Święta w Sozop

Pisemny: 4 sierpień 2010
Czas podróży: 26 czerwiec — 10 lipiec 2010
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Droga: podró ż samolotem.
Biuro podró ż y w Miń sku: "Lazy".
Gospodarz w Buł garii: "Teddy Cam".

Wyjazd z Miń ska był o 4-00 rano. O 6-00 byliś my już w Burgas, gdzie spotkał nas przedstawiciel kraju goszczą cego Slavik. A po 10 minutach my i kolejne 7-8 osó b jechaliś my minibusem IVECO w kierunku Sozopola. Nawiasem mó wią c, na lotnisku był inny przedstawiciel Teddy Cam - dziewczyna, do któ rej pojechał a ogromna liczba turystó w z Biał orusi. Podobno jechali do jednego z wię kszych kurortó w w Buł garii, jak Sł oneczny Brzeg (szczerze mó wią c, cieszył em się , ż e znacznie mniej ludzi jedzie w naszym kierunku).

Okoł o 7-00 byliś my już w hotelu Poseidon. Gospodarz zaprowadził nas do pokoju, któ ry był dokł adnie taki sam jak na zdję ciu w internecie. Gospodyni jest doskonał a, zawsze starał a się nam pomó c i zrozumieć.
W pokoju znajdował o się : ł ó ż ko mał ż eń skie, klimatyzacja, szafa, stolik z minilodó wką (mini-bar), lustro, dwie szafki nocne, dwa hokery, stó ł z dwoma pufami-krzesł ami, kolejne krzesł o z oparciem , suszarka wieszakowa i /y ze standardowym buł garskim prysznicem, któ ry ma odpł yw bezpoś rednio w podł odze. Pokó j z mał ym balkonem wychodzą cym na ulicę z innymi hotelami, a po lewej stronie widać był o nawet trochę morza. Z naczyń w pokoju był y 2 szklanki. Zał oż yliś my, ż e tak bę dzie, wię c zabraliś my ze sobą kilka talerzy, widelcó w i ł yż ek.
Z hotelu doś ć blisko do obu plaż Sozopola: do mniejszej plaż y miejskiej jedziemy ulicami ok. 5 minut, do począ tku Harmanite jedziemy ok. 7 minut, a potem ok. 5 minut, by iś ć dalej wzdł uż plaż y, ż eby bardziej za darmo przestrzenie; . My zawsze chodziliś my do Harmanite - a miejsc jest wię cej, i to nie tak pł ytkich.
Na plaż y Haramanité jest kilka miejsc, w któ rych moż na postawić parasole tuż nad morzem, ale ponieważ przyjechaliś my na plaż ę o godzinie 10, był o tam już duż o ludzi. Dlatego podeszliś my bliż ej baru Bikini na plaż y i poł oż yliś my parasol (kupiony w Sozopolu za 8 lewó w, ale przeważ nie za 10 lewó w) za biał ymi parasolami 4-5m od morza i to nam odpowiadał o. Matę plaż ową (sł omkę ) kupiono ró wnież w Sozopolu za 2 lewy.

Pogoda był a doskonał a z wyją tkiem 3 dni, kiedy był o ciepł o, ale padał o w pierwszej poł owie dnia, a ostatnie 2 dni, kiedy temperatura powietrza spadł a do okoł o +16, zrobił o się doś ć zimno i okresowo padał o. W sł oneczne dni temperatura powietrza wynosił a okoł o +25-27 stopni.
Morze był o dla mnie trochę zimne. Nie był o czegoś takiego jak wejś cie do morza i nie wyczucie, czy wchodzisz do wody, czy nie. Ale bardzo czysto, po prostu super - przejrzyś cie, przejrzyś cie.
Ż ywnoś ć.
W niektó rych kawiarniach był o menu lunchowe, przeważ nie za 5 lew: zupa, danie gł ó wne i deser. Wzię liś my jedną porcję za 2 plus coś do picia i to nam wystarczył o. Porcje cał kiem przyzwoite, na obiad czasami brali 2 jakieś dania plus piwo, okazywał o się to kosztem okoł o 20 lew. Najczę ś ciej jedliś my w "Diamanta" koł o Harmanite - a kelnerki są bardzo przyjazne, a jedzenie pyszne, a atmosfera dobra. Byliś my kilka razy w Ribari - bardzo smaczne, po prostu super, szczegó lnie podobał y nam się panierowane mał ż e (6.66 lewa) i pił a Fantasia - kawał ki polę dwicy z kurczaka w jakimś sosie (9.99 lewa). Zabraliś my tam też rybę „Chernokop” (9.90 lewa), ale nie zrobił a na nas wraż enia. 10% zamó wienia został o jako napiwek.
Owoce i warzywa kupowane był y w sklepie na targu - zaraz po wejś ciu na rynek, w prawo do rogu, a potem wejś cie w lewo. Tam wszystko był o tań sze niż w straganach na ulicy, najważ niejsze, ż e dostawa był a dobra. Brzoskwinie, nektarynki, morele kosztują okoł o 1.6-2 lewa.

Kupili też czarne oliwki z pestką za 4.5 lewa. A tam kiedyś kupili wę dzone ż eberka wieprzowe - nie do poró wnania z tym, co sprzedają na naszych rynkach - obgryzione koś ci; , a tutaj - warstwa mię sa jest dwa lub trzy razy grubsza niż sama koś ć . Wiś nie kupowano w pobliż u targu w ostatniej tacy, czyli bliż ej starego miasta. Kosztował okoł o 3.5 - 3.8 lewa, duż y i bez ż ywych stworzeń w ś rodku.
Rano kupiliś my wypieki "Topli Snacks" (znajdują ce się tuż obok hotelu) - ś wież e, smaczne. Ró wnież bardzo smaczne naleś niki z ró ż nymi nadzieniami w pobliż u hotelu "Selena".
Produkty kupowano zazwyczaj w supermarkecie Bolero. Oto mał y ukł ad cen w lewach: Schweppes 1.5l - 1.95; piwo Amstel (bez wraż enia) 0.5l - 1.55 +0.25 za samą szklaną butelkę , piwo Kamenitsa (nieź le) 0.5l - 0.8 +0.25 za samą szklaną butelkę , ser owczy za 1kg - 6.29; ser kozi za 1kg - 6.19; kwaś ne mleko 400g - 0.7-0.75; brzoskwinie - 1.85; lukanka (kieł basa wę dzona surowa) za 1kg - 16.80; melon na 1kg - 1.29; arbuz za 1kg - 0.69.
Do Burgas pojechaliś my na wł asną rę kę - bilet za 4 lewy w jedną stronę . Ulice zaczynają się tuż przy dworcu, na któ rym znajduje się wiele sklepó w itp. , wię c ci, któ rzy przyjdą na zakupy, nie bę dą musieli daleko jechać.
Wybraliś my się na wycieczkę do Nesebyru na starym mieś cie za 48 lew od osoby. Cena zawierał a: wizytę w muzeum (ale strzelanie w ś rodku był o pł atne 4 lewy), 2 koś cioł y (z strzelaniem w tym samym), spacer po mieś cie i czas wolny w Nesebyrze (okoł o 3 godzin). Wszystko to z przewodnikiem (poza czasem wolnym), któ ry mó wił po rosyjsku bez ż adnego akcentu. Miasto jest bardzo pię kne, plaż a w pobliż u jest kamienista, moż na pł ywać.
Na koniec pragnę jeszcze raz bardzo podzię kować wł aś cicielce Hotelu Poseidon za jej pomoc i goś cinnoś ć . Jeś li ktoś ma pytania - napisz.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał