Hotel Antares skł ada się z dwó ch budynkó w poł oż onych naprzeciwko siebie. W pierwszej mieś ci się recepcja i restauracja. Osiedliliś my się natychmiast po przybyciu do drugiego budynku, dostaliś my klucze do pokoju i drzwi wejś ciowe do budynku. Podobał nam się pokó j.
… Już ▾
Hotel Antares skł ada się z dwó ch budynkó w poł oż onych naprzeciwko siebie. W pierwszej mieś ci się recepcja i restauracja. Osiedliliś my się natychmiast po przybyciu do drugiego budynku, dostaliś my klucze do pokoju i drzwi wejś ciowe do budynku. Podobał nam się pokó j. Wszystko był o czyste i sprawne. W ł azience nie ma prysznica. Po prostu dziura w podł odze, ale nam to nie przeszkadzał o. Z balkonu roztaczał się widok na patio. Okolica jest cicha. Lokalizacja hotelu jest bardzo dobra. Wszystko jest w pobliż u. Gł ó wna plaż a znajduje się.150 metró w od hotelu. Plaż a Harmani jest trochę dalej. Wszystkie sklepy też są blisko.
Wybraliś my się na wycieczkę ze ś niadaniem. Bufet jest cał kiem normalny. Kawę przygotował a gospodyni w ekspresie, co był o dla nas ogromnym plusem. Personel jest przyjazny, mó wi po rosyjsku. Dobrze posprzą tane. Zmiana poś cieli co drugi dzień . Wi-fi jest sł abe, ale wystarczają ce do komunikacji z bliskimi.
Jedliś my w kawiarni i kupowaliś my ró ż ne smakoł yki.
Ktokolwiek pó jdzie szukać wad, oczywiś cie je znajdzie, ale nie po to przyjechaliś my, a po prostu cieszyliś my się wakacjami. Dlatego hotel i miasto Sozopol bardzo nam się podobał y! ! !
Wybraliś my się na wycieczkę ze ś niadaniem. Bufet jest cał kiem normalny. Kawę przygotował a gospodyni w ekspresie, co był o dla nas ogromnym plusem. Personel jest przyjazny, mó wi po rosyjsku. Dobrze posprzą tane. Zmiana poś cieli co drugi dzień . Wi-fi jest sł abe, ale wystarczają ce do komunikacji z bliskimi.
Jedliś my w kawiarni i kupowaliś my ró ż ne smakoł yki.
Ktokolwiek pó jdzie szukać wad, oczywiś cie je znajdzie, ale nie po to przyjechaliś my, a po prostu cieszyliś my się wakacjami. Dlatego hotel i miasto Sozopol bardzo nam się podobał y! ! !
Tak jak
Lubisz
• 2
Pokaż inne komentarze …
Odpoczywał am, jeś li moż na to nazwać wakacjami z moim 3-letnim synkiem. Zamieszkał w maleń kim pokoju o ł ą cznej powierzchni 7m2. Pokó j jest brudny, robaki i mró wki peł zają po dywanie, poś cieli w ogó le nie zmieniano, tylko jak dziecko był o chore i wymiotował o, prosił em o zmianę , klimatyzacja nie dział ał a, był o ogó lnie zardzewiał y (nie dział a od 100 lat).
… Już ▾
Odpoczywał am, jeś li moż na to nazwać wakacjami z moim 3-letnim synkiem.
Zamieszkał w maleń kim pokoju o ł ą cznej powierzchni 7m2. Pokó j jest brudny, robaki i mró wki peł zają po dywanie, poś cieli w ogó le nie zmieniano, tylko jak dziecko był o chore i wymiotował o, prosił em o zmianę , klimatyzacja nie dział ał a, był o ogó lnie zardzewiał y (nie dział a od 100 lat). Dom jest prowadzony przez dwie zł oś liwe staruszki, któ re nienawidzą dzieci, kiedy mó j syn pisną ł , krzyczał y na niego (nawet w pokoju), otwierał y drzwi kluczem i robił y uwagę . Dzień przed wyjazdem zaproponował y przeprowadzkę do innego pokoju, odmó wił em, w odwecie w dniu wyjazdu o 9.00 otworzyli nam drzwi kluczem i zaczę li zdzierać poś ciel, w ogó le wyrzucili nas na ulicę , przed przyjazdem transferu, mó j syn i ja bł ą kaliś my się jak bezdomni w upale. Teraz o morzu, jest naprawdę blisko, ale !!!!!! ! ! aby zejś ć do niego trzeba pokonać schody, wysokoś ć.5-pię trowego budynku. Morze jest brudne, pł ywają tam pijawki i gryzą (nigdy czegoś takiego nie widział em). Pod koniec wakacji zepsuł a się kanalizacja i kupa pł ywał a w morzu, musiał em iś ć na plaż ę Hermani w upale, a to nie jest blisko z mał ym dzieckiem w upale. Horroryssssssssss! W Buł garii po raz szó sty mam coś do poró wnania!
Zamieszkał w maleń kim pokoju o ł ą cznej powierzchni 7m2. Pokó j jest brudny, robaki i mró wki peł zają po dywanie, poś cieli w ogó le nie zmieniano, tylko jak dziecko był o chore i wymiotował o, prosił em o zmianę , klimatyzacja nie dział ał a, był o ogó lnie zardzewiał y (nie dział a od 100 lat). Dom jest prowadzony przez dwie zł oś liwe staruszki, któ re nienawidzą dzieci, kiedy mó j syn pisną ł , krzyczał y na niego (nawet w pokoju), otwierał y drzwi kluczem i robił y uwagę . Dzień przed wyjazdem zaproponował y przeprowadzkę do innego pokoju, odmó wił em, w odwecie w dniu wyjazdu o 9.00 otworzyli nam drzwi kluczem i zaczę li zdzierać poś ciel, w ogó le wyrzucili nas na ulicę , przed przyjazdem transferu, mó j syn i ja bł ą kaliś my się jak bezdomni w upale. Teraz o morzu, jest naprawdę blisko, ale !!!!!! ! ! aby zejś ć do niego trzeba pokonać schody, wysokoś ć.5-pię trowego budynku. Morze jest brudne, pł ywają tam pijawki i gryzą (nigdy czegoś takiego nie widział em). Pod koniec wakacji zepsuł a się kanalizacja i kupa pł ywał a w morzu, musiał em iś ć na plaż ę Hermani w upale, a to nie jest blisko z mał ym dzieckiem w upale. Horroryssssssssss! W Buł garii po raz szó sty mam coś do poró wnania!
Tak jak
Lubisz