Jak rzeczy się zmieniły
Wł aś nie przyjechał em z Albeny, hotel "Camellia". W zwią zku z bankructwem buł garskiego Vip Tours 23-go zarzą dca powiedział - zapł ać nam 650 lewó w (okoł o 320 euro) za nocleg. Ostroż nie wysł ał em ją na pieszą wycieczkę po zabytkach, zadzwonił em do mojego touroperatora i zostawili mnie na zawsze. Jako kurort - Albena stał a się gorsza niż w 2006 roku i latach wcześ niejszych. Wł aś ciciele oś rodka uruchomili tam turystó w samochodowych z Ukrainy, Rumunii, Buł garii i Polski. Wszystko jest zapchane samochodami, chodnikami, placami zabaw przy hotelach. Niedrogie hotele stał y się jak zajazdy, spadł szacunek dla turystó w, obcokrajowcy w wię kszoś ci nadal „trzymają linię ” w nie najtań szych hotelach, ale wkró tce najwyraź niej zostaną stamtą d wypchnię ci. Buł garzy, Rumuni to dobrzy ludzie…. . ale odpoczynek obok nich bardziej przypomina obó z cygań ski. Kiedyś plaż e był y przesiewane specjalnymi pojazdami, teraz wywoż one są tylko worki ze ś mieciami. Plaż e wolne od parasoli usiane są niedopał kami papierosó w (gł ó wnie miejscowi palą ). Niezmiennie tylko morze… trudno je czymkolwiek zepsuć .