Отдыхали в этом отеле с 15 по 25 июля. Ну что вам сказать? Люди, если вы уже купили путевку в этот лакшери отель - мы вам сочувствуем. Если вы в размышлениях - смело отказывайтесь. Бегите подальше от этого концлагеря!!! Да и от Дуресса подальше!!! Начну с отеля. Прямо с покупки путёвки. Поехало нас две семьи: по двое взрослых + по ребенку. Дети 10 и 13 После выкупа путевок при бронировании номеров нашим турагентом,
выяснилась какая-то невразумительная фигня (простите). Заселение в отеле зависит от возраста ребенка!!! Дети до 10 лет могут жить только на первом этаже, с 10 на втором, с 13 на 3 и 4. Причём, тем у кого ребенку 10 лет
предоставляется одна двух спальная кровать и кресло кровать. А ребенку с 13 лет предоставляется полноценная кровать. Кстати, с 10 лет уже берут цену как за взрослого. Сначала нам с друзьями вышла равная сумма. Потом наш турагент выяснил, что за кровать 13 ребенку нужно доплатить ещё 100 Евро. Ок. По приезду выяснилось, что номера ВСЕ укомплектованы одной двухспальной кроватью и в каждом номере есть стандартная кровать для ребенка. Первый вопрос: а за что 100 евро? Продолжу. Мебель новая. Кондиционер старый. У друзей не рабочий. У нас начал дуть теплым воздухом в последний день, слава Богу!!! Балкон не вариант - комары!!! Уборка тоже не их метод!!! Сложили постель и вынесли мусор! Песок на полу продолжал лежать два дня. И только после трех напоминание администратору, на второй день его убрали. Но вместо 3-х полотенец на каждого оставили только один комплект, остальные наверное могут и так. Персонал (кроме двух-трех администраторов-аниматоров в одном лице) не разговаривает ни на русском ни на английском. Української також не розуміют. Отдельно хочу остановиться на ванной комнате. Метр на метр. При этом унитаз расположен так, что (простите за столь интимные подробности) садимся мы на него боком, иначе ноги не помещаются даже у ребёнка. Они упираются в тумбочку из-под умывальника. Перейдем к ресторану. Для начала оцените время работы: завтрак с 7.00 до 9.00, обед с 12.00 до 14.00 и ужин с 18.00 до 20.00. До 20.00 можно было бы побыть на пляже но нет бежишь! Именно бежишь, так как более-менее что-то приличное из морепродуктов достается только первым 10 человекам. Потом конечно выносят, но этого нужно долго ждать и очень попросить. Море продукты: маленькие мидии и такие же креветки, были половинки крабов (без всяких приспособлений к их разборке, чем хочешь тем и разбивай панцирь или просто посмотри), осьминожки и
непонятная рыба. На завтрак дают пару видов сыра, колбасу, уже пожаренный для всех омлет и уже пожаренные яйца,
которые конечно чуть теплые и прямо-таки плавают в жире, есть варёные, хлопья с молоком. Вся еда пересоленная - это особенность албанской кухни. Два вида юппи аля вишня и апельсин. А да, и ужасного вида огурцы и помидоры вечно вялые, а не свежие. При чем на каждом углу албанцы подчеркиваю, что у них все овощи и фрукты без ГМО. Это контролируется на уровне государства. Мы пришли к выводу, что видно хозяева нашего отеля закупают все в Турции. Ввоз овощей с ГМО не запрещен! На обед три супа, не знаю из чего. Ризотто либо паста, курица и непонятная рыба. Три салата. Черешня либо арбуз. Ужин тот же. Откровенно говоря, есть хочется уже через час после приема пищи. А детям то вообще! Ладно,
можно было чего-то докупить. Но ФИШКА отеля - ничего, абсолютно ничего ты не имеешь права принести в номер. Ни еду, ни фрукты, ни напитки ни безалкогольные ни алкогольные!!!! Ничего, штраф 50 евро. Можно правда купить и поесть за специально отведенным столиком на территории отеля, чуть ли не заколючей проволокой. Алкоголь же нельзя и там. Из
алкоголя отеля по системе все включено входит вино красное и белое, пиво и ракия. Остальное за деньги, ну и как вы понимаете не за маленькие. Вечерами два варианта: с понедельника по среду разрешается посидеть под много вековыми соснами и подышать лечебным воздухом. С четверга по воскресенье врубают клубную музыку с такой громкостью, что слышно в номерах. Маленькие детки не могут уснуть. Музыка орет до 23.00. Никто не танцует - ПОДЧЕРКИВАЮ!!!! На наших глазах мама двоих детей подходила с просьбой сделать ее потише к администратору и даже к самой хозяйке отеля - никакой реакции!!! Музыка мешает всем отдыхающим, но это видать фишка владелицы, делать все не для гостей, а наоборот, чтобы людям было некомфортно!!! С едой из ресторана можно выйти покушать тоже только куда-то в угол к забору. Табличек запрещающих нет. Взяли вечером креветок и решили скоротать время на улице. Подчеркиваю и пиво и креветки были из ресторана при отеле. Нам было сделано замечание, что в данном месте мы не может это кушать. Люди, вы не гости - вы заключенные в этом месте! Ну и отдельно о пляже и Дурессе или поселках около него. Значит. На пляже есть лежаки, зонтики. Полотенец нет. Купили по 4 евро в магазине около отеля. На пляже всё платно. Забыла сказать, что отель находится на второй береговой линии. До моря не далеко. Пляж и вообще посёлок очень напоминает отдых у нас: Скадовск, Затока, Железный порт. Море мутное, мелкое, есть водоросли. И стоит это всё удовольствие 1400 евро! Во так!
