"Отдыхали" в этом отеле с 24 июля по 15 августа. Покупали его по системе все включено на 21 день. Нас было - один взрослый и двое детей 7 и 9 лет. Решили ну вот пусть не Турция, но Европа все же. Отель с виду красив, территория благоустроена. Видно, что тут заложенны смелые архитектурные решения. НО, что касается сервиса и отношения персонала к нам отдыхающим, да и к самому отелю, то это НЕЧТО!!! При заселении начались проблеммы. ВО первых нас с детьми поселили на 8-ой этаж. Ладно, не страшно, но все это время НЕ работал лифт. В день по нескольку раз приходилось то подыматься, то спускаться. И чьхать они хотели, что у вас дети. Был в другом крыле параллельный лифт, но он ходил только до 4-го этажа. Так к нему все время стояла огромная очередь, что проще было идти своим крылом на свой этаж. Далее, что касается пляжа. На пляже сперва песок, затем крупная галька. Вход в море нормальный. Через метров 20 полоса мели. Вода поколено. Что касается самого отеля. Так как этот Андалусия входит в сеть отелей где помимо входит еще и Роял Парк, а так же Атриум Бич то лежаков на всех не хватает. Если вы пришли на пляж в 10-11 устра то с большой вероятностью вам ничего не останется как лечь на газонную траву (расстелить полотенце) прямо возле пляжа. И поверьте вы будете там не одни. Если вы захотели в туалет, то на пляже его нет. Нужно бежать либо в номер, либо на рецепшен. Что касается номера. ГРЯЗЬ, речь о каких то там санитарных нормах в представлении местного персонала отсутствует напрочь! В номерах ковролин не моют и не пылесосят. Он выглядит так, как будьто по нему прошлась рота солдат в грязных сапогах. Очень грязный, такое ощущение будь то в номере проходная какого то задрыпанного офиса. Постельное белье не меняют, полотенца в номере не меняют. Питьевой воды в номере нет. Расчитывать на чайник в номере неприходится. Его нет, нет ни чая, ни кофе. Все, на что вы можете рассчитывать это мыльные принадлежности. Что касается территории внутри отеля. Так как нам приходилось очень часто подыматься на 8-й этаж ( и спускаться) то постоянно на лестничных маршах мы натыкались на БЛЕВОТИНУ. Это было не редкость. Часть знакомых семей из Оренбурга, Москвы, Вильнюса переболели кишечной инфекцией. Такое ощущение, что отель попал в круговорот антисанитарии и кишечных заболеваний из которого невидно выхода. За время отдыха приезжало несколько раз скорая помощь. Увозили людей от мала до велика. Кругом грязь, плесень, подтеки, отваливается плитка, розетки, замки на дверях ели держутся (расхлябанные). На рецепшине туалет ужасный. Маленький, да еще и дверь во внутрь открывается. Т. е. надо как о зайтиприжаться к дальнему углу, а потом закрыть дверь. В раковинах по вечерам БЛЕВОТИНА стоит часами. НИКТО не убирается. Персонала во первых очень мало. Во -вторых он медленный. В третьих - ленивый. Они вечно делают вид, что заняты. Все надо просить через нервы и крики. ЛОБИ-БАР - это нечто!!! Кофе, чай и напитки подают в одноразовых стаканчиках. Это 4 звезды! Эти стаканчики повсюду и их не торопятся убирать. Что касается еды. Часть еды оцениваю как нормальную, но очень часто несъеденная еда со шведского стола кочует от одного дня к следующему. Было интересно наблюдать сколько дней поварята будут перекладывать с завтрака на обед, с обеда на ужин эту подгнивающую колбасу, фрукты, овощи. Очень часто то что не съели сегодня - подают на завтра, на послезавтра. Все время очереди за едой. Подносов нет. Брать приходилось тарелки в две руки и напихивать в них, все что можно было.
