На заявленные 5 звезд не тянет:
1. Очень плохие инженерные ситемы в номерах (у нас был апартамент с 2 спальнями в Альфа) - кондиционер шумит так, что дети просыпаются, в ванной из стока, извините, воняет).
2. СОБСТВЕННОГО ПЛЯЖА НЕТ. Есть бесплатный общественный (приходи, загорай бесплатно на полотенце или надувнос матрасе, который в городе купишь за 11-12 левов, в гостинице - подороже, или на полотенце). Все зонты и шезлонги принадлежат разным фирмочкам, которые берут за них по 5 левов (отдельно лежак и отдельно зонт). Бассейны хорошие, но в 18.00 закрываются, а вода очень пахнет хлоркой.
3. уборка в номерах не очень (видимо, убираться как следует, горничных просто не научили). Не помогают даже чаевые - видно, что и благодарна, и старается, а результат так себе - за две недели зеркало в ванной горничные не протерли ни разу (протирали сами), столешницу у раковины - тоже. Если быть дотошным, надо водить по номеру за руку и показывать, где и что убрать.
4. Питание "Все включено" достаточно неинтересное, хотя и хорошее, практически нет порционных блюд. Вина по одному сорту - разливного белого и красного. Соки - разведенный напиток типа Яппи. Десертов достаточно много, очень вкусная сладкая баница и национальные сладости. Фрукты в основном жуткие (за исключением арбузов и дыни), но их очень дешево и очень вкусные можно купить в любой овощной лавке в городе. Дополнительные рестораны открыты не все, были в итальянском - понравилось только тирамису - потрясающее, у остальных блюд "итальянского" вкуса не было вообще (видимо, готовят их повара, ни разу не пробовавшие итальянской еды). В городе (старой части) есть допольно много кафе/ресторанов, где можно поесть поинтереснее - и с местными морепродуктами, и с национальными блюдами - минимум раза в два дешевле.
В целом это мелочи. Если на них не зацикливаться, можно отдохнуть очень хорошо - мелкое море, хороший песчаный пляж, относительно немного народа, спокойный нетуристический город, сами болгары (особенно постарше) - очень радушный и приветливый народ. Обязательно можно сходить на службу в монастырь Святого Георгия недалеко от отеля, а также в собор в старой части города, где также средоточие магазинчиков и светской жизни.
P. S. В Поморие делают хорошее вино (Black Sea Gold), подаваемое и в ресторанах отеля, и в городских лавочках, и в фирменном магазине по соседству (отель Феста), где оно стоит даже дешевле, а выбор самый большой. Можно пить вечером на террасе под шум волн и морской ветерок, заедая удивительными персиками, инжиром, виноградом - кому что нравится, а можно и прихватить с собой. Детям тоже все понравится (кроме вина).
Na zadeklarowanych 5 gwiazdkach nie cią gnie:
1. Bardzo sł abe systemy inż ynieryjne w pokojach (mieliś my mieszkanie z 2 sypialniami w Alfie) - klimatyzator jest gł oś ny, wię c dzieci się budzą , w ł azience odpł yw, przepraszam, ś mierdzi).
2. BRAK PRYWATNEJ PLAŻ Y. Jest bezpł atny publiczny (przyjdź , opalaj się za darmo na rę czniku lub dmuchanym materacu, któ ry moż esz kupić w mieś cie za 11-12 lew, w hotelu - droż ej lub na rę czniku). Wszystkie parasole i leż aki należ ą do ró ż nych firm, któ re pobierają za nie 5 lew (oddzielny leż ak i oddzielny parasol). Baseny są dobre, ale zamykają się o 18.00, a woda pachnie wybielaczem.
3. sprzą tanie w pokojach nie jest zbyt dobre (podobno nie nauczyli pokojó wek porzą dnie sprzą tać ). Nie pomagają nawet wskazó wki - widać , ż e jest wdzię czna i pró buje, ale efekt jest taki sobie - w dwa tygodnie pokojó wki nie wycierał y lustra w ł azience (sami je wycierał y), blatu przy umywalce - też . Aby być drobiazgowym, musisz poprowadzić numer za rę kę i pokazać , gdzie i co usuną ć .
4. Posił ki all inclusive są raczej nieciekawe, choć dobre, praktycznie nie ma dań porcjowanych. Wina jednej odmiany - beczkowe biał e i czerwone. Soki to rozcień czony napó j typu yuppie. Jest duż o deseró w, bardzo smaczna sł odka banitsa i narodowe sł odycze. Owoce są w wię kszoś ci przeraż ają ce (z wyją tkiem arbuzó w i melonó w), ale są bardzo tanie i bardzo smaczne, moż na je kupić w każ dym warzywniaku w mieś cie. Dodatkowe restauracje nie wszystkie są otwarte, był y po wł osku - podobał o mi się tylko tiramisu - niesamowite, reszta dań w ogó le nie miał a "wł oskiego" smaku (podobno są przygotowywane przez szefó w kuchni, któ rzy nigdy nie pró bowali wł oskiego jedzenia). W mieś cie (stara czę ś ć ) jest sporo kafejek/restauracji, w któ rych moż na zjeś ć ciekawiej – zaró wno z lokalnymi owocami morza, jak i daniami narodowymi – co najmniej dwa razy taniej.
Ogó lnie są to drobiazgi. Jeś li się na nich nie rozwieszą , moż na bardzo dobrze odpoczą ć - pł ytkie morze, dobra piaszczysta plaż a, stosunkowo mał o ludzi, spokojne nieturystyczne miasto, sami Buł garzy (zwł aszcza starsi) są bardzo goś cinni i przyjaź ni ludzie. Zdecydowanie moż na udać się na naboż eń stwo do klasztoru ś w. Jerzego niedaleko hotelu, a takż e do katedry w starej czę ś ci miasta, gdzie ró wnież znajdują się sklepy i ż ycie towarzyskie.
PS W Pomorie robią dobre wino (Black Sea Gold), serwowane w hotelowych restauracjach, w miejskich sklepach, a takż e w są siednim sklepie firmowym (Festa Hotel), gdzie jest jeszcze taniej, a wybó r jest najwię kszy. Wieczorem moż na pić na tarasie przy szumie fal i morskiej bryzie, jedzą c niesamowite brzoskwinie, figi, winogrona - co tylko zechcesz, lub zabrać ze sobą . Dzieciom też się spodoba wszystko (opró cz wina).