С 30.08 по 6.09 прошлого года (2011) ездили семьёй в Болгарию (я, муж и ребёнок 4-х лет). Выбрали курорт Албена по совету друзей. Отель Мура изначально привлёк ценой и близостью к морю. Путешествовали на авто. Скажу сразу, это очень нелегко (1200км в одну сторону без остановок практически, прохождение 3-х границ, езда по Румынии с постоянным ограничением 50км в час... наглые румыны на границе, которые не пропускали ни одной машини без взятки...). Но это всё забылось, как только мы пересекли границу Болгарии. Улыбающийся пограничник сразу дал понять, что это приветливая страна. В гостинице нас тоже встретили радушно и предложили пройти подождать заселение к бассейну (мы приехали в 8 утра), там можно было и перекусить. В 14.00 мы поселились в номер. При резервирование(мы бронировали отель через сайт albena. bg напрямую без агентств) я указывала свои пожелания к номеру, всё было учтено. Номер очень просторный, с видом на парк, с диванчиком для нашего сына. Был балкон со стульями и столом, где мы вечерами наслаждались свежим воздухом. Погода очень радовала. Месторасположение отеля - просто шик: с одной стороны море (10 м), с другой заповедник Бальта (прям через дорогу). Несколько бассейнов, крытый и открытый, детская площадка, лежаки и зонты бесплатно. Питание очень вкусное и разнообразное. Было и мясо (свинина, телятина, курица) и рыба, и колбасы. Очень вкусные десерты и натуральный яблочно-персиковый сок. Мороженое - как в детстве. Нужно отдать должное и анимации, они тоже отработали на отлично. В этом году тоже планируем вернуться в Албену. Болгария нас покорила!
Od 30.08 do 6.09 ubiegł ego roku (2011) moja rodzina wyjechał a do Buł garii (ja, mą ż i 4-letnie dziecko). Wybraliś my oś rodek Albena za radą znajomych. Hotel Mura począ tkowo przycią gał a cena i bliskoś ć morza. Podró ż ował samochodem. Od razu powiem, ż e jest bardzo trudno (1200 km w jedną stronę bez praktycznie zatrzymywania się , przekraczanie 3 granic, jazda w Rumunii ze stał ym limitem 50 km na godzinę … aroganccy Rumuni na granicy, któ rzy nie wpuś cili ani jednego samochodu bez ł apó wki. . . ). Ale wszystko to został o zapomniane, gdy tylko przekroczyliś my granicę Buł garii. Uś miechnię ta straż graniczna od razu dał a do zrozumienia, ż e to przyjazny kraj. Zostaliś my ró wnież ciepł o przywitani w hotelu i zaproponowaliś my, ż e bę dziemy czekać na zameldowanie przy basenie (przybyliś my o 8 rano), gdzie moż emy coś przeką sić . O 14.00 usiedliś my w pokoju. Dokonują c rezerwacji (rezerwowaliś my hotel przez stronę albena. bg bezpoś rednio bez agencji) zaznaczył em swoje ż yczenia dotyczą ce pokoju, wszystko został o wzię te pod uwagę . Pokó j bardzo przestronny, z widokiem na park, z kanapą dla naszego syna. Był balkon z krzesł ami i stoł em, na któ rym wieczorami cieszyliś my się ś wież ym powietrzem. Pogoda był a bardzo przyjemna. Lokalizacja hotelu jest po prostu szykowna: z jednej strony morze (10 m), z drugiej rezerwat Balta (po drugiej stronie ulicy). Kilka basenó w, kryty i odkryty, plac zabaw dla dzieci, leż aki i parasole za darmo. Jedzenie bardzo smaczne i urozmaicone. Nie zabrakł o takż e mię sa (wieprzowina, cielę cina, kurczak) oraz ryb i kieł basek. Pyszne desery i naturalny sok jabł kowo-brzoskwiniowy. Lody - jak w dzieciń stwie. Musimy oddać hoł d animacji, one też dział ał y idealnie. W tym roku planujemy ró wnież powró t do Albeny. Buł garia nas podbił a!