Nie pró buj wchodzić w tę sferę chamstwa i arogancji. Przyjechaliś my z dziewczyną.21. 07.2018r. aby zameldować się z Biura Podró ż y Teddy Kam. W recepcji siedzi prostacka blondynka okoł o 50 lat, któ ra nie otworzył a nam zamknię tych drzwi, chociaż widzi, ż e czekasz.
… Już ▾
Nie pró buj wchodzić w tę sferę chamstwa i arogancji. Przyjechaliś my z dziewczyną.21. 07.2018r. aby zameldować się z Biura Podró ż y Teddy Kam. W recepcji siedzi prostacka blondynka okoł o 50 lat, któ ra nie otworzył a nam zamknię tych drzwi, chociaż widzi, ż e czekasz. Wtedy powie Ci, ż e nie obchodzi ją , kim jesteś , ż e biura podró ż y nie pł acą jej za Twoje usł ugi. Po tym nastą pił a odmowa udostę pnienia wifi, aby skontaktować się z przedstawicielem biura podró ż y, a gdy szukaliś my sposobu na kontakt, sarkastycznie powiedział a, ż e Portugalczyk czekał na nią od 7 godzin i nie obchodził o jej to. Przedstawiciel firmy nie był dostę pny. W efekcie, po telefonie i usunię ciu mó zgu do przedstawiciela firmy Intercity na Biał orusi, przyjechał z kluczami 20-latek. Wszystkie pytania został y zignorowane. Otworzył pokó j i cicho wyszedł . To zrozumiał e – wtedy trafiliś my do tzw. „pokoju studyjnego”. Na szafce jest brudna zardzewiał a niedział ają ca mikrofaló wka, któ ra zamyka się , uwaga, na "zatrzask". Kuchnia - jest stara lodó wka, na niej sł oik z jednym widelcem, ł yż ką i noż em - to po prostu niespotykana postawa. Wszystko jest zakurzone, na ł ó ż ku nie ma narzuty, sofa pokryta wł osami i plamami, prześ cieradł o pokryte brą zowymi plamami, konewka pod prysznicem prawie nad toaletą , ś mierdzi wilgocią , wszę dzie w pobliż u są paję czyny szafka nocna. Przy ł ó ż ku znajdują się deski. Na pytanie, co tam robią , odpowiedź powinna brzmieć - jesteś mł ody, moż esz sam wyczyś cić numer. Zabierz to gdzieś . Basen jest nieczynny wieczorem, czyli wtedy, kiedy najczę ś ciej chce się tam pł ywać . Jeś li naprawdę chcesz mieszkać w mieszkaniach, lepiej już iś ć w inne miejsce - nie bę dą patrzeć na ciebie jak na turystę , któ ry przyjechał licznie
Tak jak
Lubisz
• 2
Pokaż inne komentarze …
Tak wię c odbył a się podró ż do Buł garii! Moje obawy dotyczą ce hotelu nie był y uzasadnione (bardzo martwił em się , ż e nie ma recenzji). Zaraz po wylą dowaniu, po odprawie, zostaliś my odebrani przez przedstawicieli biura podró ż y i zabrani do hotelu.
… Już ▾
Tak wię c odbył a się podró ż do Buł garii! Moje obawy dotyczą ce hotelu nie był y uzasadnione (bardzo martwił em się , ż e nie ma recenzji). Zaraz po wylą dowaniu, po odprawie, zostaliś my odebrani przez przedstawicieli biura podró ż y i zabrani do hotelu. Martwiliś my się , ż e zameldowanie jest po godzinie 14.00, ale ku naszej radoś ci zał atwili nas po przyjeź dzie o 9.00. Wszyscy pracownicy są przyjaź ni. Nasz pokó j był z widokiem na basen i otaczają cą przyrodę . Pokó j posiada: balkon, klimatyzację , TV, aneks kuchenny i oczywiś cie ł azienkę . Jeś li chodzi o ką cik kuchenny - miał : czajnik, 4 talerze, 2 ł yż ki, 2 widelce, 2 noż e stoł owe, 2 szklanki, 2 kubki, zlew, kuchenkę elektryczną i tyle. Nie widział em sensu w posiadaniu kuchenki elektrycznej - w koń cu nie był o patelni ani rondla. I nie chciał em iś ć i kupować czegoś z przyboró w kuchennych. W pokoju nie był o suszarki do wł osó w ani ż elazka. Oczywiś cie moż na był o skorzystać z pralni, ale za te pienią dze.
Nasz pakiet zawiera ś niadanie (bufet). Ś niadanie był o od 8.00 do 10.00. Przez 10 dni jedli to samo jedzenie. W menu: suche ś niadanie w formie pł atkó w, jajecznica, jajka na twardo, ś wież e ogó rki, ś wież e pomidory, ser, masł o, oliwki, kieł basa wł oska, 2 rodzaje kieł basy smaż onej, szynka, pieczywo, czasem majonez i oczywiś cie , owoce (melon, arbuz, ś liwki). Herbata, kawa i sok z automatu. Zaznaczam, ż e jeś li przyjdziesz po godzinie 9.00, to menu kilkakrotnie się zmniejszył o i bę dziesz musiał zjeś ć to, co został o, bo. jedzenie nie jest przynoszone.
Room service: rę czniki zmieniane są co drugi dzień , poś ciel raz w tygodniu. Pokó j jest sprzą tany: zmieniane są worki na ś mieci, ł azienka jest myta. Kurz niestety nie jest usuwany, balkon też . Zostawili nawet napiwki na stoliku nocnym, ale pokojó wka ich nie wzię ł a.
Podró ż nad morze trwał a 15 minut. Co wię cej, do tego morza moż na dostać się tylko przez terytorium ró ż nych hoteli, ponieważ znajdują się one bardzo blisko siebie. Niektó re z nich nie są nawet niczym ogrodzone, a obok wczasowiczó w przechodzi się obok basenu. Kiedy szliś my z powrotem z morza (w godzinach 12-14), przez wię kszoś ć naszej podró ż y szczekacze kawiarni i restauracji nieustannie pró bowali zwabić nas do siebie na lunch. Zawsze zastanawiał am się , jak ustalają , ż e jesteś my Rosjanami, bo tam wczasowicze są ró ż nych narodowoś ci (Niemcy, Polacy, Rumuni). Zawsze rozmawiali z nami po rosyjsku, a do innych po rosyjsku.
Kurs wymiany w Sł onecznym Brzegu = 1 euro = 1.91 lewa, w Nesebyrze - 1 euro = 1.93 lewa, w Warnie - 1 euro = 1.94-1.95 lewa. Spró buj wię c zmienić miejsce, w któ rym jest to bardziej opł acalne.
Na plaż y moż na odpoczą ć zaró wno na pierwszej stronie, pł acą c z gó ry, jak i na drugiej - za darmo. Pierwszy pas jest miejski, a koszt parasola i leż aka to 8 lew (w przybliż eniu 4 euro). Moż na był o wzią ć tylko parasol. I to na cał y dzień . Zostawiasz tam rę cznik i wychodzisz, wracasz i dalej odpoczywasz w tym samym miejscu. Jeś li wzią ł eś rę cznik (no lub inną rzecz, na przykł ad narzutę na ł ó ż ko), to twoje miejsce moż na przekazać komuś innemu. Morze był o pię kne przez wszystkie 11 dni! Woda jest ciepł a i czysta. Glony pojawił y się dopiero 2 dni po obiedzie, ale rano zniknę ł y. Ostatnie 3 dni naszych wakacji na morzu to fale i jest super! Niezapomniane przeż ycie podczas skakania na falach!
W czasie wakacji pojechaliś my do Starego Nesebyru, tam jest bardzo pię knie. Niezapomnianych wraż eń dostarczył nam ró wnież park wodny ze zjeż dż alniami! Pojechaliś my do Warny, skalnego klasztoru Aladż a (bardzo pię knego), delfinarium i oczywiś cie buł garskiej wioski. Wszystkie wycieczki są bardzo ciekawe!
