Отдыхали в этом отеле с 06.07. 2014-13.07. 2014. Честно сказать, очень расстроились так как год назад отдыхали в отеле Marvel, поэтому пришлось сравнивать. Оба отеля 4*, но если у Strandja 4*, то тогда у Marvelа все 6*. Очень не понравился персонал отеля, оказывается они нам одолжение сделали когда вселили в 14:30 (правда, есть там и исключения). Ну в общем, отсюда более подробно: Как только приехали в отель в 8:30 утра, нам сразу сказали что обедать мы не будем, так как это не включено в стоимость, то есть только ужинать будем. Также нам рассказали что обедать можем в отеле если заплатим 25 левов. Мы решили, что сходим в ресторанчик какой то, тем более в прошлом году поесть там не удалось, так как в Marvelе нам сразу одели браслеты и мы обедали со всеми. Ну, на этом порешили. Погуляли, искупались в море и поели в одном неплохом ресторанчике на берегу моря. После чего пришли ждать заселения. Там заселение в 14:30, однако часам к 13:40 приехали какие то люди и их сразу заселили. Муж не выдержал и подошёл узнать как так получилось что мы почему то остались ждать, а кого то по приезду заселили. Нам ответили, что они заплатили за обед, поэтому заселение сразу. Пришлось ругаться, потому что это как минимум некрасиво. Мы ждём с ребёнком, а они просто приехали и сразу заехали в комнату. Через 30 минут нам предложили принести документы и предложили комнату на первом этаже, в последствии оказалось что там штукатурка сыпется с потолка и в комнате пахнет сыростью. Пульт и фен необходимо брать на ресепшене. Также, оказалось через 2 дня (когда купили ребенку сока) что холодильник не работает. Мороженное каждый день не давали как это было в Marvelе (Там, также, был очень хорошии номер и всё исправно работало). За всё наше пребывание мороженное дали только 2 раза. Также, тут ничего из столовой выносить нельзя, за тобой прибежит официант и вырвет из рук. Мы как то решили ребёнку взять сладости (пару картофельных шариков с кокосовой стружкой), так у нас это вырвали из рук в коридоре. Представьте себе выбежал за нами чтоб забрать их. У нас был просто шок! ! ! Вот это да, а в Марвеле всё это выносили к бару у бассейна. Причём не только сладости, мороженное и фрукты, а все закуски которые остались (кроме супов). В общем еда нон-стоп, а тут просто пару шариков картофельных забирали. Также, мне понравилась подушка для ребёнка. На раскладном диване есть на спинке подушка, так вот они это всунули(не вдели, так как я бы долго старалась это вдевать) в маленькую наволочку и видимо ребёнок должен был на этой 0.5 метровой подушке спать. Подумали может у мужа получится. Итог: муж спал первую ночь без подушки. Самое интересное другое. На следующий день утром я подхожу к женщине на ресепшине и говорю что у нас нет одной подушки и если можно чтоб нам её принесли. Приходим с моря и видим: Та же спинка для кресла вдета в ту же наволочку, причём там работают те же женщины, замены не было (я узнавала, там вообще нет им замены, они там живут). Прихожу с этой подушкой на ресепшен и показываю. Через 30 минут у нас была нормальная подушка. После инцидента с подушкой пришлось разбираться почему у нас матрас воняет мочой. И вы знаете что они нам сказали, что мол наш ребёнок его описал. Ребёнку 7 лет и она уже давно ничего подобного не делает, тем более матрас был у нас на 2-ой кровати, а ребёнок спал на раскладном кресле. Также мне очень понравилось что чайных ложек у них нет, а что они нужны в отеле 4*? Единственное что могу сказать хорошего, так это то что повара очень старались. Еда была вкусная и более менее разнообразная. Также, там официанты очень доброжелательные и хорошие. Приехали с отдыха и чувствуем что над нами как будто поиздевались, а деньги выкинули те же.