Что касается АКВА-ПАРКА. Антисанитария. Попадались пластиковые лежаки (раздобыть лежак не менее сложно) после которого полотенце прочто черное. Спустя 18 дней к нам приехал Муж. Так как не было номера, его разместили (или туроператор так сделал) в соседнем отеле входящим в эту сеть. Отель назывался Атриум Бич. Ходили в гости к друг другу. Все перечисленные проблемы в этом отеле, точно такие же как и в нашем. Чувствуется единая политика сети. Кто то говорил из наших знакомых в отеле, после разговора с персоналом, что хозяину этой сети отелей на все плевать, все до лампочки. Да и сам персонал получает мало. ПОДВОДЯ ИТОГ. Хочу отметить, я не требовательна, но проблем слишком, просто слишком много, тут уже у самого спокойного человека наступит разочарование. НЕ СОВЕТУЮ ЭТОТ ОТЕЛЬ и другте отели входящие в эту сеть!!! Может быть поначалу и было все хорошо. Отели действительно красивые, но это все, что есть. Мы туда ездили конечно в первую очередь на море, но сервис и санитария взяла вверх. А ХОЗЯИНУ отелей я бы лично плюнула в ЛИЦО!!! Вся наша семья в том числе и Муж, который приехал за нами и погостил всего то 3 дня!!! - поймали ВШЕЙ!!! ЭТО ОЧЕНЬ УНИЗИТЕЛЬНО!!!! Сегодня 16 августа, мы наконец то дома. Занимаемся тем, что выводим вшей и стираем все на чем спали первую ночь. Нам стыдно говорить знакомым о нашем отпуске в Болгарии. Нам нечего им рассказать. Хотя да, Нессер -старинный городок. Советую туда съездить. Но это не относится к отелю. Что касается его, то за такие деньги можно подобрать однозначно, что то лучше!
"Odpoczywaliś my" w tym hotelu od 24 lipca do 15 sierpnia. Kupiliś my go w systemie all inclusive na 21 dni. Byliś my jedną osobą dorosł ą i dwó jką dzieci w wieku 7 i 9 lat. Postanowiliś my, no có ż , niech to nie bę dzie Turcja, ale Europa mimo wszystko. Hotel wyglą da pię knie, teren jest zagospodarowany. Widać , ż e istnieją odważ ne rozwią zania architektoniczne. ALE, jeś li chodzi o obsł ugę i stosunek personelu do nas wczasowiczó w i do samego hotelu, to jest COŚ!! ! Kiedy się wprowadził em, zaczę ł y się problemy. Przede wszystkim zamieszkaliś my z dzieć mi na 8. pię trze. Ok, nie straszne, ale winda nie dział ał a przez cał y ten czas. Musiał em iś ć w gó rę i w dó ł kilka razy dziennie. I kurwa, chcieli, ż ebyś miał dzieci. W drugim skrzydle był a ró wnoległ a winda, ale wjeż dż ał a tylko na czwarte pię tro. Wię c przez cał y czas był a do niego ogromna kolejka, ż eby ł atwiej był o schodzić ze skrzydł em na podł ogę . Dalej jak na plaż ę . Na plaż y najpierw piasek, potem duż e kamyki. Wejś cie do morza jest normalne. Po 20 metrach pas był pł ytki. Wytwarzanie wody.
Jeś li chodzi o sam hotel. Ponieważ ta Andaluzja jest czę ś cią sieci hoteli, w któ rych opró cz Royal Park i Atrium Beach nie ma wystarczają cej liczby leż akó w dla wszystkich. Jeś li przyszedł eś na plaż ę w godzinach 10-11, to najprawdopodobniej nie pozostanie Ci nic innego, jak poł oż yć się na trawniku (rozł ó ż rę cznik) tuż przy plaż y. I zaufaj mi, nie bę dziesz sam. Jeś li chcesz skorzystać z toalety, nie ma jej na plaż y. Musisz pobiec albo do pokoju, albo do recepcji. Jeś li chodzi o numer. BRUD, nie ma absolutnie mowy o ż adnych normach sanitarnych w reprezentacji lokalnego personelu! Dywany w pokojach nie są prane ani odkurzane. Wyglą da na to, ż e przeszł a po nim kompania ż oł nierzy w brudnych butach. Bardzo brudny, czuje się jak punkt kontrolny w pokoju jakiegoś obskurnego biura. Poś ciel nie jest zmieniana, rę czniki w pokoju nie są zmieniane. W pokoju nie ma wody pitnej. Nie musisz polegać na czajniku w pokoju. Nie ma, nie ma herbaty ani kawy.
