Sozopol zeszłego roku we wrześniu...

15 Sierpień 2015 Czas podróży: z 05 Wrzesień 2014 na 11 Wrzesień 2014
Reputacja: +3197.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Ta recenzja niedł ugo skoń czy rok, có ż , tak się zł oż ył o, ż e nie wyszł o od razu, a potem nastą pił o tyle ró ż nych nowych podró ż y, ż e buł garski wrześ niowy Sozopol czekał na recenzję od roku. Có ż , lepiej pó ź no niż wiesz kiedy : )...zacznijmy : )


Buł garski Sozopol został wybrany na rodzinne wakacje nad morzem, gdzie wygodnie bę dzie wypoczywać z dzieć mi. Nie skontaktowali się z agencją , zrobili osobną buł garską wizę krajową dla siebie i swoich dzieci, kupili lot, zarezerwowali hotel Guest House Gabi na Bucking. Ponadto gospodyni hotelu wysł ał a list z proś bą o wpł acenie 37 euro na jej konto jako potwierdzenie naszych zamiaró w osiedlenia się z nią . A ponieważ mieliś my jak najmocniejsze zamiary, zapł aciliś my 40 euro przez system UNISTREAM i skontaktowaliś my się z hostessą w sprawie spotkania na lotnisku. Radostina obiecał a nam, ż e za 25 euro spotka się z nami z naszymi walizkami, wó zkami i dzieć mi i zawiezie nas do siebie. Po przybyciu do Burgas w Buł garii zdarzył a się zł a pogoda. Deszcz dokł adnie zalał drogi, a nasza gospodyni dotarł a do nas 40 minut dł uż ej niż oczekiwaliś my, a niestety przez pierwsze dni naszego pobytu nosiliś my swetry, trampki i dż insy. Potem, jak to się dzieje, pogoda się wypogodził a i nadeszł a ta bardzo aksamitna pora roku, kiedy nie ma już wyczerpują cego poł udniowego upał u, ale plaż a jest cał kiem pusta po 16-00. Swoją drogą , o plaż y. Mają c mał e dzieci wybraliś my hotel jak najbliż ej plaż y, wię c mieliś my pod rę ką Central Beach. Jedyną rzeczą był o to, ż e musieliś my zejś ć do niego po schodach, ale nam to nie przeszkadzał o.

Nawiasem mó wią c, to jest widok z balkonu. Chociaż , szczerze mó wią c, peł ny poglą d jest nastę pują cy:

Tak, jest to brzydki budynek przed balkonem, kryją cy wspaniał y morski krajobraz - przyszł oś ciowy aparthotel mody. Wyobraź sobie, jak „zadowolona” jest ta konstrukcja przez wł aś cicieli przydroż nych hoteli i willi, któ rych na tej ulicy jest ogromna liczba. Chociaż wadą jest doś ć rozsą dna cena, brak dodatkowych opł at za „widok na morze”.

Plaż a jest wię c mał a, czysta, wyposaż ona. Znajduje się w zatoce, nie ma fal, prą dó w, silnych wiatró w, woda jest czysta i przejrzysta. Jeś li chcesz się opalać w cywilizowany sposó b - za 3-4 lewa dostaniesz leż ak i parasol. Moż esz poł oż yć rę cznik na piasku za darmo, jeś li znajdziesz miejsce. We wrześ niu nie mieliś my z tym problemó w. Mó wią , ż e w sezonie zawsze jest za mał o miejsc.

Ogó lnie rzecz biorą c, zatoka jest malownicza i przyjemnie się tu opalać : ) A obecnoś ć kawiarni i restauracji tuż przy plaż y sprawia, ż e ​ ​ "siedzicie" tu przez cał y dzień z przerwą na przeką skę , co jest bardzo wygodne.

O zmierzchu plaż a się zmienia. Przez kilka dni z rzę du przy dobrej pogodzie oglą daliś my pię kne zachody sł oń ca, a wieczorem, gdy był o już zupeł nie ciemno, wzię liś my ciepł e koce i poszliś my na plaż ę wypić kieliszek koktajlu w barze z widokiem na nocne morze.

Nasz nowy dom został entuzjastycznie przyję ty przez wszystkich czł onkó w rodziny. Mimo to dzieci miał y swó j wł asny pokó j, a takż e kuchnię z telewizorem, gdzie pokazywał y bajki po buł garsku, co wcale dzieciom nie przeszkadzał o.

Kuchnia posiada peł en zestaw niezbę dnych przyboró w kuchennych do gotowania zupy dla dzieci i smaż enia mię sa dla mojego mę ż a, wię c nie mieliś my problemó w z jedzeniem.

W przedszkolu są dwa peł ne ł ó ż ka z dobrymi materacami, okno, stolik nocny i wą ski pió rnik.


W sypialni rodzicó w znajduje się szerokie wygodne ł ó ż ko z duż ym oknem i wyjś ciem na balkon. Co, nawiasem mó wią c, jest mał e, ale i tak lepsze niż nic.

Jedynym rozczarowaniem w tym wspaniał ym pokoju jest ł azienka. Jest tak mał y i niewygodny, ż e czasami zastanawiasz się , jak ludzie tam pasują . Odpł yw wody znajduje się bezpoś rednio w podł odze, a ponieważ woda nie ma czasu spł yną ć szybko, musisz znosić kał uż ę mydł a pod prysznicem. Oczywiś cie nie ma kurtyny ani bariery, wię c rozpryski wody są wszę dzie, co ró wnież trzeba znosić . Jednak szybko przyzwyczailiś my się do tej niedogodnoś ci i przestaliś my zwracać na nią uwagę .

