Отдыхали с 27 июня по 11 июля 2014. Отель впечатляет своим расположением - вид со скалы на море и старый Созополь прекрасен. При поселении никаких проблем не возникло. Даже были учтены наши пожелания - номер на верхнем этаже и вид на море. Жили в номере В54 на 5 этаже. Окна выходили на море и на улицу Лазурен бряг. После оформления на ресепшене на лифте поднялись на этаж. Вещи помог донести один из работников отеля. Вход в номер с общей террасы. Вид с террасы на море и на улицу. Т к. отель имеет необычную архитектуру, мы видели часть залива и старый Созополь, но не видели городского пляжа. Это не является недостатком, т. к. шум волн и приятный морской бриз радовал каждое утро. Невероятное ощущение просыпаться под шелест волн. Окна всегда были открыты. Номер к большой нашей радости оказался двухкомнатный. В первой комнате двухспальная кровать, туалетный столик с зеркалом, тумбочки со светильниками, телевизор, шкаф. Из нее вход в другую комнату и санузел. Нас было трое и поэтому места было предостаточно. Во второй комнате две кровати, тумбочки со светильниками, шкаф и скамья для вещей, сушка для белья. Парнас - это арт-отель в испанском стиле, поэтому и мебель там не совсем обычная. Кровати с кованными изголовьями, кованные стулья, тумбочки, цвет мебели в том же стиле. Мне нравилось - необычно. Непривычным оказался душ - слив это отверстие в полу, поэтому купались в сланцах. Не очень удобно из-за тесноты, но сколько времени вы проводите в душе? Фена нет, но у меня был свой. Может быть можно было попросить на ресепшене. Мы просили только утюг.
TV каналы в основном болгарские, 3 российских, но мы почти его не смотрели. Вообще мало времени проводили в отеле. Полотенца меняли раз в три дня, постель - раз в неделю. Мусор выносили каждый день. на счет уборки, по моему раз за все пребывание, но у нас было чисто. Шумно по вечерам не было. Правда иногда было слышно музыку из Селены в комнате, что выходила на улицу, но засыпала мгновенно, т. к. уставала за день.
У наc были только завтраки. Три варианта комплексов. Невкусно. Яиц наелись надолго. Через некоторое время просто брали с собой Кисело мляко или Айран и выбирали сухие завтраки (всегда были шоколадные шарики). Если шариков не было съедали наиболее съедобное и фрукты. Голодными не были. Кофе не очень, как по мне, поэтому пили с молоком. Молоко просили принести отдельно, если его не было в комплексе. Персонал запомнил и потом всегда приносили черный кофе и отдельно молоко. Настоящим спасением была официантка Марьяна. Она немного говорит по-русски и очень милый человек. Несколько раз ужинали в ресторане отеля. На террасе вечером потрясающе и Марьяна подсказывала выбор блюд. Особенного ничего, но зато можно было сидеть долго-долго и потом просто подняться в номер.
Персонал приветливый, не все понимают по-русски, но это не проблема. Все наши вопросы решались.
Главная достопримечательность - попугай Жора, любимец детей.
Отель расположен на скале, поэтому имеет трехуровневый дворик в котором можно посидеть с мороженным или напитками, а также обедать и ужинать.
Пожелание владельцам - найти возможность проводить ремонт не только косметический, ведь отель очень выгодно расположен и оригинально выстроен. Еще завтраки - мне кажется, что можно придумать что-нибудь повкуснее и не обязательно 3 варианта. Лучше меньше, да лучше.
С нами отдыхали россияне, немцы, англичане, болгары.
Созополь - удивительный город в который хочется еще вернуться.
Odpoczywaliś my od 27 czerwca do 11 lipca 2014 roku. Hotel zachwyca swoim poł oż eniem - widok z klifu na morze i stary Sozopol jest przepię kny. Podczas rozliczenia nie był o ż adnych problemó w. Uwzglę dniono nawet nasze ż yczenia - pokó j na ostatnim pię trze i widok na morze. Mieszkaliś my w pokoju B54 na 5 pię trze. Okna wychodził y na morze i ulicę Lazuren Bryag. Po zameldowaniu się w recepcji winda wjechał a na pię tro. Rzeczy pomogł y przenieś ć jednego z pracownikó w hotelu. Wejś cie do pokoju ze wspó lnego tarasu. Widok z tarasu na morze i ulicę . Ponieważ hotel ma niezwykł ą architekturę , widzieliś my czę ś ć zatoki i stary Sozopol, ale nie widzieliś my plaż y miejskiej. To nie jest wada, ponieważ szum fal i przyjemna morska bryza zachwycał y mnie każ dego ranka. Niesamowite uczucie budzenia się na szum fal. Okna był y zawsze otwarte. Pokó j, ku naszej wielkiej radoś ci, okazał się dwupokojowym apartamentem. W pierwszym pokoju znajduje się ł ó ż ko mał ż eń skie, toaletka z lustrem, szafki nocne z lampkami, telewizor, szafa. Z niego jest wejś cie do innego pokoju i ł azienki. Był o nas trzech, wię c był o duż o miejsca. Drugi pokó j posiada dwa ł ó ż ka, szafki nocne z lampkami, szafę i ł awę na ubrania, suszarkę do bielizny. Parnassus to hotel artystyczny w stylu hiszpań skim, wię c meble nie są tu zwyczajne. Ł ó ż ka z zagł ó wkami z kutego ż elaza, krzesł a z kutego ż elaza, szafki nocne, meble w tym samym kolorze. Podobał o mi się - niezwykł e. Prysznic okazał się nietypowy - odpł yw to dziura w podł odze, wię c pł ywaliś my w ł upkach. Niezbyt wygodne ze wzglę du na szczelnoś ć , ale ile czasu spę dzasz pod prysznicem? Brak suszarki do wł osó w, ale miał am wł asną . Moż e mó gł byś zapytać w recepcji. Poprosiliś my tylko o ż elazko.
Kanał y telewizyjne są w wię kszoś ci buł garskie, 3 rosyjskie, ale prawie ich nie oglą daliś my. Ogó lnie w hotelu spę dziliś my mał o czasu. Rę czniki zmieniane był y co trzy dni, poś ciel - raz w tygodniu. Ś mieci wynoszono codziennie. na koszt sprzą tania, w moim czasie przez cał y pobyt, ale byliś my czyś ci. Wieczorami nie był o gł oś no. To prawda, ż e czasami sł ychać był o muzykę Seleny w pokoju, któ ry wychodził na ulicę , ale od razu zasną ł , bo. zmę czony na cał y dzień .
Zjedliś my tylko ś niadanie. Trzy warianty kompleksó w. To nie jest smaczne. Jajka jadł y przez dł ugi czas. Po chwili po prostu zabrali ze sobą Kiselo Mlyako lub Ayran i wybrali suche ś niadania (zawsze był y czekoladowe kulki). Gdyby kulki nie został y zjedzone to najbardziej jadalne i owocowe. Nie byli gł odni. Kawa nie jest bardzo, jak dla mnie, wię c pili ją z mlekiem. Poproszono o przyniesienie mleka osobno, jeś li nie był o go w kompleksie. Pracownicy pamię tali i zawsze osobno przynosili czarną kawę i mleko. Prawdziwym ratunkiem był a kelnerka Maryana. Mó wi trochę po rosyjsku i jest bardzo mił ą osobą . Kilka razy jedliś my w hotelowej restauracji. Wieczorem na tarasie jest niesamowita, a Maryana zaproponował a wybó r dań . Nic specjalnego, ale moż na był o dł ugo, bardzo dł ugo siedzieć , a potem po prostu iś ć do pokoju.
Obsł uga jest mił a, nie wszyscy rozumieją rosyjski, ale to nie problem, wszystkie nasze pytania został y rozwią zane.
Gł ó wną atrakcją jest ulubiona przez dzieci papuga Zhora.
Hotel poł oż ony jest na klifie, dzię ki czemu posiada trzypoziomowe patio, na któ rym moż na posiedzieć przy lodach lub napojach, a takż e zjeś ć obiad i kolację .
Ż yczeniem wł aś cicieli jest znalezienie moż liwoś ci przeprowadzenia napraw nie tylko kosmetycznych, ponieważ hotel jest bardzo korzystnie poł oż ony i zbudowany w oryginalny sposó b. Wię cej ś niadań - wydaje mi się , ż e moż na wymyś lić coś smaczniejszego i niekoniecznie 3 opcje. Lepiej mniej znaczy lepiej.
U nas odpoczywali Rosjanie, Niemcy, Brytyjczycy, Buł garzy.
Sozopol to niesamowite miasto, do któ rego chcesz wró cić .