В этом "дивном" месте отдыхали наши друзья, которые, в общем, отзывались о нем вполне положительно. И мы даже решили ознакомиться с этой гостиницей, чтобы иметь ее в виду на будущее. В один прекрасный день мы пришли туда, чтобы попрощаться с уезжающими в этот день товарищами, а заодно посмотреть их номер. На рецепции нас встретила крайне недружелюбная молодая особа, которая заявила, что в номер к друзьям нам пройти нельзя. На нашу просьбу позвать их она позвала, но не наших друзей, а хозяина гостиницы дядечку по имени Йордан. Он выскочил как черт из табакерки, и с угрожающим видом сказал, что в номер к друзьям нам нельзя, и потребовал, чтобы мы вышли на улицу. Прошу заметить, что я особа самого положительного вида, к тому же с ребенком. На мой вопрос, почему нам нельзя подняться и посетить друзей, и выраженное желание осмотреть номер он сказал, что мы будем смотреть номер, только когда он нас лично пригласит. В общем, мы были с позором выставлены на улицу в полном недоумении, и в полной радости оттого, что мы не живем в этой гостинице.
W tym „cudownym” miejscu odpoczywali nasi znajomi, któ rzy na ogó ł wypowiadali się na ten temat doś ć pozytywnie. Postanowiliś my nawet zapoznać się z tym hotelem, aby mieć go na uwadze na przyszł oś ć . Pewnego pię knego dnia przyjechaliś my tam, aby poż egnać się z naszymi towarzyszami, któ rzy tego dnia wyjeż dż ali, a jednocześ nie obejrzeć ich pokó j. Na przyję ciu powitał a nas wyją tkowo nieprzyjazna mł oda dama, któ ra powiedział a, ż e nie moż emy wejś ć do pokoju ze znajomymi. Na naszą proś bę , ż eby do nich zadzwonić , zadzwonił a, ale nie do naszych znajomych, ale do wł aś ciciela hotelu, wujka o imieniu Jordan. Wyskoczył jak diabeł z tabakierki iz groź nym spojrzeniem powiedział , ż e nie wolno nam wejś ć do pokoju z przyjació ł mi i zaż ą dał , abyś my wyszli na zewną trz. Proszę zauważ yć , ż e jestem osobą najbardziej pozytywnego rodzaju, opró cz dziecka. Kiedy zapytał em, dlaczego nie moż emy iś ć na gó rę i odwiedzić znajomych, i wyraził em chę ć zobaczenia pokoju, powiedział , ż e zobaczymy pokó j tylko wtedy, gdy nas osobiś cie zaprosi. W ogó le wyrzucono nas w nieł askę na ulicę w cał kowitym oszoł omieniu iw cał kowitej radoś ci, bo nie mieszkamy w tym hotelu.