Jeś li mó wimy o pobliskiej infrastrukturze, moż emy wspomnieć o kilku mał ych sklepach z artykuł ami spoż ywczymi (tylko niezbę dne artykuł y), ś wież ymi wypiekami w pobliż u domu, a takż e ukł adami z warzywami i owocami. Udaliś my się na obiad na miasto, za każ dym razem w nowe miejsca, obierają c ró ż ne kierunki, aby zaostrzyć apetyt i odetchną ć ś wież ym powietrzem. Podró ż do centrum zajmuje maksymalnie 15 minut w spokojnym tempie, ale z dzieć mi dostaliś my znacznie wię cej. po drodze spotkaliś my place zabaw, trampoliny i watę cukrową z popcornem, któ re starał y się uniemoż liwić nam szybki ruch.

Infrastruktura turystyczna w Sozopolu nie jest zbyt dobrze rozwinię ta, wię c drugą stroną medalu jest brak duż ych tł umó w turystó w, jak np. w Nesebyrze. Czego nie moż na się nie radować .

Miasto ż yje swoim niespiesznym ż yciem. Ten pies na przykł ad wiezie swojego pana na motorowerze. Co miał eś na myś li? Czy jest na odwró t?

I takie pię kno spotkał o się w jednej z restauracji rybnych.

Stare miasto jest ciche i jakoś przytulne. Jest wiele przyjemnych miejsc, brukowanych uliczek z prawdziwymi XIX-wiecznymi domami rybakó w, mał ych sklepó w z pamią tkami i przyjaznych mieszkań có w.

W mieś cie znajduje się ró wnież przystań . Maleń kie, jak samo miasto. Z jakiegoś powodu to wł aś nie tam spotkaliś my na molo najwię cej meduz.


No có ż , odką d dotarliś my do portu jachtowego, wybraliś my się na wycieczkę ł odzią wzdł uż wybrzeż a Sozopola. Godzinny spacer, indywidualny, ale trochę nudny. Moż e dlatego, ż e ten sam typ kafelkowych domó w na skalistych brzegach nie zainspirował , a moż e dlatego, ż e dzieci był y już doś ć zmę czone, ale sam spacer nie zrobił odpowiedniego wraż enia.

Ale burzę zachwytó w wywoł ał a wycieczka do zamku Ravadinovo, któ ry znajduje się w pobliż u Sozopola. Umó wiwszy się z taksó wkarzem, ż e odbierze nas pó ź niej, przez kilka godzin spacerowaliś my po niewielkim terenie tego zamku „Zakochani w wietrze” i nie byliś my wcale zmę czeni. Nadal bę dzie! W zamku moż na był o dotkną ć prawdziwej zbroi, trzymać miecz w dł oniach i przymierzyć ż elazny heł m, w któ rym mó j syn dosł ownie utoną ł , a takż e nakarmić ł abę dzie, spró bować zł apać zwinne pisklę ta pawi, a potem pobiec za ich zmartwioną mamą . dzikie krzyki i zró b zdję cie na pamią tkę z prawdziwym ż ywym rycerzem w zbroi! Co zaskakują ce, mó j mą ż i ja też polubiliś my zamek.

Kuchnia Buł garó w jest pyszna i wysokokaloryczna. Porcje nie są zbyt duż e, chociaż zależ y to ró wnież od restauracji. Na przykł ad znaleź liś my cudowną restaurację „Mehana Sozopol”, co oznacza coś w rodzaju „miejsca przy kominku”, gdzie wzię li pyszne dania z grilla.

Buł garzy mają pyszne produkty z kwasu mlekowego, ś mietanę , sery. Wiedzą , jak dobrze gotować mię so i ryby. Ale zupy nam się nie podobał y i na obiad ugotowaliś my wł asne, domowe. Muszę powiedzieć , ż e ceny produktó w w Buł garii są doś ć przystę pne i poniż ej ś redniej europejskiej, co jest dobrą wiadomoś cią .

Có ż , prawdopodobnie najbardziej pamię tnym przeż yciem naszych siedmiodniowych wakacji w Sozopolu był a wycieczka do Nesebyru, gdzie wpadliś my tylko na kilka godzin w drodze na lotnisko w Burgas. Jaka szkoda, ż e ​ ​ to tylko kilka godzin! Miasto po prostu nas zafascynował o. Mimo tł umó w turystó w, przeciskają cych się mię dzy sklepami z pamią tkami i dosł ownie cią gną cych wó zek po brukowanym chodniku, wcią ż udał o nam się zakochać w tym mał ym, antycznym miasteczku z jego niepowtarzalną atmosferą , obiecują c sobie w myś lach, ż e wró cimy tu jeszcze raz i poś wię cimy cał y dzień pieszo do tego miasta.


Wię c nasza podró ż dobiegł a koń ca, podobnie jak historia mał ego przytulnego kurortu Sozopol, w któ rym mieliś my szczę ś cie, ż e byliś my zdrowi i w dobrym nastroju podczas pogodnego wrześ niowego tygodnia naszych rodzinnych wakacji. Mam nadzieję , ż e moja historia nawet po roku nie stracił a na aktualnoś ci i moż e się komuś przydać : )

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (15) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara