Прочитав форум об отеле, меня осенила мысль, почему бы не взять ожерелье поддельное и проверить. Все было нормально. Никто не трогал его в открытом чемодане, до того дня, пока я его не надела и с дуру прошлась по побережью. На тот момент работал только наш отель. В радиусе километра. Народу было мало. Шли дожди. В наше присутствие в закрытый на ключ номер дважды врывались люди. В перв. раз их было двое. Во второй раз, после стуков в дверь я решила подождать, подумала что чайки. И через минуту врываются... успела заметить, что в мастерке с белой полоской. На рецепции их никто не видел. Камеры не работают. В отеле никто не маячил, с белой полоской. Я стала пристально следить за своим сокровищем. До последнего дня лежал в чемодане, в косметичке. На обед, когда чемоданы были упакованы, по очереди спускались на обед. Когда пришла со столовой, с далека я увидела, что у чемодана замки перевернуты. Но на кануне я вытащила косметичку на стол, с ожерельем. Спросила напарницу, не покидала ли она номер , в мое отсутствие. И она сказала, что да. Минут 10 мы отсутствовали. И ожерелье сдуло, как ветром. Я подошла к девицам, чтоб сдать номер на этаже, так они попрятались. На замок! ! ! Я им кричала, а они в ответ - в рецепцию идите...
Я хотела в рецепции сказать, но у нас итак было много проблем. Наш номер плавал в воде от дождей. И когда я сказала, что спать с подушками и одеялом я выйду в речепсин. сфоткаюсь, для соц. сети. И посмотрим, как это будет выглядеть. Тогда и нашелся номер. Это третий по счету. Первый был полный пипец. Гремящая вытяшка со зловонной, кухонной рыгалкой. С видом на металлическую крышу, без обзора. Как в котельной. Такого я и представить не могла. Отель обслуж. цыгане. Бармен, чтоб не пили синтетмич. глюк подливает. 40 грамм вина и поверьте спала в обнимку с унитазом, с пеной во рту... это случилось тогда, когда я ему вливон сделала от того, что днем, от одного коктеля соседке крышу свело. Она ворвалась в номер, кричала, танцевала, пела. Я ей, как тебя угораздило... Она мне, у меня глюк, где я... потом два дня дрожала.
Я пошла сдать кровь, но клинника на выходные не работала. Настоятельно рекомендую, будьте бдительны. Они нас имеют. Это приманка - дешевезны, мол бронь с октября. Думаю там в доле все. У директора позиция оставить в дураках тебя. Он вдруг забыл русский. А еще, он делает вид, что впервые такое... и ссылаясь на занятость - не поверите - УБЕГАЕТ! ! ! Так было трижды. С номером, с барменом и когда ворвались мужики. С виду отель приличный. Кормят на тройку. Выпивки нет. Наливают водку по 20 грамм. Не пробовала. Ликер зеленый и пиво только. И в баре вода разная, кофе голимое. В отеле шумно. На речепсин присесть негде. Дети подростки окупировали даже розетки. Такое впечатление, будто в интернате находишься. Лежаков на пляже нет.
Po przeczytaniu forum o hotelu olś nił o mnie, dlaczego nie wzią ć fał szywego naszyjnika i go sprawdzić . Wszystko był o w porzą dku. Nikt go nie dotkną ł w otwartej walizce, aż do dnia, w któ rym go zał oż ył em i gł upio spacerował em wzdł uż wybrzeż a. W tym czasie dział ał tylko nasz hotel. W promieniu kilometra. Był o mał o ludzi. Padał o. W naszej obecnoś ci ludzie dwukrotnie wł amali się do zamknię tego pokoju. Za pierwszym razem był o ich dwó ch. Za drugim razem, po zapukaniu do drzwi, postanowił em poczekać , myś lał em, ż e to mewy. A minutę pó ź niej wpadł y… udał o mi się to zauważ yć w kielni z biał ym paskiem. Nikt ich nie widział w recepcji. Kamery nie dział ają . W hotelu nie był o nikogo z biał ym paskiem. Zaczą ł em bacznie obserwować mó j skarb. Do ostatniego dnia leż ał w walizce, w kosmetyczce. Na lunch, kiedy walizki był y już spakowane, schodzili na zmianę na zmianę . Gdy wyszedł em z jadalni, z daleka zobaczył em, ż e zamki walizki był y odwró cone do gó ry nogami. Ale w przeddzień wycią gnę ł am na stole kosmetyczkę z naszyjnikiem. Zapytał em partnerkę , czy wyszł a z pokoju pod moją nieobecnoś ć . A ona powiedział a tak. Nie był o nas na 10 minut. A naszyjnik rozwiał się jak wiatr. Poszedł em do dziewczyn, ż eby wynają ć pokó j na pię trze, wię c się schował y. Do zamku! ! ! Krzykną ł em do nich, a oni odpowiedzieli - idź do recepcji...
Chciał em powiedzieć w recepcji, ale mieliś my już sporo problemó w. Nasz pokó j unosił się w wodzie od deszczu. A kiedy powiedział em, ż e bę dę spał z poduszkami i kocem, wyszedł em na rechepsin. Zrobię zdję cie do sieci społ ecznoś ciowej. Zobaczmy, jak to bę dzie wyglą dać . Wtedy pojawił się numer. To już trzeci z rzę du. Pierwszym z nich był y kompletne pipety. Grzechoczą cy okap kuchenny z cuchną cym, kuchennym belką . Z widokiem na metalowy dach, bez widoku. Jak w kotł owni. Nie mogł em sobie tego wyobrazić . Obsł uga hotelowa Cyganie. Barman, ż eby nie pić syntetycznego. leje usterka. 40 gram wina i uwierz mi, spał em w obję ciach z muszlą klozetową , z pianą w ustach. . . stał o się , jak zrobił em mu drinka z tego, ż e po poł udniu z jednego koktajlu był dach mojego są siada obalony. Wpadł a do pokoju, krzyczą c, tań czą c, ś piewają c. Powiedział em jej, jak sobie poradził eś … Powiedział a mi, ż e mam usterkę tam, gdzie jestem… potem drż ał em przez dwa dni.
Poszedł em oddać krew, ale klinika nie dział ał a przez weekend. Gorą co polecam, bą dź ostroż ny. Mają nas. To przynę ta - tania, jak mó wią , rezerwacja od paź dziernika. Myś lę , ż e wszystko tam jest. Pozycją reż ysera jest zrobienie z ciebie gł upca. Nagle zapomniał rosyjskiego. A jednak udaje, ż e to pierwszy raz… a odnoszą c się do zatrudnienia – nie wierz w to – UCIEKAJ ! ! ! Zdarzył o się to trzy razy. Z numerem, z barmanem i kiedy mę ż czyź ni się wł amali. Hotel wyglą da przyzwoicie. Trzy posił ki. Nie ma alkoholu. Wlej 20 gramó w wó dki. Nie pró bował em. Tylko zielony likier i piwo. A w barze woda jest inna, kawa to golimoe. W hotelu jest gł oś no. Nie ma gdzie siedzieć na rechepsinie. Nastoletnie dzieci pł acił y nawet za gniazdka. Czujesz się jak w szkole z internatem. Na plaż y nie ma leż akó w.