Pł atny (jak na buł garskie standardy, bardzo drogi) stó ł sylwestrowy został powalony walką...Kolacja - 40 minut przed koń cem - nie moż na przyjś ć , jest pusty i nikt się nie rusza. 31 grudnia - nie moż na był o zamó wić nawet kanapki w barze, mimo ż e jest w menu - kuchnia przygotowywał a się do noworocznego bankietu. Wino jest kiepskie, mimo ż e w okolicznych restauracjach wszystko jest w porzą dku, jedzenie smaczne i niedrogie.
A reszta w Bansko nie jest zł a, nawet dla narciarza moż na znaleź ć zaję cia na tydzień noworoczny (ale nie wię cej). Kolejka do gondoli oczywiś cie jest straszna, ale kwestię.10 lew na osobę moż na bez problemu rozwią zać za pomocą koralikó w do najbliż szego krzesł a, a tam już jest bez problemó w.
Na przykł ad w przypadku 4 gwiazdek w Niemczech ten hotel nie pocią gnie.