Отдыхали в Арсене с 15.08. 12 по 30.08. 12 с мужем и ребенком. Заселили в номер очень быстро. Номер нам достался боковой с видом на автостоянку. Нас это совершенно не растроило. Только на балконе было очень ветренно. Номер убирался каждый день, полотенца меняли каждый день, пару раз оставляли чаевые на кровати, но горничные их не взяли. Минусы номера только мелкие: вырваные из гнезда розетки, кое-где ободранные обои, пятна на ковровом, поломанная педаль на мусорном ведре, сломанная мыльница (которую наш ребенок добил, заплатили за нее 10 левов). Сейф платный, за 14 дней мы заплатили около 60 грн.
Завтраки описывать не буду, в предыдущих отзывах подробно об этом написано. Присоединяюсь к жалобам о чае и кофе, напиток- полное г... На мой взгляд на завтраках было маловато фруктов и круасанов (их выносили или в самом начале завтрака или в самом конце, мне приходилось регулярно бегать проверять их наличие, любим мы их с дочкой очень). Один раз подали непонятное для меня блюдо фасоль в томатном соусе с селедкой. На вид и по запаху желания это съесть не возникало.
Лежаков возле бассейна всем не хватало, но мы обычно приходили часам к 10 утра, всегда один находили. Нам и одного хватало, с ребенком сильно не поваляешься. Кстати, на пляже первый ряд лежаков, которые стоят на бетонных плитах под самой гостиницей бесплатный. Это лежаки гостиницы. Только там 1 зонт на 10 лежаков.
Очень понравилось месторасположение гостиницы. Остановка, море, магазины, детские площадки, даже небольшой лунапарк рядом. Очень порадовали цены на продукты. За вещами ездили в Бургас в торговый центр. На автобусе 1 час, билет стоит 6 левов.
Кушать мы ходили в основном в "Стариат Кестен". Из болгарской кухни очень понравился Сач.
В этом году опять собираемся ехать в Арсену.
Odpoczywaliś my w Arsen od 15.08. 12 do 30.08. 12 z mę ż em i dzieckiem. Bardzo szybko weszliś my do pokoju. Mamy boczny pokó j z widokiem na parking. Wcale nas to nie denerwował o. Tylko na balkonie był o bardzo wietrznie. Pokó j był codziennie sprzą tany, rę czniki zmieniane codziennie, kilka razy zostawiał y napiwek na ł ó ż ku, ale pokojó wki ich nie brał y. Minusy pokoju są tylko niewielkie: wyrwane gniazdka, podarta w niektó rych miejscach tapeta, plamy na dywanie, zepsuty pedał na ś mietniku, zepsuta mydelniczka (któ rą nasze dziecko wykoń czył o, zapł acił o 10 lewó w) to). Sejf jest pł atny, za 14 dni zapł aciliś my okoł o 60 UAH.
Ś niadań nie bę dę opisywał , w poprzednich recenzjach jest o tym szczegó ł owo napisane. Przył ą czam się do narzekań na herbatę i kawę , napó j jest peł en g. . . Moim zdaniem na ś niadanie zabrakł o owocó w i rogalikó w (był y wyję te albo na samym począ tku ś niadania, albo na samym koń cu, ja musieli regularnie biegać , aby sprawdzić ich dostę pnoś ć , bardzo kochamy ich z có rką ). Kiedyś podali mi niezrozumiał e danie - fasolę w sosie pomidorowym ze ś ledziem. Nie był o ochoty jeś ć go wzrokiem i zapachem.
Nie był o wystarczają cej liczby leż akó w przy basenie dla wszystkich, ale zwykle przychodziliś my o 10 rano, zawsze znaleź liś my. Wystarczył o nam jedno, z dzieckiem nie moż na leż eć za duż o. Nawiasem mó wią c, na plaż y pierwszy rzą d leż akó w, któ re stoją na betonowych pł ytach pod samym hotelem, jest bezpł atny. To są ł ó ż ka hotelowe. Tylko tam 1 parasol na 10 leż akó w.
Bardzo podobał a mi się lokalizacja hotelu. Przystanek, morze, sklepy, place zabaw, nawet mał y park rozrywki w pobliż u. Był em bardzo zadowolony z cen produktó w. Poszliś my do centrum handlowego w Burgas po ró ż ne rzeczy. Autobusem 1 godzinę bilet kosztuje 6 lew.
Na jedzenie chodziliś my gł ó wnie w „Starariat Kesten”. Z kuchni buł garskiej bardzo podobał a mi się Sach.
W tym roku znó w jedziemy do Arsene.