• podróżował 15 lat wstecz
Odpoczywaliś my w Hotelu Hofer w Kaprun na począ tku stycznia 2010, w ogó le normalny hotel, zwykł y pensjonat alpejski, ale z gospodynią nie mieliś my szczę ś cia. Gospodyni oczywiś cie pamię ta i szanuje Hitlera, nie znosi Rosjan. Od 22 do 6 rano cał kowicie wył ą czył a ogrzewanie we wszystkich pokojach, był y baterie lodowe, mimo ż e na zewną trz był o -18 stopni i na cał ej ś cianie w pokoju był o duż e panoramiczne drewniane okno, z któ rego to był o bardzo podmuchowe.
… Już ▾
Odpoczywaliś my w Hotelu Hofer w Kaprun na począ tku stycznia 2010, w ogó le normalny hotel, zwykł y pensjonat alpejski, ale z gospodynią nie mieliś my szczę ś cia. Gospodyni oczywiś cie pamię ta i szanuje Hitlera, nie znosi Rosjan. Od 22 do 6 rano cał kowicie wył ą czył a ogrzewanie we wszystkich pokojach, był y baterie lodowe, mimo ż e na zewną trz był o -18 stopni i na cał ej ś cianie w pokoju był o duż e panoramiczne drewniane okno, z któ rego to był o bardzo podmuchowe. Gdy poszedł em dowiedzieć się o co chodzi, gospodyni odpowiedział a, ż e kocioł został automatycznie zaprogramowany w ten sposó b. Zgodnie z moimi dalszymi zaleceniami dotyczą cymi zmiany trybu pracy kotł a udawał a, ż e dalej nie rozumie angielskiego. Powiedział a też , ż e wszyscy mieszkań cy są jej za to wdzię czni. W hotelu mieszkali tylko Rosjanie z mał ymi dzieć mi, po rozmowie z nimi dowiedział em się , jak „wdzię czni” są jej, gdy dzieci pł aczą z zimna. Wię c zamroziliś my wszystkie 10 dni. Ponadto za deklarowany darmowy internet w hotelu zapł aciliś my 10 euro gospodyni, któ ra został a wezwana o 20:00 telefonem do recepcji, któ ry nigdy nie zadział ał . Już nastę pnego ranka przy ś niadaniu podeszł a do nas i wyniosł ym tonem powiedział a, ż e internet jest tylko na tydzień (a mieszkaliś my tam 10 dni), a jeś li chcemy od niej czegoś innego w tym ż yciu, to powinniś my pytaj tylko na ś niadanie, a nie wieczorem! ! ! Przepraszam, ż e przeszkadzam w zarobieniu 10 euro! Kró tko mó wią c, internet nadal odcią ł nam dodatkowe nieopł acone 2 dni, wię c okazał o się , ż e był to tydzień uż ytkowania. Przy wszystkich dalszych pytaniach i roszczeniach zamarł a. Nawet przy ś niadaniu oszczę dzał a gorą cą wodę na herbatę , sł abo ją podgrzewał a i mał o nalewał a, nie dodawał a wody. Mó j mą ż nawet napisał na ulotce informacyjnej w pokoju, któ ra wisi na ś cianie, kod dostę pu do Internetu, wył ą cznie dla naszych turystó w. Wię c jeś li ktoś po tej recenzji jeszcze tam jeź dzi, na wszelki wypadek popatrz na informator na ś cianie : )))) Ale my i tak ś wietnie wypoczę liś my, bardzo nam się wszystko podobał o: mał e miasteczko, zadbane stoki, i pyszne restauracje !! ! !
Tak jak
Lubisz
• 1
Pokaż inne komentarze …