Oto mó j kró tki opis wakacji w Buł garii - Sł oneczny Brzeg - Hotel Aphrodite! Bardzo mi się tam podobał o. Był y oczywiś cie mał e wady, ale tam, gdzie ich nie ma. Jeś li weź miesz wszystko razem, to reszta zakoń czył a się sukcesem!
Wszystkim wczasowiczom ż yczę powodzenia!
Nasz pakiet zawiera ś niadanie (bufet). Ś niadanie był o od 8.00 do 10.00. Przez 10 dni jedli to samo jedzenie. W menu: suche ś niadanie w formie pł atkó w, jajecznica, jajka na twardo, ś wież e ogó rki, ś wież e pomidory, ser, masł o, oliwki, kieł basa wł oska, 2 rodzaje kieł basy smaż onej, szynka, pieczywo, czasem majonez i oczywiś cie , owoce (melon, arbuz, ś liwki). Herbata, kawa i sok z automatu. Zaznaczam, ż e jeś li przyjdziesz po godzinie 9.00, to menu kilkakrotnie się zmniejszył o i bę dziesz musiał zjeś ć to, co został o, bo. jedzenie nie jest przynoszone.
Room service: rę czniki zmieniane są co drugi dzień , poś ciel raz w tygodniu. Pokó j jest sprzą tany: zmieniane są worki na ś mieci, ł azienka jest myta. Kurz niestety nie jest usuwany, balkon też . Zostawili nawet napiwki na stoliku nocnym, ale pokojó wka ich nie wzię ł a.
Podró ż nad morze trwał a 15 minut. Co wię cej, do tego morza moż na dostać się tylko przez terytorium ró ż nych hoteli, ponieważ znajdują się one bardzo blisko siebie. Niektó re z nich nie są nawet niczym ogrodzone, a obok wczasowiczó w przechodzi się obok basenu. Kiedy szliś my z powrotem z morza (w godzinach 12-14), przez wię kszoś ć naszej podró ż y szczekacze kawiarni i restauracji nieustannie pró bowali zwabić nas do siebie na lunch. Zawsze zastanawiał am się , jak ustalają , ż e jesteś my Rosjanami, bo tam wczasowicze są ró ż nych narodowoś ci (Niemcy, Polacy, Rumuni). Zawsze rozmawiali z nami po rosyjsku, a do innych po rosyjsku.
Kurs wymiany w Sł onecznym Brzegu = 1 euro = 1.91 lewa, w Nesebyrze - 1 euro = 1.93 lewa, w Warnie - 1 euro = 1.94-1.95 lewa. Spró buj wię c zmienić miejsce, w któ rym jest to bardziej opł acalne.
Na plaż y moż na odpoczą ć zaró wno na pierwszej stronie, pł acą c z gó ry, jak i na drugiej - za darmo. Pierwszy pas jest miejski, a koszt parasola i leż aka to 8 lew (w przybliż eniu 4 euro). Moż na był o wzią ć tylko parasol. I to na cał y dzień . Zostawiasz tam rę cznik i wychodzisz, wracasz i dalej odpoczywasz w tym samym miejscu. Jeś li wzią ł eś rę cznik (no lub inną rzecz, na przykł ad narzutę na ł ó ż ko), to twoje miejsce moż na przekazać komuś innemu. Morze był o pię kne przez wszystkie 11 dni! Woda jest ciepł a i czysta. Glony pojawił y się dopiero 2 dni po obiedzie, ale rano zniknę ł y. Ostatnie 3 dni naszych wakacji na morzu to fale i jest super! Niezapomniane przeż ycie podczas skakania na falach!
W czasie wakacji pojechaliś my do Starego Nesebyru, tam jest bardzo pię knie. Niezapomnianych wraż eń dostarczył nam ró wnież park wodny ze zjeż dż alniami! Pojechaliś my do Warny, skalnego klasztoru Aladż a (bardzo pię knego), delfinarium i oczywiś cie buł garskiej wioski. Wszystkie wycieczki są bardzo ciekawe!
Oto mó j kró tki opis wakacji w Buł garii - Sł oneczny Brzeg - Hotel Aphrodite! Bardzo mi się tam podobał o. Był y oczywiś cie mał e wady, ale tam, gdzie ich nie ma. Jeś li weź miesz wszystko razem, to reszta zakoń czył a się sukcesem!
Wszystkim wczasowiczom ż yczę powodzenia!
Tak jak
Lubisz
• 2
Recenzja o Buł garii. Odpoczywaliś my przez 14 dni (od 16 do 30 lipca 2012). Organizator wycieczek - Bi-Tour (Miń sk). Oś rodek - Sł oneczny Brzeg. Hotel - Afrodyta II. Przede wszystkim oczywiś cie porozmawiamy o organizatorze wycieczki - biał oruskiej firmie turystycznej Bi-Tour.
… Już ▾
Recenzja o Buł garii.
Odpoczywaliś my przez 14 dni (od 16 do 30 lipca 2012). Organizator wycieczek - Bi-Tour (Miń sk). Oś rodek - Sł oneczny Brzeg. Hotel - Afrodyta II.
Przede wszystkim oczywiś cie porozmawiamy o organizatorze wycieczki - biał oruskiej firmie turystycznej Bi-Tour. Wybraliś my tego touroperatora nieprzypadkowo, znajomi doradzili nam jako najbardziej kompetentny partner w krajach bał kań skich, aw szczegó lnoś ci w Buł garii. Skontaktował em się z Bi-Tour w kwietniu. Kierownik Julia E. szybko i wyraź nie zaproponował a nam ró ż ne opcje wakacji w Buł garii. Ponieważ jechaliś my na wakacje z cał ą rodziną (dwie osoby dorosł e i 9-letnia dziewczynka), nasz wybó r padł na hotel Aphrodite II (3.5 lub 4 gwiazdki - tak jest napisane), znajdują cy się w drugiej linii od morze (10-15 minut pieszo). Jak się pó ź niej okazał o, dokonaliś my sł usznego wyboru, gdyż ż ycie nocne w resorcie toczy się peł ną parą do rana i w efekcie cał kiem zrozumiał e problemy mogą pojawić się w nocy, jeś li chce się spokojnie odpoczą ć . I tak chciał em się dobrze bawić - 5-10 minut i jesteś w samym sercu Sł onecznego Brzegu, cieszą c się komunikacją , muzyką , jedzeniem, piciem i innymi skł adnikami fantastycznej nocnej atmosfery tego sł ynnego kurortu nad Morzem Czarnym. . .
… A wię c o organizacji B-Tour…. Wiesz, jako osoba niezbyt doś wiadczona w takich podró ż ach mogę powiedzieć , ż e moim zdaniem ta wycieczka został a zorganizowana przez pracownikó w Bi-Tour niemal bezbł ę dnie. Jak moż na był o to zrobić lepiej? Jeś li marzysz, to być moż e gdzieś w odległ ej przyszł oś ci bę dzie moż na natychmiast teleportować klientó w w dowolne miejsce na ś wiecie z biura biura podró ż y, aby unikną ć kolejek na lotniskach, drż enia w autobusach, zamieszania bagaż , kontrole paszportowe, osobiste rewizje i wszelkie inne kł opotliwe i niezbyt kł opotliwe problemy, któ re towarzyszą każ dej podró ż y. Tak… Có ż , jeś li wró cimy do rzeczywistoś ci, to nie mam ż adnych skarg na jakoś ć pracy wykonywanej bezpoś rednio przez specjalistó w Bi-Tour. Zawsze staram się ś ciś le i jasno wypeł niać swoje obowią zki w zakresie dostarczania niezbę dnych dokumentó w oraz opł acania usł ug moich partneró w serwisowych. Jednocześ nie oczekuję (a czasem ż ą dam) z ich strony takiego samego adekwatnego stosunku do mnie. Oczywiś cie zdarzają się ró ż ne sytuacje sił y wyż szej (na przykł ad w poł owie drogi autobus zł amał koł o - w każ dym razie, bez wzglę du na to, jak fajny i niezawodny jest touroperator, kierowca i tak bę dzie potrzebował trochę czasu, aby to naprawić awaria). Niestety nie wszyscy to rozumieją , a co najważ niejsze, wś ró d konsumentó w jest znaczny procent tych, któ rzy NIGDY NIC nie lubią . To znaczy, moż e coś im się podoba (lub mniej wię cej im to odpowiada), ale reagują na wszystko tak nieszczę ś liwą i szczupł ą twarzą , ż e.... Szczegó lnie wzruszają ce jest to, ż e czasami tacy klienci oczekują wysokiej jakoś ci obsł ugi i obsł ugi pię ciogwiazdkowego hotelu za 300 USD przez 14 dni….
