Ездила с группой детей в Summer Dreams(БОЛГАРИЯ). Недавно вернулась. Первое, Summer Dreams - это комплекс так называемых "отелей", а не одно здание, которое вам покажут на фото. На фото всё супер. На деле иначе. ДЕТЕЙ ИЗНАЧАЛЬНО ЕДЕТ БОЛЬШЕ, ЧЕМ МОЖЕТ ПРИНЯТЬ ЛАГЕРЬ. ПОЭТОМУ СЕЛЯТ В ТЕ ОТЕЛИ, В КОТОРЫХ ЕСТЬ МЕСТО (попросту, они пустуют, т. к. не катируются). ТАМ НЕТ НИ БАССЕЙНА ОТКРЫТОГО, НИ АНИМАЦИИ. ПОЭТОМУ ОГОВАРИВАЙТЕ ИЗНАЧАЛЬНО С ТУРФИРМОЙ ЭТОТ ВОПРОС. КОРПУС НА ФОТО - ЭТО "АЛЕН МАК". Далее... еда... мне, лично, хватало, даже объедалась...особенно арбузами. Но вот с напитками - беда. Детям дают ЗАКРАШЕННУЮ ВОДУ! ! Какие соки, вы что! ЭТО ДАЖЕ НЕ ЮПИ, А Г...О! ЧАЙ - ТАКОЙ ЖЕ, КОФЕ НЕТ ВООБЩЕ! ТОЛЬКО ВОСПИТАТЕЛЯМ ДАВАЛИ НА БАРЕ РАЗ В ДЕНЬ... И ТО, Я ВЫБИВАЛА ИЗ НИХ ЭТУ ЧАШКУ КОФЕ. Мороженое дали 2 раза за 2 недели. Сладостей выносили 2 тарелочки на 400 человек. Я посчитала, мы видели печенье 4 раза, поели 2. Кто не успел - они не виноваты (детский сад какой-то). МОРЕ ХОРОШЕЕ, НЕГРЯЗНОЕ. Спасатели стерегут деток хорошо, можно не волноваться. То же и в бассейне. ЭТОТ ВОПРОС ПОД КОНТРОЛЕМ. Не во всех номерах обещанные телевизоры(3 канала! ! ), холодильники. Нужно брать там справки и фирма тут заплатит неустойку. Если НАЕХАТЬ, зная, как, то судить надо тех, кто так всё организовывает. Экскурсии, что предлагает "отель" в 2 раза дороже реальной цены. Мы ездили не от отеля. Там на всём делают деньги. КАРТОЧКИ НА ИНТЕРНЕТ И ИГРЫ НЕ СООТВЕТСТВУЮТ ЗАЯВЛЕННОМУ ВРЕМЕНИ. Я ПОПЫТАЛАСЬ ВЕРНУТЬ ДЕНЬГИ РЕБЕНКА, ТАМ СДЕЛАЛИ ВИД, ЧТО НЕ ПОНИМАЮТ, ЧТО Я ХОЧУ : -)Мой номер убрали 1 раз! , белье не меняли ни разу! АНИМАТОРЫ - СУПЕР! ОНИ УКРАШЕНИЕ ЛАГЕРЯ, РАДОСТЬ ДЛЯ ДЕТЕЙ. Итог: дети ПЛАКАЛИ, уезжая. Несмотря ни на что, отдых они получили. Но денег, заплаченных родителями, он НЕ СТОИТ! Я сделала вывод: если и поеду еще в Болгарию, то не в этот лагерь и не через эту турфирму!
Pojechał am z grupą dzieci do Summer Dreams (BUŁ GARIA). Niedawno wró ciliś my. Po pierwsze, Summer Dreams to kompleks tzw. „hoteli”, a nie jeden budynek, któ ry zostaniesz pokazany na zdję ciu. Na zdję ciu wszystko jest super. W rzeczywistoś ci jest inaczej. DZIECI POCZĄ TKOWO JEST WIĘ CEJ, NIŻ OBÓ Z MOŻ E ZAAKCEPTOWAĆ . DLATEGO MAJĄ DOSTĘ P DO HOTELI, W KTÓ RYCH ZNAJDUJE SIĘ MIEJSCE (po prostu są puste, bo się nie toczą ). NIE MA OTWARTEGO BASENU ANI ANIMACJI. DLATEGO PYTANIE NALEŻ Y WCZEŚ NIEJ PODAĆ W FIRMIE TURYSTYCZNEJ. CIAŁ O NA ZDJĘ CIU TO "ALEN MAK". Dalej. . . jedzenie. . . Osobiś cie miał em doś ć , nawet zjadł em za duż o. . . zwł aszcza arbuzy. Ale tutaj z napojami - kł opot. Dzieci otrzymują CZYSTĄ WODĘ ! ! Jakie soki, co ty! TO NIE JEST NAWET UPI, A G. . . O HERBACIE - TA SAME, BEZ KAWY! TYLKO NAUCZYCIELE BYLI PRZY BARZE RAZ DZIENNIE. . . I Ż E OD NICH ZNAM TEN KUBEK KAWY. Lody podawano 2 razy w cią gu 2 tygodni. Sł odycze wyję to 2 talerze na 400 osó b. Liczył em, widzieliś my ciasteczka 4 razy, jedliś my 2. Ci, któ rzy nie mieli czasu - nie są winni (jakiś rodzaj przedszkola). MORZE JEST DOBRE, NIE BRUDNE. Ratownicy dobrze strzegą dzieci, nie moż esz się martwić . To samo dotyczy basenu. TEN PROBLEM JEST POD KONTROLĄ . Nie wszystkie pokoje mają obiecane telewizory (3 kanał y! ! ), lodó wki? . Tam trzeba zabrać ze sobą certyfikaty, a firma zapł aci tu karę . Jeś li wpadniesz, wiedzą c jak, to ci, któ rzy wszystko tak organizują , powinni zostać osą dzeni. Wycieczki, któ re oferuje „hotel” są.2 razy droż sze niż realna cena. Nie podró ż owaliś my z hotelu. Zarabiają na wszystkim. KARTY DO INTERNETU I GIER NIE ODPOWIADAJĄ ZADEKLAROWANEMU GODZINIE. PRÓ BOWAŁ EM ZWRÓ CIĆ PIENIĄ DZE DZIECKU, TAM SIĘ UDAŁ O, Ż E NIE ROZUMIEM CZEGO CHCĘ : -) Mó j pokó j był sprzą tany 1 raz! , poś cieli nie zmieniano ani razu! SĄ DEKORACJĄ OBOZU, RADOŚ Ć DLA DZIECI. Efekt: dzieci PŁ ACZĄ , wychodzą . Mimo wszystko odpoczę li. Ale to NIE jest warte pienię dzy zapł aconych przez rodzicó w! Doszedł em do wniosku: jeś li znó w pojadę do Buł garii, to nie do tego obozu i nie przez to biuro podró ż y!