С первого взгляда понравилось все - номер симпатичный, ежедневно убирают. Бассейнов много, горка всегда работает. Детский бассейн с "берегом", как в море - очень прикольно. Кухня вполне разнообразная, как для "тройки", очень вкусная. До моря далеко, но вниз шлепать по заповеднику приятно. Вверх не пользовались гостинничным автобусом, а ездили на паровозике за свои деньги. На пляже тоже кормят. Правда, Гавана-клуб обслуживает лишь с 11.30 до 16.30. Раньше можно, но за деньги ))) Правда, платить не за что, натуральный кофе гадкий-прегадкий.
Анимация рассчитана больше на взрослых - куча конкурсов спортивных, аниматоры-выдумщики вечно выряживались забавно. Для детей развлечения довольно скучные. Лишь мини-диско немного спасало ситуацию.
А потом начались сюрпризы - шторы, которыми мы не пользовались, оказались драными и грязными. Сначала вареной колбасой отравился ребенок. Потом стала замечать, что на завтрак подают вчерашние заветренные макароны. пару раз подавали консервированные фрукты с компотом испорченные. Только в первый раз их забрали со стола. А потом игнорировали мои замечания. Вместе меда подавали какой-то сахарный сироп, даже без единого намека на мед. А под конец отпуска я отравилась рыбой. Я понимаю, что в любом отеле такое возможно. Но советовать этот отель никому не хочется. Хотя, в целом, все было неплохо. Для "тройки" - очень даже.
Na pierwszy rzut oka wszystko mi się podobał o - pokó j fajny, sprzą tają codziennie. Jest wiele basenó w, zjeż dż alnia zawsze dział a. Basen dla dzieci z "brzeż kiem", jak w morzu - bardzo fajny. Kuchnia doś ć zró ż nicowana, jak na „trojkę ”, bardzo smaczna. Jest daleko od morza, ale fajnie jest wiosł ować po rezerwacie. Nie korzystali z hotelowego autobusu na gó rze, ale podró ż owali pocią giem za wł asne pienią dze. Serwują ró wnież jedzenie na plaż y. To prawda, ż e Havana Club sł uż y tylko od 11.30 do 16.30. Kiedyś był o to moż liwe, ale za pienią dze))) To prawda, nie ma za co pł acić , naturalna kawa jest paskudna, brzydka.
Animacja przeznaczona jest bardziej dla dorosł ych - duż o zawodó w sportowych, animatorzy-wynalazcy zawsze ś miesznie przebrani. Dla dzieci rozrywka jest doś ć nudna. Sytuację trochę uratował a tylko mini-dyskoteka.
A potem zaczę ł y się niespodzianki - zasł ony, któ rych nie uż ywaliś my, okazał y się postrzę pione i brudne. Najpierw dziecko został o zatrute gotowaną kieł basą . Wtedy zaczą ł em zauważ ać , ż e wczorajszy makaron został podany na ś niadanie. kilka razy podawano owoce w puszkach z zepsutym kompotem. Dopiero za pierwszym razem zdję to je ze stoł u. A potem zignorowali moje uwagi. Z miodem podawano jakiś syrop cukrowy, nawet bez cienia miodu. A pod koniec wakacji został em otruty przez ryby. Rozumiem, ż e jest to moż liwe w każ dym hotelu. Ale nikt nie chce polecić tego hotelu. Chociaż ogó lnie wszystko był o w porzą dku. Dla „trojki” - bardzo.