Lotnisko. spotkanie w Buł garii.
Zdecydowaliś my się dostać do Buł garii samolotem zamiast proponowanych opcji autobusem i pocią giem, ponieważ lot trwa okoł o 2 godzin, autobusem okoł o 36 godzin, a koleją – 42 godziny. Odlot odbył się z lotniska "Miń sk-2" na samolocie Belavia Boeing 737. Swoją drogą niektó rzy z moich znajomych wylali na to lotnisko wię cej niż jedną beczkę brudu, zaró wno dla organizacji jego pracy i obsł ugi, jak i dla wyglą du. Moż liwe, ż e nasze lotnisko nie bę dzie w stanie konkurować z lotniskiem np. w Wiedniu czy Londynie, ale jednocześ nie w naszym rodzimym Miń sku-2 praca został a wykonana wzorowo w poró wnaniu z lotniskiem w buł garskim miasto Burgas. Po przyjeź dzie do Burgas powitał nas pracownik gospodarza - firma Lot Tour, któ ry zawió zł nas do hotelu samochodem. Po drodze rozmawialiś my przez telefon z przewodnikiem, umawiają c się na osobiste spotkanie jutro rano. Swoją drogą kilka sł ó w o przewodniku. . . Przed wyjazdem zapoznał em się z treś cią internetu dotyczą cą opinii turystó w na temat wakacji w Buł garii. Tak wię c w zasadzie wszystko, co został o powiedziane o przewodniku, pasuje do nastę pują cych: oszustó w, ł obuzó w, któ rzy chcą czerpać zyski z turystó w i muszą hodować i sprzedawać jak najwię cej ró ż nych wycieczek, aby wycisną ć wię cej bobbles. Nie, nie moglibyś my powiedzieć tego samego o naszym przewodniku. Bardzo urocza i ł adna kobieta, towarzyska i nienarzucają ca się . Od razu przekazał a mi najpotrzebniejsze informacje, poradził a, abym w razie potrzeby skontaktował a się z lekarzem tylko za jej poś rednictwem, ponieważ był oby to cał kowicie bezpł atne i tyle. Ż adnych narzutó w, perswazji i innych przykroś ci. Kilka dni pó ź niej przyszł a do nas ponownie i zapytał a, czy u nas wszystko jest w porzą dku. Zostawił a telefon i poprosił a o telefon, jeś li coś .
Hotel.
Hotel zakwaterował się zaraz po przyjeź dzie (był o okoł o 18:00). Hotel jest mał y z basenem. W pierwszym tygodniu był o wraż enie, ż e w hotelu jest maksymalnie jedna trzecia - wszystko był o cicho i spokojnie. W jadalni nie był o kolejek na ś niadanie i na peronie przy windzie. Personel jest bardzo goś cinny, przyjazny, sprawny (drugiego dnia poproszono ich o zapewnienie suszarki do ubrań , ponieważ na balkonie nie był o do tego urzą dzeń - przynieś li ją w cią gu trzech minut), prawie wszyscy mó wią po rosyjsku. Nie sposó b nie zauważ yć palą cej atrakcyjnoś ci miejscowych dziewczą t, recepcjonistek. Wyobraź sobie bardzo ciemną (jak mulat) szczupł ą dziewczynę o europejskich rysach. W rzeczywistoś ci Buł garzy są nawet bardzo atrakcyjni. Pokó j okazał się przytulny, taki sam jak na ksią ż eczce reklamowej. W pokoju był o wszystko, czego potrzeba - klimatyzacja (dział ał a dobrze), telewizor (z 4 rosyjskoję zycznymi i zablokowanymi kanał ami porno), podwó jne ł ó ż ko dla mojej ż ony i dla mnie, skł adane krzeseł ko dla dziecka, lodó wka, kuchnia z zabudowaną -w kafelkach i niezbę dnych naczyniach. Ł azienka został a wyposaż ona w kabinę prysznicową z drzwiami przesuwnymi, umywalkę z lustrem i wł aś ciwie toaletę . Zainstalowany tutaj kocioł sł uż ył do dostarczania ciepł ej wody. W zasadzie wszystko jest cał kiem przyzwoite i praktyczne, bez pretensjonalnoś ci i ż adnych ozdobnikó w. Na pó ł ce przed umywalką starannie uł oż ono 3 saszetki z mydł em i 3 butelki lokalnego szamponu o zapachu czekolady. Na ś cianach ł adnie wisiał y 3 komplety rę cznikó w. Pokó j był sprzą tany doś ć regularnie, chociaż jakoś ć sprzą tania jest zwykle standardowa - zmiana rę cznikó w (jeś li wyrzucisz je na podł ogę ) i wyniesienie ś mieci. Zmiana poś cieli raz w tygodniu. Kilka razy zostawialiś my napiwek dla pokojó wki - 2 lewy.
Wady liczbowe. Jednocześ nie w pokoju pojawił y się pewne niedocią gnię cia, któ re szybko odkrył em.
Po pierwsze, w pokoju nie był o lampek nocnych ani kinkietó w, dzię ki któ rym moż na był o coś poczytać w nocy. Szczerze mó wią c, kiedy wcześ niej jeź dził em do jakiegoś resortu, gdzie miał się zatrzymać na plaż y, zawsze zabierał em ze sobą jaką ś zabawną ksią ż kę . Có ż , nie mogę po prostu zasną ć w ś pią czce na plaż y i opalać się , nic nie robią c. Lubię aktywnie się opalać - pł ywać , grać w badmintona i inne gry na ś wież ym powietrzu, ale jeś li odpoczywam biernie, wolę czytać . A wię c o oś wietleniu - w pokoju był o oś wietlenie ogó lne, na szafkach kuchennych był o podś wietlenie, a w oparciach duż ego podwó jnego ł ó ż ka zainstalowano ukryte lampy. Ale niestety lampy te był y skierowane w gó rę i dlatego nie był y przeznaczone do czytania przez wczasowiczó w. Nawiasem mó wią c, na ksią ż eczce reklamowej po obu stronach wspomnianego ł ó ż ka znajdował y się stoliki nocne z lampkami stoł owymi. Nie mieliś my ich w naszym pokoju.
Po drugie widok z balkonu. Jak powiedział a nam Julia, przedstawicielka Bi-Tour, wszystkie obowią zki zwią zane z przyjmowaniem klientó w w hotelu przypisuje się gospodarzowi. Gdy tylko doszliś my do recepcji w hotelu (w dniu przyjazdu), poprosiliś my, jeś li to moż liwe, aby zakwaterować nas w pokoju z widokiem na basen. Niektó rzy z moich znajomych nie radzili brać pokoju z widokiem na basen, ponieważ wedł ug ich opowieś ci, w pobliż u basenó w w barze czę sto odbywają się ró ż ne hał aś liwe imprezy karaoke. Niemniej jednak uznaliś my, ż e skoro przyjechaliś my odpoczą ć nad morzem, a morza nie widać z hotelu, to bę dzie dla nas czymś w rodzaju duchowego relaksu podziwianie widoku na basen z okna pokoju. Niestety w tym czasie nie był o pokoi z widokiem na basen (wedł ug recepcjonistki) i musieliś my wzią ć klucz z mieszkania znajdują cego się w rogu hotelu na 3 pię trze. Jak powiedział pasmanter Bonacieux D*Artagnan, proponują c mu pokó j w swoim domu: „Spó jrz na widok z okna… I powietrze ! ! ! Bajka!! ! ". Kiedy wyszedł em na balkon, ja też zobaczył em widok, któ ry oszoł omił by najbardziej wygadane umysł y odwiedzają cych turystó w. Nie, nic specjalnego. Z wysokoś ci 3 pię tra otwierał się wspaniał y widok w cał ej okazał oś ci…. place budowy i kosze na ś mieci. Pod naszymi oknami leż ał y uł oż one palety budowlane, worki z jakimiś mieszankami budowlanymi, ale co najważ niejsze, każ dego ranka okoł o wpó ł do sió dmej budził a nas miejscowa ś mieciarka, któ rej pracownicy obsł ugiwali te same kontenery na ś mieci. Nawiasem mó wią c, nie miał em szczę ś cia z balkonem, ponieważ pokó j jest naroż ny i w rezultacie balkon jest bardzo mał y (w rzeczywistoś ci stoi jedno plastikowe krzesł o, czyli pomysł na jedzenie tam z cał ą rodziną moż na zakopać wcześ niej), natomiast w zwykł ych pokojach na balkonie stoi plastikowy stó ł i dwa krzesł a.
Ale nie to jest najważ niejsze. Zresztą te drobiazgi (a te drobne niedocią gnię cia w reszcie uważ am za nic wię cej niż drobiazgi) nie mogł y zepsuć naszego ogó lnego wraż enia, zaró wno z hotelu, jak i reszty w ogó le. Jak powiedział em, hotel Aphrodite II jest doś ć mał y. W czasie naszego pobytu w hotelu mieszkali gł ó wnie turyś ci rosyjskoję zyczni, był o kilku Niemcó w, Buł garó w.
Sklepy. Rodacy.
O naszych rodakach (mam na myś li nie konkretnie Biał orusinó w, ale wszystkich rosyjskoję zycznych turystó w) to osobna rozmowa - poznacie naszych z daleka. Pamię tam, ż e poszliś my na zakupy do supermarketu Mladost - najtań szego i najtań szego sklepu w Sł onecznym Brzegu. Ceny tutaj są bardzo, bardzo dobre, nawet w poró wnaniu do naszych biał oruskich realió w. Np. kawał ek sera w kształ cie klina z pleś nią kosztuje tam okoł o 3 i pó ł lewa (czyli okoł o 1.8 euro = 18-19 tys. rubli biał oruskich), a my mamy (osobiś cie to wczoraj widział em) 46 tys. . е. ceny ró ż nią się ponad 2 razy nie na naszą korzyś ć . Inny przykł ad: butelka 0.5 litra najpopularniejszego buł garskiego bimberu (rakó w) Burgas 63 kosztuje 16 lewó w – 8 euro, buł garskiej brandy Slynchev Bryag i Pliska – ok. 7-10 lew, tj. 3.5 - 5 euro. Teraz poró wnaj te ceny z kosztami i jakoś cią produktó w winiarskich na pó ł kach naszych sklepó w. Poró wnanie oczywiś cie nie bę dzie na naszą korzyś ć...Tak wię c stoję w "Mladoś cie" pod oknem, wybieram kwaś ne mleko (kwaś ne), wybó r tutaj należ y im należ eć , super. Po prawej sł yszę jakiś lamont, a potem kobiecy krzyk do cał ego sklepu: „Wania, musimy kupić wię cej kieł basek”. Patrzę po mojej prawej, wprost na mó j bok, taka 120-kilogramowa kobieta o wzroś cie metr i maksymalnie pię ć dziesią tka pę dzi (wedł ug wieku mogł a mieć zaró wno 30, jak i 50 lat), dosł ownie zmiatają c wszystkich w jej ś cież ka. I poś piech absolutnie bez kompleksó w - twarz to filcowy but, nikogo nie zauważ am - idę tam, gdzie chcę . Popychał a i popychał a wszystkich ze swobodą , z jaką buldoż er grabi opadł e liś cie swoim metalowym wiaderkiem. Dlaczego jest buldoż er - lokomotywa! Za nią stą panie i cią gnię cie kosza z rą czką (kosz wykonany jest w taki sposó b, ż e moż na go nosić dwoma rą czkami jak nasza, lub toczyć po podł odze trzymają c się jednej dł ugiej rą czki, analogicznie do walizek na kó ł kach) zgię ta Wania - wą tł y mał y czł owiek, kilogramy 60, nie wię cej. Gdyby ta Dora-Bulldozer stał a przy oknie i wybierał a jakiś produkt, a ja bym się nią poruszał , to oczywiś cie przestrzegają c norm przyzwoitoś ci, z pewnoś cią bym ją ominą ł . Ale teraz zdecydował am, ż e obchodzenie się ze mną jest jej obowią zkiem uprzejmoś ci i nie muszę jej ustę pować , biorą c pod uwagę jej chamskie zachowanie wobec innych. Waga we mnie to centner, daj spokó j, nie jestem twoim 60-funtowym Ivanem, myś lę , ż e spokojnie wybieram produkt. Nagle zaczą ł em odczuwać nerwowe pocią gnię cie po prawej stronie i nieukrywany nacisk. Stoję spokojnie, wybierają c produkt. W koń cu „rodaczka” zorientował a się , ż e nie zejdę z jej drogi i ustą pię . Na chwilę nasze spojrzenia się spotkał y, po czym z nieskrywanym lenistwem i niezadowoleniem raczył a zrobić dwa kroki w lewo i okrą ż yć mnie.
Przychodzi mi na myś l inny przypadek, dotyczą cy osobliwego zachowania naszych rodakó w. Piszę ze sł ó w mojej ż ony. To był o w parku wodnym w Nesebyrze. Ci, któ rzy byli kiedyś w aquaparkach wiedzą , ż e czę sto z powodu duż ego natł oku ludzi w drodze na jaką kolwiek zjeż dż alnię ustawiają się kolejki. Jest to szczegó lnie odczuwalne na tych zjeż dż alniach, na któ rych jeż dż ą na specjalnych urzą dzeniach - podwó jnych lub pojedynczych koł ach-ł odziach, któ re oczywiś cie nie wszystkim wystarczają . Aby chociaż skrę cić na wzgó rze, musisz zdobyć tę samą ł ó dź . A ta procedura zawsze zajmuje trochę czasu, ponieważ niektó rzy goś cie parku wodnego kilkakrotnie jeż dż ą na każ dej zjeż dż alni. To jest ich prawo i nikt tego prawa nie kwestionuje. W tym samym czasie jedna grupa naszych rodakó w (5-6 osó b) postanowił a zmienić dotychczasowy regulamin aquaparku. Wzię li kilka ł ó dek, kilka razy odbyli przejaż dż kę i ż eby nie stać pó ź niej w kolejce do ł ó dek, postanowili wszystko uproś cić - poszli odpoczą ć na leż akach, a ł ó dki został y zł oż one wokó ł nich. Czyli zgodnie z zasadą - odpoczywamy, nie jeź dzimy, no có ż , nie ma co jeź dzić . . Wszystko widział a moja ż ona, któ ra opalał a się na leż aku obok. Nieco pó ź niej do tej rodziny podeszli ludzie, któ rzy prosili o oddanie im ł odzi - zresztą , bo leż ą bezczynnie. Rodacy odmó wili tej proś bie. Nastę pnie ludzie ci podeszli do pracownika parku wodnego, po któ rego interwencji nasi rodacy zostali zmuszeni do oddania tych ł odzi.
