiedziano nam, ż e nasz pokó j nie jest gotowy, mó wią , ż e zameldowali się dopiero o 12:00. Posł usznie czekaliś my 2 godziny, zostawiają c rzeczy w pokoju nauczycielskim. W tym czasie udał o nam się wyjś ć nad morze, schodzą c kilkoma kamiennymi schodami (niezbyt stromymi i niezbyt dł ugimi) na nasyp. Jakie był o nasze rozczarowanie, gdy zobaczyliś my krawę dź wybrzeż a i morze, po prostu roją ce się od ludzi! Nigdy nie widział em takiego poś piechu na morzu. Nie był o potrzeby mó wić o miejscu, w któ rym moż na poł oż yć rę cznik, nie mó wią c już o tym, jak wygodnie leż eć na piasku. Piasek nie był bardzo dokł adnie czyszczony, wię c ł atwo był o w nim zobaczyć niedopał ki papierosó w, plastikowe butelki, wyrzucone sflaczał e kó ł ka czy materace itp. Pó ź niej odkryliś my plaż ę hotelu Riviera i pojechaliś my tylko tam (nie ma fal, woda jest czystsza, a co najważ niejsze mniej ludzi! ). Po drodze postanowiliś my wymienić pienią dze w ż ó ł tym kantorze na skarpie (w oś rodku nie ma takich oddział ó w, przynajmniej ich nie znaleź liś my). Kurs wymiany euro-lew został na tablicy wynikó w ustalony na 1 do 1.95. Sprawdzamy z facetem po angielsku: jeś li dajemy 1 euro, to dajesz nam 1.95 lewa. Mó wi tak. Dajemy mu 50 euro (dzię ki Bogu, nie wię cej), ale nie daje nam peł nej kwoty lewó w, któ rej oczekiwaliś my. Okazuje się , ż e gdzieś za drzwiami poniż ej, na poziomie nó g, jest kolejna tablica wynikó w i tam kurs wynosi nie 1.95, a 1.57. Mó wimy, ż e nie podpiszemy tego czeku wymiany. Nastę pnie sam go podpisuje i w odpowiedzi na naszą proś bę o zwrot pienię dzy mó wi, ż e operacja wymiany został a zakoń czona, a jeś li coś Ci nie odpowiada, „idź na tę samą polisę ! ” (Któ rego, nawiasem mó wią c, nie znajdziesz tam w dzień z ogniem). Podczas reszty nie raz widzieliś my, jak banda wś ciekł ych ludzi oszukanych przez tych kantoró w stł oczył a się przy takich straganach. Przyjeż dż a policja, podobno pró buje to rozgryź ć , sł ucha ofiar, a potem wzrusza ramionami i mó wi, ż e nic nie moż e zrobić i odchodzi (widać , ż e skradzione w ten sposó b pienią dze dzielą się z policją ).
Po perypetiach finansowych wró ciliś my o umó wionej godzinie do hotelu. Zostaliś my poinformowani, ż e pokó j nadal nie jest gotowy, a dlaczego tylko myś leliś my, ż e bę dzie moż na zameldować się o godzinie 12? - zameldowanie dopiero po godzinie 14:00. Poza tym nie moż emy też zjeś ć obiadu, ponieważ obiad koń czy się dokł adnie przed godziną.14:00. Po tym, jak nasza rozmowa przeszł a w podniesione tony, poproszono nas, aby sprawdzić , czy nasz numer jest gotowy. To był o na trzecim pię trze po sł onecznej stronie z widokiem na basen. Pokó j jest bardzo mał y, brudny, ł ó ż ka był y pod ś cianami z literą "g". Wydawał o się , ż e poza nimi i mał ymi stolikami nocnymi nie starczy już miejsca na nic innego. Balkon był bardzo mał y, zmieś cił a się na nim tylko jedna osoba. Mó wimy, ż e nie zapisaliś my się na to, ł ó ż ko powinno być podwó jne itp. Powiedziano nam, ż e ten numer jest zaję ty i kiedy stanie się wolny, bę dziemy mogli się tam przenieś ć . Zachę caliś my do zrobienia czegoś i nie zgadzaliś my się z takimi ustawieniami. Z kwaś ną miną administratorka w koń cu pokazał a nam w miarę normalny pokó j (któ ry nagle okazał się już nie zamieszkany), na trzecim pię trze, po zacienionej stronie, z dwoma zsunię tymi ł ó ż kami, normalnym balkonem, znacznie wygodniejszym i odkurzacz. Jej jedynym mankamentem był a ł azienka, w któ rej woda z prysznica wylewał a się bezpoś rednio na toaletę i drzwi, któ re z tego puchł y. Jeś li chodzi o jedzenie w tym hotelu, to jest doś ć monotonne, duż o tł ustego i smaż onego jedzenia, takie fast foody. Ale jednocześ nie warzywa i owoce są podawane w wystarczają cych iloś ciach. W barze moż na wzią ć sł odkie napoje gazowane, lokalne napoje alkoholowe, kawę z automatu. Pokoje był y codziennie sprzą tane, rę czniki zmieniane co drugi dzień , poś ciel - raz na 5 dni, wię c nie mieliś my ani jednej skargi na sprzą tanie. Basen był ró wnież dobry, ś redniej wielkoś ci, z przedział ami dla dorosł ych i dzieci, czysty, w zasadzie leż akó w wystarczył o dla wszystkich. Nie był o hał aś liwych firm zakł ó cają cych sen.
Pienią dze lepiej wymienić w Warnie (za 1 euro dali 1.93 lewa), do któ rej moż na dojechać autobusem miejskim numer 409 (opł ata to 3 lewa); podró ż trwa okoł o 40 minut. To miasto ma zaró wno bazary, jak i duż e centra handlowe z dobrymi cenami.
Osobno o taksó wkarzach - jeś li zdecydujesz się wzią ć samochó d, to nie musisz od razu pł acić kierowcy, ale tylko wtedy, gdy zawiezie Cię w z gó ry ustalone miejsce, inaczej nie bę dzie sł uchał , odpisz wszystko za „ trudnoś ci z tł umaczeniem”, mó wi, ż e do centrum nie pó jdzie, to rzut beretem od gł ó wnego centrum handlowego i tym podobnych.
Podsumowują c, doszedł em do wniosku, ż e nastę pnym razem, gdy jadę do Buł garii, na pewno nie pojadę w szczycie sezonu i na pewno nie do Bluesky, ponieważ jest wiele innych godniejszych i ciekawych hoteli na wybrzeż e, tym bardziej zawsze fajnie jest odkryć coś nowego ; -)