Niezapomniane wakacje w Sozopolu

Pisemny: 23 czerwiec 2011
Czas podróży: 8 — 19 czerwiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 6.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 9.0
Cześ ć wszystkim. Nie martw się - hotel jest dobry. Są oczywiś cie wady, ale generalnie jest wart swoich gwiazdek. Postaram się przedstawić kró tką relację .
Lokalizacja jest bardzo dobra. Plaż a jest wyraź nie po drugiej stronie ulicy do morza, nie wię cej niż.3 minuty na piechotę . I nie dostaniesz się do zwykł ego Harmanitu, ale do osobnego jego kawał ka, oddzielonego mał ym kamiennym urwiskiem. Plaż a jest ł adna i doś ć czysta. Są parasole i leż aki, ale jednocześ nie jest duż o wolnej przestrzeni, gdzie wł aś ciwie wszyscy ludzie leż ą pod parasolami. Na plaż y znajduje się bar, katamarany. Teren jest otoczony bojami. Moż e gdzieś są ratownicy – ​ ​ nie widział em.
Hotel stoi na skraju nowego miasta. To jest bardzo dobre. Pieszo do centrum - 5-10 minut, do starego miasta - 20. Ale w nocy cisza, ż adnych dodatkowych odgł osó w i strasznych zapachó w spalonych. Teren hotelu jest bardzo zadbany - bę dziesz go podziwiać ! Każ de ź dź bł o trawy i kwiat jest zadbane. Wszystko jest dobrze podlewane. Soczyste zielenie i kwiaty - nie przestaniesz szukać ! Wś ró d tego kwiatowego przepychu znajduje się mał y, ale zwykle gł ę boki basen dla osoby dorosł ej. Jest też mał a sekcja dla dzieci. Woda jest cieplejsza niż morze, ale chlorowana. Leż aki i parasole przy basenie (bezpł atne dla goś ci). Pierwszy minus to godziny pracy basenu od 9 do 18. Bzdura! O 18 i 19 sł oń ce wcią ż ś wieci peł ną parą . Najwię kszy szum w basenie to ską pić . Ale. . . To jest kolejnoś ć . Bar przy basenie. Bardzo drogi. Ceny są dwa razy wyż sze niż w restauracjach na nabrzeż u. . .

Wyglą d hotelu jest dobry. Wnę trza nie moż na nazwać bogatym, ale bardzo nawet z pretensjami do dobrobytu. Bardzo nowoczesna winda. Restauracja doś ć przestronna, ciekawy styl artystyczny, rodzaj modernizmu)). Istnieje moż liwoś ć usytuowania na otwartym tarasie z widokiem na morze.
Nasz pokó j był standardowy. Niestety nie z widokiem na morze. Chociaż , kiedy przyjechaliś my, w hotelu odpoczywał y nie wię cej niż.4 osoby. Ale na naszą proś bę o pokó j z widokiem na morze odmó wiono nam gł upio uś miechnię tych. Prawidł owo ktoś napisał w recenzjach - widok na morze nie jest dla turystó w z WNP. W tych pokojach obserwowaliś my pó ź niej starsze pary Niemcó w, Polakó w i kilku innych mó wcó w. To minus, bo nasz widok był na boisku. Mieszkaliś my na 4 pię trze. Dzię ki temu nie widzieli dziedziń ca gospodarczego, któ ry znajdował się wł aś nie pod loggią . I chociaż nie przeszkadzał o to w spaniu w cią gu dnia, wszelkie domowe zamieszanie, paplanina personelu, ł adowanie i rozł adowywanie wszelkiego rodzaju rzeczy itp. sprawiał wraż enie pewnego rodzaju zamieszania w pracy. Wyjś cie z pokoju prowadził o na loggię . Doś ć przestronny. Jego zawartoś ć stanowią skromne dwa plastikowe krzesł a i stó ł . W pierwszych dniach nie zamykaliś my drzwi, bo klimatyzacja (klimat) nie dział ał a. Pozwó l mi wyjaś nić . W cał ym hotelu są tylko dwa niezależ ne splity (oddzielne klimatyzatory). We wszystkich pozostał ych pokojach hotelu znajduje się jeden system klimatyzacji z moż liwoś cią sterowania temperaturą i natę ż eniem nawiewu z pomieszczenia. Pierwszego dnia zamknę liś my balkon i wł ą czyliś my ten rodzaj klimatyzacji. Temperatura nie zmienił a się w cią gu godziny lub dwó ch. Poszedł em zł oż yć skargę do recepcji. Tam pulchna blondynka, mniej wię cej mó wią ca po rosyjsku, zaczę ł a zamrozić coś o tym, ż e system wł ą cza się automatycznie przy 26 stopniach itd. Kró tko mó wią c, podczas gdy w hotelu mieszkał o 6 osó b, system po prostu nie dział ał . Otworzyliś my okno i zasł oniliś my pokó j. Uciekli wię c przed dusznoś cią , bo na dworze padał o i był o ś wież o. I dopiero po 3-4 dniach, kiedy do hotelu przyszł o duż o osó b, system zaczą ł dział ać . Jego gł ó wna jednostka znajdował a się na dachu. Sł yszeliś my go bardzo dobrze. Niewiele brzę czał , ale stale. Wł aś ciwie to są dwa najwię ksze minusy – widok i dusznoś ć . Reszta - wszystko OK. Duż e wygodne ł oż e mał ż eń skie, szafa, toaletka z lustrem, podnó ż ek, telewizor z 4 rosyjskimi kanał ami, minibar, któ rego nie dotykaliś my, ale czasami (tylko podczas wł asnego pobytu w pokoju! ) korzystaliś my to jako lodó wka na trochę wody. Hydraulika jest w porzą dku. Wszystko dział ał o. Wanna był a bez prysznica z otworem w podł odze. Bagnisko. Hotel posiada wł asne ogrzewanie wodne. Elementy grzewcze stoją na dachu i są nagrzewane przez sł oń ce, widać je z basenu. Dlatego po poł udniu i wieczorem woda jest gorą ca. Ciepł o rano. Ale nic, wzię ł am prysznic i ogolił am się normalnie. Sprzą tanie - z dnia na dzień . Bardzo wysoka jakoś ć . Rę czniki i poś ciel był y zmieniane co dwa lub trzy dni, nie zauważ ył em. Wszystko był o cał y czas ś wież e. Na ł ó ż ku za każ dym razem nowe "zdję cia" poś cieli. Za „sztukę ” zostawił dzień na ł ó ż ku lewik-dwa.
W pokoju, jak teraz prawie wszę dzie w hotelach, jest pojedynczy chip wł ą czania/wył ą czania zasilania. Nie wiem, jak to się nazywa poprawnie. Klucz do pokoju wisi na metalowej pł ytce. Wchodzisz do pokoju - wł ó ż talerz do tego chipa, cał a elektrycznoś ć w pokoju oż ył a. Wycią gnię ty - odcię ty. Wymyś liliś my sztuczkę . Kiedy centralny klimatyzator zaczą ł dział ać , wychodzą c z pokoju po obiedzie, wł oż yliś my do tego chipa prostą plastikową kartę (np. dyskontowy), ustawiliś my temperaturę na 15 stopni i wyszliś my. Przyszedł wieczorem - super! Chł odny, ś wież y! W przeciwnym razie wró ciliby do ł aź ni parowej! Po poł udniu sł oń ce ś wieci na tył ach hotelu aż do zachodu sł oń ca. Có ż , tak jest - czysto sowiecka pomysł owoś ć . Niemcy by o tym nie pomyś leli))). Ale bą dź ostroż ny - nie ró b tego przed sprzą taniem pokoju!
Jedyne jedzenie, jakie mieliś my w hotelu, to ś niadanie. Wszystkim, któ rzy jeszcze nie kupili voucheró w radzę - weź tylko ś niadanie! Ż adnych obiadó w i kolacji w hotelach! Przy tak wielu restauracjach i kawiarniach, przepychu i oryginalnoś ci potraw, któ re są.500 krokó w od hotelu - jedzenie w hotelu to samokaranie.

Ś niadanie w Sunny był o takie samo każ dego dnia! Brak odmiany. Jestem pewien, ż e na lunch i kolację też . Bufet. Moż esz jeś ć , moż esz cieszyć się jedzeniem - nie. Standardowy zestaw ś niadaniowy: plasterki ś wież ego ogó rka, pomidory, ser feta, ser (bardzo cienki), trzy rodzaje kieł basek (wszystkie tanie i bez smaku), basturma, omlet, jajka na twardo, plastry gotowanej kieł basy, dwa rodzaje banitsa (ptysie), masł o, dż emy i mus czekoladowy w miniopakowaniach. Oddzielna miska z pł atkami zboż owymi, musli i czekoladowymi kulkami Nessquik, któ re moż na napeł nić mlekiem lub jogurtem.