Restauracje i inne miejsca do jedzenia.
W Sł onecznym Brzegu jest pod dostatkiem ró ż nych punktó w gastronomicznych i przeką sek, w tym restauracji, kawiarni, bistro, pizzerii, straganó w itp. a rozpię toś ć cen i jakoś ci jest naprawdę bardzo szeroka. Kiedy przyjechaliś my, byliś my wrę cz oszoł omieni - wzdł uż centralnej arterii kurortu są miejsca, w któ rych moż na zjeś ć pysznie i nie za duż o. W takim przypadku powinieneś wzią ć pod uwagę kilka uporczywych, a czasem obsesyjnych ofert, aby udać się w to czy inne miejsce. Czasami widział em, ż e szczekacze tych restauracji nie tylko raź no oferowali, ale takż e rozlewali ró ż ne napoje alkoholowe przechodzą cym klientom wył ą cznie po to, by zwabić klienta w zastawione przez siebie wnyki. Ogó lnie w czasie odpoczynku odwiedziliś my kilkanaś cie ró ż nych miejsc. Jak powiedział em, jakoś ć gotowania i ceny tutaj mogą się ró ż nić o rzą d wielkoś ci. Pamię tam jeden z pierwszych dni, kiedy szukaliś my miejsca na lunch i przypadkiem poszliś my do restauracji „Azzuro” – doś ć duż ej restauracji, z drewnianymi tarasami i meblami. Tam, na wprost wejś cia, stoi figurka kucharza wielkoś ci czł owieka z wystają cym kciukiem prawej rę ki. Sama figurka wydawał a się zapraszać turystó w – wejdź cie! Wszyscy jesteś my pyszni! Fajny! Fajny! Prawdopodobnie w to się kupiliś my. Weszliś my i zamó wiliś my zupę i sok dla naszej có rki, lasagne dla mojej ż ony i kebaby dla mnie. Z drinkó w wzią ł em szklankę piwa - był o bardzo gorą ce, a butelkę pó ł sł odkiego czerwonego wina dla mnie i mojej ż ony - jesteś my w Buł garii. Kiedy przyniesiono zupę , moja ż ona wzię ł a ł yż kę , wzię ł a pró bkę i wydał a werdykt - bardzo przecię tny, już wiedział em, czego się spodziewać dalej. Potem przynieś li lasagne i kebaby. W lasagne był o na wpó ł upieczone mię so mielone, a kebaby też nie zrobił y na mnie wię kszego wraż enia. W ogó le pojechaliś my tam po raz pierwszy i ostatni. To samo moż na powiedzieć o tawernie, znajdują cej się tuż przy plaż y w pobliż u hotelu „Burgas”. Sama tawerna zaprojektowana jest w formie szkunera z masztami, ż aglami, rejami. Lutowanie jest tam bardzo przecię tne, to znaczy wszystko jest przeznaczone dla tych, któ rzy nie jedzą , a tylko przeką skę . Knajpka na plaż y. Mó j stroganow woł owy z wieprzowiną został przygotowany na poziomie naszej stoł ó wki cateringowej. Tak, a takż e - najciekawsze jest to, ż e toaleta jest opł acana dla wszystkich - 50 stotinek, a nawet od klientó w, któ rzy zł oż yli zamó wienie. Dla Buł garii to bzdura.
To samo moż na powiedzieć o restauracji „Malibu”, któ ra znajduje się w pobliż u hotelu „Meridian”. Imponują ca jest tutaj muzyka na ż ywo (muzycy grają naprawdę dobrze) i gabloty z surowymi, apetycznymi kebabami. Tak, nawet tutaj wieczorami pokazywane są magiczne pokazy. A w kuchni wszystko jest jak w zbiorniku, a nawet podawane z martwymi naczyniami i brudnymi spalonymi obrusami.
Jeś li mó wimy o miejscu, w któ rym naszym zdaniem gotują najsmaczniejsze jedzenie, to jest to oczywiś cie Arena. "Arena" znajduje się w pobliż u hotelu "Chryzantema" w drodze do hotelu "Kuban". Wybraliś my to miejsce przypadkiem - szliś my od morza i postanowiliś my gdzieś zjeś ć lunch. Jak wspomniał em w Sł onecznym Brzegu jest po prostu wiele ró ż nych miejsc, w któ rych moż na zjeś ć smacznie i nie za duż o. Byliś my trochę zmę czeni, był o sł oń ce na ulicy - ś rodek dnia, asfalt topnieje, mó zg gotuje się , w ustach - Sahara w lipcowe poł udnie. Przypadkowo zatrzymujemy się przy jednej kawiarni, nazwa nie jest widoczna. Nie ma goś ci, naganiacz zaczyna oferować nam asortyment serwowanych dań . Przyjrzyjmy się bliż ej. Wnę trze nie jest niczym specjalnym, takich kawiarni jest kilkadziesią t, ale jednocześ nie uderza porzą dek, czystoś ć i jakiś komfort. Poł oż ył em się na ziemi, zł oż ył em zamó wienie, czekał em. Przynoszone są czyste sprzę ty, obrusy są prasowane, a nawet na obrusie kelnerka kł adzie markową serwetkę z wizerunkiem wojownika z czasó w antycznej greckiej Hellady z nazwą instytucji. Przynieś li mi piwo, zamó wili zupę dla mojej có rki. Potem przynieś li Julienne z cielę ciny, sał atkę dla mojej ż ony. Wszystkie dania został y przygotowane bardzo dobrze, podobnie jak domowe. Nastę pnie cią gle jeź dziliś my w to miejsce i zawsze, jak za pierwszym razem, jakoś ć potraw był a na najwyż szym poziomie. Pó ź niej dowiedzieliś my się i byliś my bardzo zaskoczeni, ż e „Arena” wcale nie jest restauracją , ale pizzerią . Swoją drogą pizza tutaj jest bardzo przyzwoita, kosztuje 8 lewó w - 4 euro. Biorą c wię c pod uwagę sposó b, w jaki tu gotują i ogó lną jakoś ć obsł ugi klienta, niestety musimy przyznać , ż e nie wszystkie lokale w Miń sku, któ re na swoich szyldach noszą dumną nazwę „restauracja”, bę dą w stanie konkurować z pizzerią Arena. I to zaró wno pod wzglę dem ceny, jak i jakoś ci.
Odpoczywaliś my przez 14 dni (od 16 do 30 lipca 2012). Organizator wycieczek - Bi-Tour (Miń sk). Oś rodek - Sł oneczny Brzeg. Hotel - Afrodyta II.
Przede wszystkim oczywiś cie porozmawiamy o organizatorze wycieczki - biał oruskiej firmie turystycznej Bi-Tour. Wybraliś my tego touroperatora nieprzypadkowo, znajomi doradzili nam jako najbardziej kompetentny partner w krajach bał kań skich, aw szczegó lnoś ci w Buł garii. Skontaktował em się z Bi-Tour w kwietniu. Kierownik Julia E. szybko i wyraź nie zaproponował a nam ró ż ne opcje wakacji w Buł garii. Ponieważ jechaliś my na wakacje z cał ą rodziną (dwie osoby dorosł e i 9-letnia dziewczynka), nasz wybó r padł na hotel Aphrodite II (3.5 lub 4 gwiazdki - tak jest napisane), znajdują cy się w drugiej linii od morze (10-15 minut pieszo). Jak się pó ź niej okazał o, dokonaliś my sł usznego wyboru, gdyż ż ycie nocne w resorcie toczy się peł ną parą do rana i w efekcie cał kiem zrozumiał e problemy mogą pojawić się w nocy, jeś li chce się spokojnie odpoczą ć . I tak chciał em się dobrze bawić - 5-10 minut i jesteś w samym sercu Sł onecznego Brzegu, cieszą c się komunikacją , muzyką , jedzeniem, piciem i innymi skł adnikami fantastycznej nocnej atmosfery tego sł ynnego kurortu nad Morzem Czarnym. . .
… A wię c o organizacji B-Tour…. Wiesz, jako osoba niezbyt doś wiadczona w takich podró ż ach mogę powiedzieć , ż e moim zdaniem ta wycieczka został a zorganizowana przez pracownikó w Bi-Tour niemal bezbł ę dnie. Jak moż na był o to zrobić lepiej? Jeś li marzysz, to być moż e gdzieś w odległ ej przyszł oś ci bę dzie moż na natychmiast teleportować klientó w w dowolne miejsce na ś wiecie z biura biura podró ż y, aby unikną ć kolejek na lotniskach, drż enia w autobusach, zamieszania bagaż , kontrole paszportowe, osobiste rewizje i wszelkie inne kł opotliwe i niezbyt kł opotliwe problemy, któ re towarzyszą każ dej podró ż y. Tak… Có ż , jeś li wró cimy do rzeczywistoś ci, to nie mam ż adnych skarg na jakoś ć pracy wykonywanej bezpoś rednio przez specjalistó w Bi-Tour. Zawsze staram się ś ciś le i jasno wypeł niać swoje obowią zki w zakresie dostarczania niezbę dnych dokumentó w oraz opł acania usł ug moich partneró w serwisowych. Jednocześ nie oczekuję (a czasem ż ą dam) z ich strony takiego samego adekwatnego stosunku do mnie. Oczywiś cie zdarzają się ró ż ne sytuacje sił y wyż szej (na przykł ad w poł owie drogi autobus zł amał koł o - w każ dym razie, bez wzglę du na to, jak fajny i niezawodny jest touroperator, kierowca i tak bę dzie potrzebował trochę czasu, aby to naprawić awaria). Niestety nie wszyscy to rozumieją , a co najważ niejsze, wś ró d konsumentó w jest znaczny procent tych, któ rzy NIGDY NIC nie lubią . To znaczy, moż e coś im się podoba (lub mniej wię cej im to odpowiada), ale reagują na wszystko tak nieszczę ś liwą i szczupł ą twarzą , ż e.... Szczegó lnie wzruszają ce jest to, ż e czasami tacy klienci oczekują wysokiej jakoś ci obsł ugi i obsł ugi pię ciogwiazdkowego hotelu za 300 USD przez 14 dni….
Lotnisko. spotkanie w Buł garii.
Zdecydowaliś my się dostać do Buł garii samolotem zamiast proponowanych opcji autobusem i pocią giem, ponieważ lot trwa okoł o 2 godzin, autobusem okoł o 36 godzin, a koleją – 42 godziny. Odlot odbył się z lotniska "Miń sk-2" na samolocie Belavia Boeing 737. Swoją drogą niektó rzy z moich znajomych wylali na to lotnisko wię cej niż jedną beczkę brudu, zaró wno dla organizacji jego pracy i obsł ugi, jak i dla wyglą du. Moż liwe, ż e nasze lotnisko nie bę dzie w stanie konkurować z lotniskiem np. w Wiedniu czy Londynie, ale jednocześ nie w naszym rodzimym Miń sku-2 praca został a wykonana wzorowo w poró wnaniu z lotniskiem w buł garskim miasto Burgas. Po przyjeź dzie do Burgas powitał nas pracownik gospodarza - firma Lot Tour, któ ry zawió zł nas do hotelu samochodem. Po drodze rozmawialiś my przez telefon z przewodnikiem, umawiają c się na osobiste spotkanie jutro rano. Swoją drogą kilka sł ó w o przewodniku. . . Przed wyjazdem zapoznał em się z treś cią internetu dotyczą cą opinii turystó w na temat wakacji w Buł garii. Tak wię c w zasadzie wszystko, co został o powiedziane o przewodniku, pasuje do nastę pują cych: oszustó w, ł obuzó w, któ rzy chcą czerpać zyski z turystó w i muszą hodować i sprzedawać jak najwię cej ró ż nych wycieczek, aby wycisną ć wię cej bobbles. Nie, nie moglibyś my powiedzieć tego samego o naszym przewodniku. Bardzo urocza i ł adna kobieta, towarzyska i nienarzucają ca się . Od razu przekazał a mi najpotrzebniejsze informacje, poradził a, abym w razie potrzeby skontaktował a się z lekarzem tylko za jej poś rednictwem, ponieważ był oby to cał kowicie bezpł atne i tyle. Ż adnych narzutó w, perswazji i innych przykroś ci. Kilka dni pó ź niej przyszł a do nas ponownie i zapytał a, czy u nas wszystko jest w porzą dku. Zostawił a telefon i poprosił a o telefon, jeś li coś .
Hotel.
Hotel zakwaterował się zaraz po przyjeź dzie (był o okoł o 18:00). Hotel jest mał y z basenem. W pierwszym tygodniu był o wraż enie, ż e w hotelu jest maksymalnie jedna trzecia - wszystko był o cicho i spokojnie. W jadalni nie był o kolejek na ś niadanie i na peronie przy windzie. Personel jest bardzo goś cinny, przyjazny, sprawny (drugiego dnia poproszono ich o zapewnienie suszarki do ubrań , ponieważ na balkonie nie był o do tego urzą dzeń - przynieś li ją w cią gu trzech minut), prawie wszyscy mó wią po rosyjsku. Nie sposó b nie zauważ yć palą cej atrakcyjnoś ci miejscowych dziewczą t, recepcjonistek. Wyobraź sobie bardzo ciemną (jak mulat) szczupł ą dziewczynę o europejskich rysach. W rzeczywistoś ci Buł garzy są nawet bardzo atrakcyjni. Pokó j okazał się przytulny, taki sam jak na ksią ż eczce reklamowej. W pokoju był o wszystko, czego potrzeba - klimatyzacja (dział ał a dobrze), telewizor (z 4 rosyjskoję zycznymi i zablokowanymi kanał ami porno), podwó jne ł ó ż ko dla mojej ż ony i dla mnie, skł adane krzeseł ko dla dziecka, lodó wka, kuchnia z zabudowaną -w kafelkach i niezbę dnych naczyniach. Ł azienka został a wyposaż ona w kabinę prysznicową z drzwiami przesuwnymi, umywalkę z lustrem i wł aś ciwie toaletę . Zainstalowany tutaj kocioł sł uż ył do dostarczania ciepł ej wody. W zasadzie wszystko jest cał kiem przyzwoite i praktyczne, bez pretensjonalnoś ci i ż adnych ozdobnikó w. Na pó ł ce przed umywalką starannie uł oż ono 3 saszetki z mydł em i 3 butelki lokalnego szamponu o zapachu czekolady. Na ś cianach ł adnie wisiał y 3 komplety rę cznikó w. Pokó j był sprzą tany doś ć regularnie, chociaż jakoś ć sprzą tania jest zwykle standardowa - zmiana rę cznikó w (jeś li wyrzucisz je na podł ogę ) i wyniesienie ś mieci. Zmiana poś cieli raz w tygodniu. Kilka razy zostawialiś my napiwek dla pokojó wki - 2 lewy.
Wady liczbowe. Jednocześ nie w pokoju pojawił y się pewne niedocią gnię cia, któ re szybko odkrył em.
Po pierwsze, w pokoju nie był o lampek nocnych ani kinkietó w, dzię ki któ rym moż na był o coś poczytać w nocy. Szczerze mó wią c, kiedy wcześ niej jeź dził em do jakiegoś resortu, gdzie miał się zatrzymać na plaż y, zawsze zabierał em ze sobą jaką ś zabawną ksią ż kę . Có ż , nie mogę po prostu zasną ć w ś pią czce na plaż y i opalać się , nic nie robią c. Lubię aktywnie się opalać - pł ywać , grać w badmintona i inne gry na ś wież ym powietrzu, ale jeś li odpoczywam biernie, wolę czytać . A wię c o oś wietleniu - w pokoju był o oś wietlenie ogó lne, na szafkach kuchennych był o podś wietlenie, a w oparciach duż ego podwó jnego ł ó ż ka zainstalowano ukryte lampy. Ale niestety lampy te był y skierowane w gó rę i dlatego nie był y przeznaczone do czytania przez wczasowiczó w. Nawiasem mó wią c, na ksią ż eczce reklamowej po obu stronach wspomnianego ł ó ż ka znajdował y się stoliki nocne z lampkami stoł owymi. Nie mieliś my ich w naszym pokoju.
Po drugie widok z balkonu. Jak powiedział a nam Julia, przedstawicielka Bi-Tour, wszystkie obowią zki zwią zane z przyjmowaniem klientó w w hotelu przypisuje się gospodarzowi. Gdy tylko doszliś my do recepcji w hotelu (w dniu przyjazdu), poprosiliś my, jeś li to moż liwe, aby zakwaterować nas w pokoju z widokiem na basen. Niektó rzy z moich znajomych nie radzili brać pokoju z widokiem na basen, ponieważ wedł ug ich opowieś ci, w pobliż u basenó w w barze czę sto odbywają się ró ż ne hał aś liwe imprezy karaoke. Niemniej jednak uznaliś my, ż e skoro przyjechaliś my odpoczą ć nad morzem, a morza nie widać z hotelu, to bę dzie dla nas czymś w rodzaju duchowego relaksu podziwianie widoku na basen z okna pokoju. Niestety w tym czasie nie był o pokoi z widokiem na basen (wedł ug recepcjonistki) i musieliś my wzią ć klucz z mieszkania znajdują cego się w rogu hotelu na 3 pię trze. Jak powiedział pasmanter Bonacieux D*Artagnan, proponują c mu pokó j w swoim domu: „Spó jrz na widok z okna… I powietrze ! ! ! Bajka!! ! ". Kiedy wyszedł em na balkon, ja też zobaczył em widok, któ ry oszoł omił by najbardziej wygadane umysł y odwiedzają cych turystó w. Nie, nic specjalnego. Z wysokoś ci 3 pię tra otwierał się wspaniał y widok w cał ej okazał oś ci…. place budowy i kosze na ś mieci. Pod naszymi oknami leż ał y uł oż one palety budowlane, worki z jakimiś mieszankami budowlanymi, ale co najważ niejsze, każ dego ranka okoł o wpó ł do sió dmej budził a nas miejscowa ś mieciarka, któ rej pracownicy obsł ugiwali te same kontenery na ś mieci. Nawiasem mó wią c, nie miał em szczę ś cia z balkonem, ponieważ pokó j jest naroż ny i w rezultacie balkon jest bardzo mał y (w rzeczywistoś ci stoi jedno plastikowe krzesł o, czyli pomysł na jedzenie tam z cał ą rodziną moż na zakopać wcześ niej), natomiast w zwykł ych pokojach na balkonie stoi plastikowy stó ł i dwa krzesł a.
Ale nie to jest najważ niejsze. Zresztą te drobiazgi (a te drobne niedocią gnię cia w reszcie uważ am za nic wię cej niż drobiazgi) nie mogł y zepsuć naszego ogó lnego wraż enia, zaró wno z hotelu, jak i reszty w ogó le. Jak powiedział em, hotel Aphrodite II jest doś ć mał y. W czasie naszego pobytu w hotelu mieszkali gł ó wnie turyś ci rosyjskoję zyczni, był o kilku Niemcó w, Buł garó w.
Sklepy. Rodacy.
O naszych rodakach (mam na myś li nie konkretnie Biał orusinó w, ale wszystkich rosyjskoję zycznych turystó w) to osobna rozmowa - poznacie naszych z daleka. Pamię tam, ż e poszliś my na zakupy do supermarketu Mladost - najtań szego i najtań szego sklepu w Sł onecznym Brzegu. Ceny tutaj są bardzo, bardzo dobre, nawet w poró wnaniu do naszych biał oruskich realió w. Np. kawał ek sera w kształ cie klina z pleś nią kosztuje tam okoł o 3 i pó ł lewa (czyli okoł o 1.8 euro = 18-19 tys. rubli biał oruskich), a my mamy (osobiś cie to wczoraj widział em) 46 tys. . е. ceny ró ż nią się ponad 2 razy nie na naszą korzyś ć . Inny przykł ad: butelka 0.5 litra najpopularniejszego buł garskiego bimberu (rakó w) Burgas 63 kosztuje 16 lewó w – 8 euro, buł garskiej brandy Slynchev Bryag i Pliska – ok. 7-10 lew, tj. 3.5 - 5 euro. Teraz poró wnaj te ceny z kosztami i jakoś cią produktó w winiarskich na pó ł kach naszych sklepó w. Poró wnanie oczywiś cie nie bę dzie na naszą korzyś ć...Tak wię c stoję w "Mladoś cie" pod oknem, wybieram kwaś ne mleko (kwaś ne), wybó r tutaj należ y im należ eć , super. Po prawej sł yszę jakiś lamont, a potem kobiecy krzyk do cał ego sklepu: „Wania, musimy kupić wię cej kieł basek”. Patrzę po mojej prawej, wprost na mó j bok, taka 120-kilogramowa kobieta o wzroś cie metr i maksymalnie pię ć dziesią tka pę dzi (wedł ug wieku mogł a mieć zaró wno 30, jak i 50 lat), dosł ownie zmiatają c wszystkich w jej ś cież ka. I poś piech absolutnie bez kompleksó w - twarz to filcowy but, nikogo nie zauważ am - idę tam, gdzie chcę . Popychał a i popychał a wszystkich ze swobodą , z jaką buldoż er grabi opadł e liś cie swoim metalowym wiaderkiem. Dlaczego jest buldoż er - lokomotywa! Za nią stą panie i cią gnię cie kosza z rą czką (kosz wykonany jest w taki sposó b, ż e moż na go nosić dwoma rą czkami jak nasza, lub toczyć po podł odze trzymają c się jednej dł ugiej rą czki, analogicznie do walizek na kó ł kach) zgię ta Wania - wą tł y mał y czł owiek, kilogramy 60, nie wię cej. Gdyby ta Dora-Bulldozer stał a przy oknie i wybierał a jakiś produkt, a ja bym się nią poruszał , to oczywiś cie przestrzegają c norm przyzwoitoś ci, z pewnoś cią bym ją ominą ł . Ale teraz zdecydował am, ż e obchodzenie się ze mną jest jej obowią zkiem uprzejmoś ci i nie muszę jej ustę pować , biorą c pod uwagę jej chamskie zachowanie wobec innych. Waga we mnie to centner, daj spokó j, nie jestem twoim 60-funtowym Ivanem, myś lę , ż e spokojnie wybieram produkt. Nagle zaczą ł em odczuwać nerwowe pocią gnię cie po prawej stronie i nieukrywany nacisk. Stoję spokojnie, wybierają c produkt. W koń cu „rodaczka” zorientował a się , ż e nie zejdę z jej drogi i ustą pię . Na chwilę nasze spojrzenia się spotkał y, po czym z nieskrywanym lenistwem i niezadowoleniem raczył a zrobić dwa kroki w lewo i okrą ż yć mnie.
