Recenzja biura podróży Travel to (Kijów)

Wspaniałe Włochy (zrujnowany tydzień życia i pieniądze)

Autor:
Data zakupu usługi: 13 lipiec 2013
Pisemny: 09 sierpień 2013
2.0
Biuro podróży: Travel to (Kijów)
Typ usługi: экскурсионный тур, отель, оформление визы

Nie polecam nikomu wycieczki Magnificent Italy. Nie można było cieszyć się Włochami z następujących powodów:

1 - z zadeklarowanych 8 dni podróży spędzasz 4 w autobusie w krzywym stanie.

2 - w hotelach śniadania składały się z płatków śniadaniowych i 1 kawałka kiełbasy, 1 sera (w ogóle śniadania nie serwowano). + nie było gdzie kupić jedzenia poza stacjami benzynowymi, jest tylko pokrojona kiełbasa i bardzo droga. Udało nam się zjeść obiad w placówce 2 razy i raz na obiad. Hotele położone są daleko od miast, w których odbywają się wycieczki, więc wyjeżdżasz gdzieś na długo i wracasz bardzo późno (zwykle o 12), nie masz czasu na jedzenie.

3 - około połowa wycieczek została utracona. Nie zebrano wymaganej liczby osób i zostało odwołane. Do wyboru były dwie wycieczki i 16 z 30 osób głosowało na różnego rodzaju śmieci, w rezultacie straciliśmy 2 fajne wycieczki i zameldowanie się w Auchan (nigdy nie wybieraj się na wycieczkę z prawem wyboru osób w autobusie lub/lub , inaczej nie zobaczysz nawet morza we Włoszech, tylko czyste, bez wariacji wycieczki). A jeszcze 2 wycieczki zostały zrujnowane przez kierowców. Nie znając drogi, spóźnili się o 2 godziny do Werony, a przewodniczka zaczęła swoją opowieść o 20:00, skończyła o 9 i zabrała nas o 9.30. Tak naprawdę nic nie widzieliśmy. A w Mediolanie krążyli półtorej godziny w poszukiwaniu swojego parkingu. Cały ten czas liczony był wtedy od naszego wolnego czasu w tym mieście.

4- sterowniki to zupełnie osobny przypadek. Dawno nie widziałem takich prostaków, nie dbali o ludzi tak bardzo, że nawet nie zadawali sobie trudu, żeby grzecznie porozmawiać. Wyglądało na to, że ludzie drugiej kategorii zostali wepchnięci do swojego ulubionego autobusu i czegoś chcieli. Już na Ukrainie, w drodze powrotnej, jeden z mężczyzn z naszej grupy prawie wepchnął jednego z nich w twarz, gdy zamykali autobus, wyjeżdżali na 40 minut i ludzie stali na ulicy - marzli, a pierwsi mieli ciężarna żona. Nacisnął guzik i otworzył drzwi autobusu - wpuść ludzi, żeby się rozgrzali. Po powrocie kierowca wrzasnął przekleństwa tak, że prawie doszło do bójki, gdy 3 mężczyzn otoczyło kierowcę i obiecało wlać go do środka, został w tyle za tym, który otworzył drzwi.

W samych miastach wycieczki były bardzo interesujące, ale ich własne zmęczenie przeprowadzką, wycieczka źle zorganizowana pod każdym względem i ciągły głód nie pozwalały im się skoncentrować i zrelaksować.








Inne recenzje biur podróży