Nie fontanna!
Dojechaliś my wię c do Austrii, chciał em poró wnać z Wł ochami, Buł garią i innymi oś rodkami narciarskimi. Ze wzglę du na to, ż e mieliś my duż ą firmę rodziny, single, plus dzieci stanę ł y wobec braku dostę pnoś ci pokoi hotelowych! Nie wszystko jest takie proste! Szukaliś my jednego pokoju 3-osobowego, trzech pokoi 2-osobowych i dwa pokoje jednoosobowe jednocześ nie! Plus ś niadania i obiadokolacje! Muszę od razu powiedzieć , ż e sami zorganizowaliś my tę wycieczkę , ponieważ wię kszoś ć z nich miał a już wizy, bilety był y wcześ niej kupione (Wizz Air z Doniecka)! Wiele miast zrezygnował o z tego problemu, znaleź li hotel Ski Lodge Jaktman w Bad Gasteina. Okazał o się , ż e zaję liś my ten hotel cał ą firmą ! Hotel rodzinny, należ ą cy do szwedzkiej rodziny. Wł aś ciciel sam gotuje (doś ć profesjonalnie i smacznie, chociaż z wykształ cenia jest finansistą ). Pokoje są doś ć przestronne, miał y wszystko, czego potrzeba, jedynym minusem jest to, ż e temperatura w ich pokoju to 18 stopni, co jest uważ ane za normalne! Do wycią gó w jest 2 km, moż na był o jechać Skibusem (co pó ł godziny), ale mieliś my wypoż yczone samochody. Narty i buty wypoż yczyliś my i pozostawiliś my w zajezdni, przy wycią gach. W pobliż u wycią gó w narciarskich, jest supermarket Shpar i kompleks termalny, gdzie jest kilka basenó w, saun i zabiegó w spa. No có ż , teraz dotarliś my do najbardziej podstawowych, to są gó ry po któ re tam przyjechaliś my. Mamy duż ą firmę , a poziom "narty" jest dla każ dego inny. Gdy już wybraliś my ten oś rodek, przeczytał em jeden komentarz, któ ry pó ź niej bardzo czę sto wspominał em, ż e ten oś rodek był dla zaawansowanych narciarzy! ! ! ż e "podzieliliś my" się na trzy kategorie: Zaawansowaną , Ś rednio zaawansowaną i Począ tkują cą ! Po pierwszym dniu zaawansowani przeklę li i wybrali inne miejsce na narty SportGastein, niektó rzy ś redniozaawansowani poszli za nimi i zostaliś my w Bad Gastein. Pierwszy dzień był prawie „zakopany”, ponieważ nie mogliś my znaleź ć ś cież ki dla począ tkują cych, ponieważ wszystkie są czerwone i czarne, a tam, gdzie są niebieskie, są bardzo wą skie. W dolnej czę ś ci toru w ogó le nie dał o się jeź dzić , gdzie jeszcze padał ś nieg, w porze lunchu "boardziś ci" zgrabili go tak, ż e do jazdy zapadł już tylko zmrok. Ze wzglę du na etap Pucharu Europy w slalomie deski), prawie cał y zjazd był zablokowany do wycią gu, w niektó rych miejscach „przejś cie” miał o 1 metr szerokoś ci, jak ktoś tam upadł , kolejni byli co najmniej zdenerwowani! Drugiego dnia nadal znaleź li „ rosyjskoję zyczna” instruktorka (czeska) dla począ tkują cych i pomyś lał a, ż e mogł aby je zabrać ” w inne miejsca, gdzie bę dą dalej doskonalić swoje umieję tnoś ci, nieważ ne, na tych samych torach, w tych samych miejscach! Jest instruktor: 180 euro za 2 godziny !! !
Jeź dziliś my cał y tydzień , tylko na gó rnych stokach, bez zjazdó w. Generalnie trasy z któ rych w zasadzie tam jeż dż ą nie podobał y się wszystkim naszym kategoriom narciarzy! w kawiarni na gó rze, najlepsze z tych ż e pró bował am : ) A w supermarkecie „wina musują ce” Asti, Proseca za 3-5 euro! : )