Przychodzi mi na myś l inny przypadek, dotyczą cy osobliwego zachowania naszych rodakó w. Piszę ze sł ó w mojej ż ony. To był o w parku wodnym w Nesebyrze. Ci, któ rzy byli kiedyś w aquaparkach wiedzą , ż e czę sto z powodu duż ego natł oku ludzi w drodze na jaką kolwiek zjeż dż alnię ustawiają się kolejki. Jest to szczegó lnie odczuwalne na tych zjeż dż alniach, na któ rych jeż dż ą na specjalnych urzą dzeniach - podwó jnych lub pojedynczych koł ach-ł odziach, któ re oczywiś cie nie wszystkim wystarczają . Aby chociaż skrę cić na wzgó rze, musisz zdobyć tę samą ł ó dź . A ta procedura zawsze zajmuje trochę czasu, ponieważ niektó rzy goś cie parku wodnego kilkakrotnie jeż dż ą na każ dej zjeż dż alni. To jest ich prawo i nikt tego prawa nie kwestionuje. W tym samym czasie jedna grupa naszych rodakó w (5-6 osó b) postanowił a zmienić dotychczasowy regulamin aquaparku. Wzię li kilka ł ó dek, kilka razy odbyli przejaż dż kę i ż eby nie stać pó ź niej w kolejce do ł ó dek, postanowili wszystko uproś cić - poszli odpoczą ć na leż akach, a ł ó dki został y zł oż one wokó ł nich. Czyli zgodnie z zasadą - odpoczywamy, nie jeź dzimy, no có ż , nie ma co jeź dzić . . Wszystko widział a moja ż ona, któ ra opalał a się na leż aku obok. Nieco pó ź niej do tej rodziny podeszli ludzie, któ rzy prosili o oddanie im ł odzi - zresztą , bo leż ą bezczynnie. Rodacy odmó wili tej proś bie. Nastę pnie ludzie ci podeszli do pracownika parku wodnego, po któ rego interwencji nasi rodacy zostali zmuszeni do oddania tych ł odzi.
Restauracje i inne miejsca do jedzenia.
W Sł onecznym Brzegu jest pod dostatkiem ró ż nych punktó w gastronomicznych i przeką sek, w tym restauracji, kawiarni, bistro, pizzerii, straganó w itp. a rozpię toś ć cen i jakoś ci jest naprawdę bardzo szeroka. Kiedy przyjechaliś my, byliś my wrę cz oszoł omieni - wzdł uż centralnej arterii kurortu są miejsca, w któ rych moż na zjeś ć pysznie i nie za duż o. W takim przypadku powinieneś wzią ć pod uwagę kilka uporczywych, a czasem obsesyjnych ofert, aby udać się w to czy inne miejsce. Czasami widział em, ż e szczekacze tych restauracji nie tylko raź no oferowali, ale takż e rozlewali ró ż ne napoje alkoholowe przechodzą cym klientom wył ą cznie po to, by zwabić klienta w zastawione przez siebie wnyki. Ogó lnie w czasie odpoczynku odwiedziliś my kilkanaś cie ró ż nych miejsc. Jak powiedział em, jakoś ć gotowania i ceny tutaj mogą się ró ż nić o rzą d wielkoś ci. Pamię tam jeden z pierwszych dni, kiedy szukaliś my miejsca na lunch i przypadkiem poszliś my do restauracji „Azzuro” – doś ć duż ej restauracji, z drewnianymi tarasami i meblami. Tam, na wprost wejś cia, stoi figurka kucharza wielkoś ci czł owieka z wystają cym kciukiem prawej rę ki. Sama figurka wydawał a się zapraszać turystó w – wejdź cie! Wszyscy jesteś my pyszni! Fajny! Fajny! Prawdopodobnie w to się kupiliś my. Weszliś my i zamó wiliś my zupę i sok dla naszej có rki, lasagne dla mojej ż ony i kebaby dla mnie. Z drinkó w wzią ł em szklankę piwa - był o bardzo gorą ce, a butelkę pó ł sł odkiego czerwonego wina dla mnie i mojej ż ony - jesteś my w Buł garii. Kiedy przyniesiono zupę , moja ż ona wzię ł a ł yż kę , wzię ł a pró bkę i wydał a werdykt - bardzo przecię tny, już wiedział em, czego się spodziewać dalej. Potem przynieś li lasagne i kebaby. W lasagne był o na wpó ł upieczone mię so mielone, a kebaby też nie zrobił y na mnie wię kszego wraż enia. W ogó le pojechaliś my tam po raz pierwszy i ostatni. To samo moż na powiedzieć o tawernie, znajdują cej się tuż przy plaż y w pobliż u hotelu „Burgas”. Sama tawerna zaprojektowana jest w formie szkunera z masztami, ż aglami, rejami. Lutowanie jest tam bardzo przecię tne, to znaczy wszystko jest przeznaczone dla tych, któ rzy nie jedzą , a tylko przeką skę . Knajpka na plaż y. Mó j stroganow woł owy z wieprzowiną został przygotowany na poziomie naszej stoł ó wki cateringowej. Tak, a takż e - najciekawsze jest to, ż e toaleta jest opł acana dla wszystkich - 50 stotinek, a nawet od klientó w, któ rzy zł oż yli zamó wienie. Dla Buł garii to bzdura.
To samo moż na powiedzieć o restauracji „Malibu”, któ ra znajduje się w pobliż u hotelu „Meridian”. Imponują ca jest tutaj muzyka na ż ywo (muzycy grają naprawdę dobrze) i gabloty z surowymi, apetycznymi kebabami. Tak, nawet tutaj wieczorami pokazywane są magiczne pokazy. A w kuchni wszystko jest jak w zbiorniku, a nawet podawane z martwymi naczyniami i brudnymi spalonymi obrusami.
Jeś li mó wimy o miejscu, w któ rym naszym zdaniem gotują najsmaczniejsze jedzenie, to jest to oczywiś cie Arena. "Arena" znajduje się w pobliż u hotelu "Chryzantema" w drodze do hotelu "Kuban". Wybraliś my to miejsce przypadkiem - szliś my od morza i postanowiliś my gdzieś zjeś ć lunch. Jak wspomniał em w Sł onecznym Brzegu jest po prostu wiele ró ż nych miejsc, w któ rych moż na zjeś ć smacznie i nie za duż o. Byliś my trochę zmę czeni, był o sł oń ce na ulicy - ś rodek dnia, asfalt topnieje, mó zg gotuje się , w ustach - Sahara w lipcowe poł udnie. Przypadkowo zatrzymujemy się przy jednej kawiarni, nazwa nie jest widoczna. Nie ma goś ci, naganiacz zaczyna oferować nam asortyment serwowanych dań . Przyjrzyjmy się bliż ej. Wnę trze nie jest niczym specjalnym, takich kawiarni jest kilkadziesią t, ale jednocześ nie uderza porzą dek, czystoś ć i jakiś komfort. Poł oż ył em się na ziemi, zł oż ył em zamó wienie, czekał em. Przynoszone są czyste sprzę ty, obrusy są prasowane, a nawet na obrusie kelnerka kł adzie markową serwetkę z wizerunkiem wojownika z czasó w antycznej greckiej Hellady z nazwą instytucji. Przynieś li mi piwo, zamó wili zupę dla mojej có rki. Potem przynieś li Julienne z cielę ciny, sał atkę dla mojej ż ony. Wszystkie dania został y przygotowane bardzo dobrze, podobnie jak domowe. Nastę pnie cią gle jeź dziliś my w to miejsce i zawsze, jak za pierwszym razem, jakoś ć potraw był a na najwyż szym poziomie. Pó ź niej dowiedzieliś my się i byliś my bardzo zaskoczeni, ż e „Arena” wcale nie jest restauracją , ale pizzerią . Swoją drogą pizza tutaj jest bardzo przyzwoita, kosztuje 8 lewó w - 4 euro. Biorą c wię c pod uwagę sposó b, w jaki tu gotują i ogó lną jakoś ć obsł ugi klienta, niestety musimy przyznać , ż e nie wszystkie lokale w Miń sku, któ re na swoich szyldach noszą dumną nazwę „restauracja”, bę dą w stanie konkurować z pizzerią Arena. I to zaró wno pod wzglę dem ceny, jak i jakoś ci.
Tak jak
Lubisz
• 7