Ekspres do kawy (kakao, cappuccino). Maszyna do sokó w (bardzo nienaturalna). Herbata czarna, zielona, ​ ​ mię towa - w torebkach. Napeł nij się wrzą cą wodą z tego samego ekspresu do kawy i wypij. Praktycznie nie był o owocó w. Zawsze był y dwa mał e wazony - z plastrami pomarań czy i szerszeniami (melon, arbuz). Osobiś cie tego nie wzią ł em. Wzią ł bym garś ć wiś ni za dwie – dokł adnie jedna trzecia został aby. Taki hojny wazon z owocami. Ale to są drobiazgi. Wystarczy jeś ć rano. Chociaż , szczerze mó wią c, pią tego dnia stał o się to denerwują ce. Ale rano i tak lepiej jest przechwycić w hotelu i rzucić się na plaż ę , niż tupać do miasta na ś niadanie. Obsł uga restauracji jest dyskretna - nikt nikogo nie ś ledzi i nie sprawdza przy wyjś ciu - nie czytaj bzdur w recenzjach. W najlepszym razie zobaczą , czy na twoim stole są puste naczynia. I nawet wtedy nie spieszą się zbytnio, ż eby to posprzą tać . Moż esz wzią ć tyle jedzenia, ile chcesz, nikt nie zł apie Cię za rę kę . Tyle, ż e najprawdopodobniej ten, któ ry przyszedł pó ź niej niż ty, tego nie dostanie. Nie zauważ ył em uzupeł nienia zapasó w. Ale chyba jeszcze uzupeł nię - nie bę dę fanatyzować i obraż ać hotelu. Przyjechaliś my o 9 rano. To był o bezpł atne i wszystkiego był o pod dostatkiem. Wię c po prostu nie ś pij do godziny 11 : )))).
Jeszcze kilka sł ó w o personelu. Pani sprzą tają ca pokó j jest bardzo uprzejma i przyjazna. Myś lę , ż e gdybym nawet nie zostawił a jej lewej rę ki, ró wnie dobrze by posprzą tał a. W recepcji przebierają się dwie dziewczynki i chł opiec. Chł opiec dobrze mó wi po angielsku, praktycznie nie ma rosyjskiego. Dziewczyny są dobre w zadawaniu pytania „czy mó wisz po angielsku? ”, ale to wszystko, co robią . Lepiej pró bować rozmawiać z nimi po buł garsku i rosyjsku. W tej mieszance zostaniesz zrozumiany. Z peł ną blondynką moż esz mó wić po rosyjsku. Najlepiej jednak, gdybyś nie miał z nimi nic do powiedzenia. Zostaniesz zapamię tany osobiś cie, a klucz jest podawany bez przypominania numeru, dobra robota. Mogą zaznaczyć , ż e rę cznikó w z pokoju nie moż na wynieś ć ani na plaż ę , ani na basen. Otrzymaliś my taką uwagę , przeprosiliś my i nie odebraliś my jej ponownie. W przeciwnym razie uś miechnijcie się do siebie i powiedzcie cześ ć /chao.
Nie sposó b nie zauważ yć . Siwowł osy wujek bez przerwy spaceruje po hotelu z waż nym spojrzeniem - prawdopodobnie wł aś cicielem. Nie wita goś ci, jest uprzejmy dla obsł ugi, nie uś miecha się , kró tko mó wią c, nadyma policzki bardziej niż to konieczne. W zasadzie nie irytuje, ale jakoś denerwuje na ogó lnym tle. Mó gł by być bardziej przyjazny, klient jest zadowolony.

I wreszcie bezpieczeń stwo.
Hotel posiada pł atny sejf - rodzaj depozytu w osobnym pokoju. Nie uż ywaliś my tego. Ale dokumenty ze wszystkimi pienię dzmi w pokoju też nigdy nie został y. Niczego nie brakował o. Zostawili kamerę wideo, aparat fotograficzny, telefon komó rkowy - wszystko był o na swoim miejscu. Rzeczy trzymano w szafie, drobiazgi - wszę dzie w pokoju. Po oczyszczeniu wszystko był o pię knie zaaranż owane i rozplanowane. Pod tym wzglę dem nie miał em ż adnych problemó w.
Przez kilka pierwszych dni, dopó ki nie zadział ał a klimatyzacja, wychodzą c z pokoju, zostawiali otwarte drzwi na balkon. Od lewej do prawej nie graniczy z są siednimi pokojami. Prawdopodobień stwo wejś cia do pokoju przez balkon w zasadzie pozostaje, ale nie ma wyraź nego dostę pu. Wł aś ciwie, jeś li jest dział ają cy klimatyzator, nie ma potrzeby pozostawiania otwartego balkonu podczas Twojej nieobecnoś ci.
W pokoju obowią zuje zakaz palenia. Nie pró buj naruszać , czujnik na suficie zadział a, a syrena przeciwpoż arowa zawyje. Raz sł yszeliś my - pewnie palili u są siadó w : )). Palenie jest dobre na loggii z widokiem na Villa Vega. Jest popielniczka.
Ogó lnie ocena hotelu „Sł oneczny” to solidna czwó rka w pię ciopunktowej skali. Jeś li na etapie rezerwacji masz moż liwoś ć uzgodnienia pokoju z widokiem na morze, koniecznie uwzglę dnij to w umowie! Nasz operator szczerze powiedział , ż e nie miał takiej moż liwoś ci.
I ostatnie ż yczenie - staraj się nie jechać do Buł garii autobusem! Có ż , to bardzo trudne. A szkoda 2 dni w trasie.
Ż yczę wszystkim mił ego pobytu i wielu pozytywnych emocji!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał