Только сегодня вернулись с горнолыжного курорта Боровец (Болгария) сразу пишем свои впечатления, т. к. в Интернете пишут много отрицательного, а это далеко не так.
Во первых, чуть ли не впервые, ощутили искреннюю заботу всего персонала гостиницы и непосредственно гида от туроператора (Solvex)девушки Доры. Она встретила нас поздно вечером в гостинице, тут же дала в долг 200 лев на расходы, т. к. обменные пункты в субботу давали не самый хороший курс. Дора рассказала все лучшие кафе с национальной кухней, пояснила на что стоит тратить деньги и на чём можно сэкономить. Мы поселились в трёх номерах гостиницы Рилла на 9-м этаже. Окно в номере на всю стену и вид из окон на трассы нас поразил необыкновенно. Отель добротный, чистый, но без выпендронов (как для лыжного отдыха - отличный). Всё чисто, убирают регулярно без чаевых, постель меняют каждый день. Где курящие я так и не видел. В холле гостиницы курить запрещено, в больщинстве кафе тоже не курят, отдыхающие всё больще спортивные люди. Огромное количество пабов и ресторанчиков.
Теперь о лыжных трассах. Такой красоты как на горе Ястребец (2500м) куда везёт гондольный подъёмник я нигде не видел. В будние дни людей совсем мало, только на выходные приезжают болгары, но очередей на подъёмники нет. Трассы чистят ратраками по два раза в день, вечером перед ночным катанием и потом ночью. По средам туроператор предлагает купание в термальных источниках, опять же получили лучшие впечатления (в этот вечер снег валил хлопьями). Единственное отрицательное впечатление произвели шумные англичане, которыми был забит отель.
В общем огромное спасибо всем кто помог нам отлично провести отпуск - гиду Доре, инструктору Ерику, работникам проката снаряжения и работникам болгарских ресторанов.
Wł aś nie dzisiaj wró ciliś my z oś rodka narciarskiego Borovets (Buł garia) i od razu piszemy nasze wraż enia, bo. W Internecie napisano wiele negatywnych rzeczy, ale jest to dalekie od przypadku.
Po pierwsze, prawie po raz pierwszy poczuliś my szczerą opiekę cał ego personelu hotelu i przewodnika od touroperatora (Solvex) dziewczyny Dory. Spotkał a nas pó ź nym wieczorem w hotelu, od razu dał a nam poż yczkę.200 lew na wydatki, bo kantory w sobotę nie podał y najlepszego kursu. Dora opowiedział a wszystkie najlepsze kawiarnie z kuchnią narodową , wyjaś nił a na co warto wydawać pienią dze i na czym moż na zaoszczę dzić . Zamieszkaliś my w trzech pokojach hotelu Rilla na 9. pię trze. Niezwykle uderzył o nas okno w pokoju na cał ej ś cianie i widok z okien na tory. Hotel jest solidny, czysty, ale bez popisó w (jak na urlop narciarski - znakomity). Wszystko jest czyste, regularnie sprzą tane bez napiwku, ł ó ż ko zmieniane jest codziennie. Gdzie nigdy nie widział em palaczy. Zabronione jest palenie w lobby hotelowym, w wię kszoś ci kawiarni też nie palą , wczasowicze coraz czę ś ciej są sportowcami. Wiele pubó w i restauracji.
Teraz o stokach narciarskich. Nigdy nie widział em takiego pię kna jak na Mount Yastrebets (2500m), gdzie zabierze Cię kolejka gondolowa. W dni powszednie jest bardzo mał o ludzi, tylko Buł garzy przyjeż dż ają na weekend, ale nie ma kolejek do wycią gó w. Trasy są sprzą tane ratrakami dwa razy dziennie, wieczorem przed wieczorną jazdą na nartach, a nastę pnie w nocy. W ś rody touroperator oferuje ką piele w ź ró dł ach termalnych, znó w mamy najlepsze wraż enia (tego wieczoru padał ś nieg pł atkami). Jedyne negatywne wraż enie zrobili hał aś liwi Anglicy, któ rzy wypeł nili hotel.
Ogó lnie wielkie podzię kowania dla wszystkich, któ rzy pomogli nam spę dzić wspaniał e wakacje - przewodniczka Dora, instruktor Erik, pracownicy wypoż yczalni sprzę tu oraz pracownicy buł garskich restauracji.