Odpoczywaliś my w tym hotelu od 06.07. 2014-13.07. 2014. Szczerze mó wią c bardzo się zdenerwowaliś my, bo rok temu odpoczywaliś my w Marvel Hotelu, wię c musiał am poró wnać . Oba hotele mają.4*, ale jeś li Strandja ma 4*, to Marvel ma wszystkie 6*. Naprawdę nie podobał a mi się obsł uga hotelu, okazuje się , ż e zrobili nam przysł ugę , kiedy zameldowali nas o 14:30 (choć są tam wyją tki). Ogó lnie rzecz biorą c, stą d bardziej szczegó ł owo: Gdy tylko dotarliś my do hotelu o 8:30 rano, od razu powiedziano nam, ż e nie zjemy lunchu, ponieważ nie był o to wliczone w cenę , to znaczy jedlibyś my tylko obiad. Powiedziano nam ró wnież , ż e moż emy zjeś ć obiad w hotelu, jeś li zapł acimy 25 lewó w. Postanowiliś my, ż e pó jdziemy do jakiejś restauracji, zwł aszcza ż e w zeszł ym roku nie zdą ż yliś my tam zjeś ć , bo w Marvelu od razu zał oż yliś my bransoletki i zjedliś my obiad ze wszystkimi. Có ż , postanowiono. Chodziliś my, pł ywaliś my w morzu i jedliś my w dobrej restauracji nad brzegiem morza. Potem przyszli czekać na osadę . Tam odprawa odbywa się o 14:30, ale do 13:40 przyjechał o kilka osó b i został y natychmiast rozliczone. Mą ż nie mó gł tego znieś ć i podszedł , aby dowiedzieć się , jak to się stał o, ż e z jakiegoś powodu musieliś my czekać , a po przyjeź dzie ktoś został osiedlony. Powiedziano nam, ż e zapł acili za lunch, wię c zamelduj się natychmiast? . Musiał em przysią c, bo jest przynajmniej brzydki. Czekamy z dzieckiem, a one wł aś nie przyjechał y i od razu wjechał y do pokoju. Po 30 minutach zaproponowano nam przyniesienie dokumentó w i zaoferowano pokó j na pię trze, pó ź niej okazał o się , ż e z sufitu leci tynk i pachnie wilgocią . Pilota i suszarkę do wł osó w należ y zabrać ze sobą w recepcji. Poza tym po 2 dniach (kiedy kupili dziecku sok) okazał o się , ż e lodó wka nie dział a. Lodó w nie podawano codziennie, jak to był o w Marvelu (był też bardzo ł adny pokó j i wszystko dział ał o poprawnie). Przez cał y nasz pobyt lody podawano tylko 2 razy. Poza tym nie moż esz tu nic wynieś ć z jadalni, kelner przybiegnie za tobą i wyrwie ci to z rą k. Jakoś postanowiliś my wzią ć sł odycze dla dziecka (kilka kuleczek ziemniaczanych z pł atkami kokosowymi), wię c wyrwali nam je z rą k na korytarzu. Wyobraź sobie, ż e biegniesz za nami, aby je zabrać . Byliś my w cał kowitym szoku! ! ! Wow, aw Marvelu zabrali to wszystko do baru przy basenie. I nie tylko sł odycze, lody i owoce, ale wszystkie pozostał e przeką ski (opró cz zup). Ogó lnie jedzenie non-stop, ale tutaj wzię li tylko kilka kulek ziemniaczanych. Ró wnież podobał a mi się poduszka dla dziecka. Z tył u rozkł adanej sofy jest poduszka, wię c wsadzili ją (nie wł oż yli, bo ja dawno bym pró bował a) do mał ej poszewki na poduszkę i podobno dziecko miał o ś pij na tej poduszce o dł ugoś ci 0.5 metra. Pomyś lał em, ż e moż e mó j mą ż mó gł by to zrobić . Konkluzja: mą ż przespał pierwszą noc bez poduszki. Najciekawsza rzecz jest inna. Nastę pnego dnia rano podchodzę do kobiety w recepcji i mó wię , ż e nie mamy jednej poduszki i jeś li to moż liwe, mogą nam ją przynieś ć . Przychodzimy znad morza i widzimy: to samo oparcie krzesł a nosi się w tej samej poszewce na poduszkę i pracują tam te same kobiety, nie był o zamiennika (przekonał am się , ż e w ogó le nie ma dla nich zamiennika, tam mieszkają ) . Przychodzę z tą poduszką do recepcji i pokazuję . Po 30 minutach mieliś my normalną poduszkę . Po incydencie z poduszką musiał em dowiedzieć się , dlaczego nasz materac ś mierdzi moczem. A wiesz, co nam powiedzieli, ż e opisał o go nasze dziecko. Dziecko ma 7 lat i dawno nic takiego nie robił o, zwł aszcza ż e na drugim ł ó ż ku mieliś my materac, a dziecko spał o na skł adanym krzeseł ku. Bardzo mi się też podobał o, ż e nie mają ł yż eczek do herbaty, ale są potrzebne w hotelu 4*? Jedyną dobrą rzeczą , jaką mogę powiedzieć , jest to, ż e kucharze bardzo się starali. Jedzenie był o smaczne i mniej lub bardziej urozmaicone. Ró wnież kelnerzy są bardzo przyjaź ni i mili. Przyjechaliś my z wakacji i czujemy, ż e to tak, jakby się z nas kpili i wyrzucali te same pienią dze.