Odpoczywał w tym hotelu od 15 do 25 lipca. Có ż mam ci powiedzieć ? Ludzie, jeś li już kupiliś cie bilet do tego luksusowego hotelu – wspó ł czujemy wam. Jeś li myś lisz - moż esz odmó wić . Uciekaj z tego obozu koncentracyjnego! ! ! ! ! I z dala od Durres! ! ! ! ! Zacznę od hotelu. Bezpoś rednio z zakupu biletu. Odwiedził y nas dwie rodziny: dwie osoby dorosł e + dziecko. Dzieci 10 i 13 Po zakupie biletó w przy rezerwacji pokoi u naszego biura podró ż y,
wyszł o jakieś niezrozumiał e bzdury (przepraszam). Rozliczenie uzależ nione jest od wieku dziecka! ! ! ! ! Dzieci do lat 10 mogą mieszkać tylko na parterze, od 10 na drugim, od 13 do 3 i 4. A te, któ re mają dziecko 10 lat
jedno ł ó ż ko podwó jne i jeden rozkł adany fotel. Dziecko od 13. roku ż ycia otrzymuje peł ne ł ó ż ko. Nawiasem mó wią c, od 10 roku ż ycia przyjmują cenę jako osoba dorosł a. Na począ tku ja i moi przyjaciele otrzymaliś my taką samą kwotę . Wtedy nasze biuro podró ż y dowiedział o się , ż e za ł ó ż ko trzynastego dziecka trzeba zapł acić kolejne 100 euro. OK.
Po przyjeź dzie okazał o się , ż e WSZYSTKIE pokoje wyposaż one są w jedno podwó jne ł ó ż ko, a każ dy pokó j posiada standardowe ł ó ż ko dla dziecka. Pierwsze pytanie: co za 100 euro? Bę dę kontynuował . Meble są nowe. Stary klimatyzator. Przyjaciele nie są pracownikami. Ostatniego dnia zaczę liś my dmuchać ciepł ym powietrzem, dzię ki Bogu! ! ! ! ! Balkon nie wchodzi w grę - komary! ! ! ! ! Sprzą tanie to takż e ich metoda! ! ! ! ! Poś cielili ł ó ż ko i wynieś li ś mieci! Piasek na podł odze wytrzymał dwa dni. I dopiero po trzech przypomnieniach dla administratora nastę pnego dnia został usunię ty. Ale zamiast trzech rę cznikó w na każ dy pozostał tylko jeden zestaw, pozostał e prawdopodobnie mogą . Personel (z wyją tkiem dwó ch lub trzech animatoró w-administratoró w w jednej osobie) nie posł uguje się ję zykiem rosyjskim ani angielskim. Ukraiń ski też nie jest rozumiany. Chcę osobno zają ć się ł azienką . Metr po metrze.
