Recenzja biura podróży Voyage De Luxe (Charków)

Trzeba szukać nie tylko dobrej firmy, ale także managera!

Autor:
Data zakupu usługi: 28 kwiecień 2014
Pisemny: 27 czerwiec 2014
7.0
Biuro podróży: Voyage De Luxe (Charków)
Typ usługi: экскурсионный тур, оформление визы

W tym roku wybraliśmy się z "Accord" na Węgry. Wykonane w "Voyage Deluxe", Tatyana Sidorenko. Wyjazd i przygotowania do niego przebiegły bez zarzutu, za co bardzo jej dziękujemy.

Skontaktowaliśmy się z tą firmą za pośrednictwem Giełdy Turystycznej, tj. Tatiana znalazła nas sama na prośbę. Wraz z głównym pakietem dokumentów musieliśmy złożyć dodatkowe dokumenty do wizy, aby wydawana była nie jednorazowa, ale dwukrotna wiza. Tatiana ostrzegła, że ​​to prawie niemożliwe, ale zgodziła się przyjąć dokumenty i szczegółowo wyjaśniła wszystko na nasze pytania. Dlatego ją wybraliśmy. Nawiasem mówiąc, wiza otrzymała podwójny wjazd.

Teraz jedziemy na NG z tym samym "Accord". Piszę do Tatiany pocztą, kontynuując łańcuch wcześniejszych wiadomości:

- Będziesz w poniedziałek, chcę taką a taką wycieczkę do NG. Dlaczego tak drogie wizy - 800 UAH?

Odpowiedź brzmi:

- Pracujemy, chodź. Dlaczego jest tak drogo - zmienią się program i ceny.

A na dole podpis z innym nazwiskiem (Julia).

Napisałem, że chyba był tu błąd, nic nie zrozumiałem (w końcu program nie ma wpływu na cenę wizy), ale zapytałem o wizy. A czy Tatiana będzie w poniedziałek?

Napisali do mnie: „Nie, Tatiana poszła na urlop macierzyński”.

I to wszystko. No nie wiem, może taka komunikacja jest dla kogoś normalna, ale dla mnie jakoś dziwna…

Tych. w mojej korespondencji pojawił się nieznajomy, który zaczął komunikować się ze mną w cudzym dialogu, nawet się nie przedstawiając. Dla każdego klienta sytuacja jest zawsze nieprzyjemna, gdy odchodzi konsultant, do którego jest przyzwyczajony. Ale nowy menedżer mnie nie poznał, nie ostrzegł, że teraz jest zamiast Tatiany, i nawet nie odpowiedział na moje pytanie dotyczące wiz ... Ogólnie wątpiłem w nowego menedżera, nie wiem t myśleć, że będziemy „pracować razem”. Wprawdzie agencja nie jest zła, ale już miałem poczucie nieporozumienia. Teraz szukam innego managera i kolejnej agencji. Ponownie za pośrednictwem Giełdy Turystycznej Accord. A w Voyage, jako stały klient, obiecali mi zniżkę na nową wycieczkę. Ale to była Tatiana :(