Jedyne, na co moż esz liczyć , to zapasy mydł a. Jeś li chodzi o teren wewną trz hotelu. Ponieważ musieliś my bardzo czę sto wchodzić na 8. pię tro (i schodzić na dó ł ), cią gle natykaliś my się na wymioty na schodach. To nie był o rzadkoś cią . Kilka znajomych rodzin z Orenburga, Moskwy i Wilna zachorował o na infekcję jelitową . Wyglą da na to, ż e hotel wpadł w cykl niehigienicznych warunkó w i choró b jelit, z któ rych nie ma wyjś cia. W pozostał ej czę ś ci kilka razy przyjeż dż ał a karetka. Zabierali ludzi od mł odych do starych. Wszę dzie brud, pleś ń , smugi, odpadają kafelki, gniazdka, zamki w drzwiach są ś wierkowe (luź ne). Toaleta w recepcji jest okropna. Mał e, a nawet otwierają się drzwi do ś rodka. Oznacza to, ż e musisz przytulić się do odległ ego ką ta, a nastę pnie zamkną ć drzwi. Wieczorami w umywalkach godzinami siedzą wymioty. NIKT nie jest usuwany. Przede wszystkim jest bardzo mał o pracownikó w. Po drugie, jest wolny.
Po trzecie, leniwy. Zawsze udają , ż e są zaję ci. O wszystko trzeba prosić nerwami i krzykiem. LOBBY BAR to coś!! ! Kawa, herbata i napoje serwowane są w jednorazowych kubkach. To 4 gwiazdki! Te kubki są wszę dzie i nie spieszą się z ich czyszczeniem. Co do jedzenia. Czę ś ć jedzenia oceniam jako normalną , ale bardzo czę sto niezjedzone jedzenie z bufetu wę druje z dnia na dzień . Ciekawe był o obserwowanie, ile dni kucharze przestawiali się ze ś niadania na obiad, z obiadu na kolację , ta gniją ca kieł basa, owoce i warzywa. Bardzo czę sto to, co dzisiaj nie został o zjedzone, podaje się na jutro, na pojutrze. Zawsze w kolejce po jedzenie. Nie ma tac. Musiał em brać talerze w dwie rę ce i napychać je wszystkim, co był o moż liwe.
Jeś li chodzi o AQUAPARK. Warunki niehigieniczne. Natrafił em na plastikowe leż aki (dostanie leż aka jest nie mniej trudne), po czym rę cznik jest czarny. Po 18 dniach przyszedł do nas Mą ż.
Ponieważ nie był o miejsca, umieszczono je (lub zrobił to organizator wycieczek) w pobliskim hotelu należ ą cym do tej sieci. Hotel nazywał się Atrium Beach. Poszli się odwiedzić . Wszystkie powyż sze problemy w tym hotelu są dokł adnie takie same jak w naszym. Wyczuwa się jedną politykę sieciową . Ktoś z naszych znajomych w hotelu po rozmowie z obsł ugą powiedział , ż e wł aś ciciel tej sieci hotelowej o nic nie dba, wszystko zależ y od ż aró wki. A sam personel niewiele otrzymuje. ZREASUMOWANIE. Zaznaczam, ż e nie jestem wymagają cy, ale jest za duż o problemó w, po prostu za duż o, tutaj najspokojniejsza osoba bę dzie zawiedziona. NIE POLECAM TEGO HOTELU I INNYCH HOTELI ZAWARTYCH W TEJ SIECI!! ! Moż e na począ tku wszystko był o w porzą dku. Hotele są naprawdę pię kne, ale to wszystko. Oczywiś cie pojechaliś my tam przede wszystkim nad morze, ale przeję ł a się obsł uga i kanalizacja. I osobiś cie pluł bym w TWARZ WŁ AŚ CICIELA hoteli!!!
Cał a nasza rodzina ł ą cznie z Mę ż em, któ ry przyjechał po nas i został tylko 3 dni !! ! - zł apał em WSZY!! ! TO JEST BARDZO WYRÓ Ż NIAJĄ CE!!! ! Dzisiaj, 16 sierpnia, jesteś my wreszcie w domu. Zajmujemy się tym, ż e usuwamy wszy i usuwamy wszystko, na czym spaliś my pierwszej nocy. Wstydzimy się opowiadać znajomym o naszych wakacjach w Buł garii. Nie mamy im nic do powiedzenia. Chociaż tak, Nesser to stare miasto. Radzę tam pojechać . Ale to nie dotyczy hotelu. Co do tego, za te pienią dze na pewno moż na wybrać coś lepszego!