Приехали вечером зайдя в в отель поразило архитектурное сооружение - камин. Тепло и уют этого островка манил к себе, и располагал после дороги. Расслабиться за чашечкой или рюмочкой чего либо согревающего, но не тут то было.... Не говорю о портье, который мог бы радушно открыть двери перед постоятельцами зимнего дворца под название Гиннес - имеются двери на фотоэлементах, но я не об этом. Проследовавши к reception со своим багажом, нас мило встретил носильщик, он даже улыбнулся, наверно только в этом и заключалась его работа т. к. чемоданы в номер мы заносили сами. Мы занимали двух сальные апартаменты с гостиной, в, которой был предусмотрен небольшой кухонный блок. Правда, к сожалению совсем не предусмотрена кухонная утварь, я не говорю о наличии четырех низких и высоких стаканов, бокалов для вина, правда абсолютно разной формы, а также емкостей неизвестной породы - не графин и не рюмка в количестве почему-то уже трех штук, но не беда это не самое страшное. Проследуем далее, а далее на моем пути оказалась ванная комната, абсолютно не смутило отсутствие даже душевой кабины, хотя и 5* отель, хотя для примера в отеле 3*, в славном городке Созопол, имеется в наличии, как полноценная душевая кабина, так и ванна. Зайдя в ванную комнату меня, немного насторожило отсутствие гигиенической ленты на "белом друге", но потом я подумала это ведь 5* отель, гони сомнения, но при контакте и ближайшем рассмотрении волосы стали дыбом!!!!! Тот самый "белый друг" был совершенно не убран после предыдущих постояльцев!!!!! Я в шоке, но с надеждой, что во второй ванной комнате картина совершенно другая ринулась туда, но.... картина еще хуже описывать не буду. Мы подумали и решили, что скорей всего просто не успели, ну не успели убрать, ведь разное может случиться. Наши догадки подтвердил оставшийся мусор от ранее проживавших в этих АПАРТАМЕНТАХ отдыхающих. Обратившись на reception к одному из менеджеров, который прекрасно говорил на русском, мы совершенно спокойно объяснили, что горничной необходимо сделать в комнате №210. С надеждой покинули сей дворец, отправились на ужин. Вернулись мы около 22.00, по прибытию мы обнаружили, что менеджер не так хорошо понимал, по-русски, как говорил на русском. Закончилось все кратким курсом помывки унитаза. 31 декабря в 5 вечера нам стало известно, что в оплату не входит новогодний ужин, спишем это на ошибку тур-оператора. Нам мило был предложен ужин за 100 евро с человека, после нашего отказа через пять минут нам был предложен все то же ужин, но уже за 50 евро с человека : ). Так же одним из немало важных моментов было то, что за 5 дней проживания в отеле постель была поменяна 1 раз и то после очередного напоминания в течении дня. Просто мы даже и не думали, что в 5* отеле это не делают каждый день.
Дорогие, будущие постояльцы отеля Гиннес хочу Вас предупредить, что полотенце меняю только в случаи, если они лежат на полу, но перед употреблением проверьте! И еще Вам не удастся расслабиться возле чудного, поистине чудного камина за чашей глинтвейна или грога, такого в 5* отеле не подают, а также не советую расслабляться коктейлем под известным Вам названием, а тем более не известным т. к. в 5* отеле Гиннес этого делать тоже не умеют. Будет лучше если Вы себе сами сделаете коктейль, бармены 5* отеля с этим согласятся : ).
Возможно, это стечение обстоятельств и кому-то повезет больше, но думаю, что 5* отель это не поле чудес, где можно зарыть 5 золотых "5*" Гиннес стоит намного дороже!
Przyjechaliś my wieczorem, jadą c do hotelu, uderzył a nas konstrukcja architektoniczna - kominek. Ciepł o i wygoda tej wyspy przycią gał y się i usuwał y po drodze. Zrelaksuj się przy filiż ance lub kieliszku czegoś rozgrzewają cego, ale nie był o....Nie mó wię tu o portier, któ ry mó gł serdecznie otworzyć drzwi dla goś ci zimowego pał acu Guinnessa - są drzwi na fotokomó rki , ale nie mó wię o tym. Idą c z bagaż ami do recepcji, uprzejmie przywitał nas tragarz, nawet się uś miechną ł , chyba tylko na tym polegał a jego praca, bo walizki sami wnieś liś my do pokoju. Zajmowaliś my mieszkanie z dwiema ł azienkami z salonem, w któ rym przewidziano mał y blok kuchenny.
To prawda, niestety, przyboró w kuchennych w ogó le nie ma, nie mó wię o obecnoś ci czterech niskich i wysokich kieliszkó w, kieliszkó w do wina, choć o zupeł nie innych kształ tach, a takż e pojemnikó w nieznanej rasy - nie karafki i nie kieliszek w iloś ci z jakiegoś powodu już trzy sztuki, ale nie martw się , to nie jest najgorsze. Idziemy dalej, a potem po drodze był a ł azienka, absolutnie nie wstydził em się braku choć by kabiny prysznicowej, chociaż był to hotel 5*, chociaż na przykł ad w hotelu 3*, w cudownym mieś cie Sozopolu, zaró wno peł noprawną kabinę prysznicową , jak i wannę . Wchodzą c do ł azienki był em trochę zaniepokojony brakiem taś my sanitarnej na „biał ej przyjació ł ce”, ale potem pomyś lał em, ż e to hotel 5*, odpę dzę wą tpliwoś ci, ale po kontakcie i bliż szym zbadaniu wł osy stanę ł y dę ba !!!! ! Ten sam "biał y przyjaciel" w ogó le nie był sprzą tany po poprzednich goś ciach!!!!!
Jestem w szoku, ale z nadzieją , ż e w drugiej ł azience obraz jest zupeł nie inny tam pospieszył em, ale....jeszcze gorzej nie bę dę opisywał obrazu. Pomyś leliś my o tym i uznaliś my, ż e najprawdopodobniej po prostu nie mamy czasu, no có ż , nie mamy czasu, ż eby to posprzą tać , bo ró ż ne rzeczy mogą się zdarzyć . Nasze domysł y potwierdził y pozostał e ś mieci od wczasowiczó w, któ rzy wcześ niej mieszkali w tych APARTAMENTACH. Zwracają c się w recepcji do jednego z kierownikó w, któ ry doskonale mó wił po rosyjsku, doś ć spokojnie wyjaś niliś my, co pokojó wka musi zrobić w pokoju nr 210. Z nadzieją opuś ciliś my ten pał ac, poszliś my na obiad. Wró ciliś my okoł o 22.00, po przyjeź dzie okazał o się , ż e kierownik nie rozumiał rosyjskiego tak dobrze, jak mó wił po rosyjsku. Wszystko zakoń czył o się kró tkim cyklem mycia toalety. 31 grudnia o godzinie 17:00 dowiedzieliś my się , ż e opł ata nie obejmuje kolacji sylwestrowej, przypisujemy to bł ę dowi organizatora wycieczki.
Ł adnie zaoferowano nam obiad za 100 euro od osoby, po naszej odmowie pię ć minut pó ź niej zaoferowano nam ten sam obiad, ale już za 50 euro od osoby : ). Ponadto jednym z wielu waż nych punktó w był o to, ż e przez 5 dni pobytu w hotelu ł ó ż ko był o zmieniane 1 raz, a nastę pnie po kolejnym przypomnieniu w cią gu dnia. Po prostu nie pomyś leliś my, ż e w hotelu 5 * nie robią tego codziennie.
Drodzy przyszli goś cie Hotelu Guinness, ostrzegam, ż e zmieniam rę cznik tylko wtedy, gdy leż ą na podł odze, ale przed uż yciem sprawdź cie! A przecież nie bę dziesz mó gł odpoczą ć przy cudownym, naprawdę cudownym kominku z miską grzanego wina lub grogu, nie jest to serwowane w hotelu 5*, a takż e nie radzę relaksować się przy koktajlu pod imieniem wiesz, a tym bardziej nie wiadomo, bo w hotelu 5* Guinness też nie wie, jak to zrobić . Bę dzie lepiej, jeś li zrobisz wł asny koktajl, zgodzą się z tym barmani hotelu 5* : ).
Być moż e to przypadek i ktoś bę dzie miał wię cej szczę ś cia, ale myś lę , ż e hotel 5* to nie pole cudó w, w któ rym moż na zakopać.5 zł otych „5*” Guinness jest duż o droż szy!