W tym przypadku toaleta jest poł oż ona tak, ż e (przepraszam za tak intymne detale) siadamy na niej bokiem, inaczej nó ż ki nie pasują nawet dziecku. Odpoczywają na stoliku nocnym spod zlewu. Chodź my do restauracji. Na począ tek oszacuj godziny otwarcia: ś niadanie od 07:00 do 09:00, obiad od 12:00 do 14:00 i kolacja od 18:00 do 20:00. Do 20.00 moż esz być na plaż y, ale nie biegaj! Biegasz, bo mniej wię cej coś porzą dnego z owocó w morza dostaje tylko pierwsze 10 osó b. Potem oczywiś cie wyjmuj, ale zajmuje to duż o czasu i duż o proś . Owoce morza: mał e mał ż e i te same krewetki, był y poł ó wki krabó w (bez ż adnych przyrzą dó w do ich rozbierania, co chcecie i rozbijanie muszli lub po prostu patrzcie), oś miornice i
niezrozumiał e ryby. Na ś niadanie podają kilka rodzajó w sera, kieł basę , już smaż ony omlet dla każ dego i już jajka sadzone,
któ re są trochę ciepł e i po prostu pł ywają w tł uszczu, są gotowane pł atki z mlekiem.
Wszystkie przesolone potrawy to cecha kuchni albań skiej. Dwa rodzaje yuppie ala wiś niowy i pomarań czowy. I tak, a okropnie wyglą dają ce ogó rki i pomidory są wiecznie ocię ż ał e, a nie ś wież e. Albań czycy na każ dym rogu podkreś lają , ż e mają wszystkie warzywa i owoce wolne od GMO. Jest to kontrolowane tylko na poziomie pań stwa. Doszliś my do wniosku, ż e wł aś ciciele naszego hotelu wszystko kupują w Turcji. Import warzyw z GMO nie jest zabroniony! Trzy zupy na obiad, nie wiem dlaczego. Risotto czyli makaron, kurczak i niezrozumiał a ryba. Trzy sał atki. Czereś nie lub arbuz. Sam obiad. Szczerze mó wią c, chcę jeś ć godzinę po jedzeniu. I ogó lnie dla dzieci! OK,
moż na był o coś kupić . Ale cecha hotelu - nic, absolutnie nic, czego nie masz prawa wnosić do pokoju. Bez jedzenia, bez owocó w, bez napojó w, bez napojó w bezalkoholowych, bez alkoholu! ! ! ! ! ! ! Nic w porzą dku 50 euro. Naprawdę moż na kupić i zjeś ć przy specjalnym stole w hotelu, prawie na drucie. Tam też nie wolno spoż ywać alkoholu.
Z
Hotelowy system alkoholowy all inclusive obejmuje czerwone i biał e wino, piwo i brandy. Reszta jest za pienią dze i jak wiadomo nie za mał e. Wieczorami są dwie moż liwoś ci: od poniedział ku do ś rody moż na usią ś ć pod wiekowymi sosnami i oddychać leczniczym powietrzem. Od czwartku do niedzieli w pokojach grana jest muzyka klubowa. Mał e dzieci nie mogą spać . Muzyka krzyczy do 23.00. Nikt nie tań czy - PODKREŚ LAM! ! ! ! ! ! ! Na naszych oczach mama dwó jki dzieci podeszł a z proś bą o uspokojenie jej do administratora, a nawet do gospodyni - bez reakcji! ! ! ! ! Muzyka przeszkadza wszystkim wczasowiczom, ale jest to cecha wł aś ciciela, aby robić wszystko nie dla goś ci, ale wrę cz przeciwnie, aby ludzie byli nieswojo! ! ! ! ! Z jedzeniem z restauracji moż na też wyjś ć na obiad tylko gdzieś w ró g pł otu. Nie ma znakó w zakazu. Wieczorem wzię liś my krewetki i postanowiliś my spę dzić czas na ś wież ym powietrzu.
Podkreś lam, ż e piwo i krewetki pochodził y z hotelowej restauracji.
Zwró cono nam uwagę , ż e nie moż emy tego zjeś ć w tym miejscu. Ludzie, nie jesteś cie goś ć mi – jesteś cie wię ź niami w tym miejscu! Có ż , osobno o plaż y i Durres lub okolicznych wioskach. Wię c. Na plaż y leż aki, parasole. Nie ma rę cznika. Kupiony za 4 euro w sklepie w pobliż u hotelu. Wszystko jest pł atne na plaż y. Zapomniał em powiedzieć , ż e hotel znajduje się na drugiej linii brzegowej. Niedaleko od morza. Plaż a i wieś w ogó le są bardzo podobne do naszej reszty: Skadovsk, Zatoka, Iron Port. Morze jest mę tne, pł ytkie, są glony. A cał a ta zabawa kosztuje 1400 euro! Lubię to!