Autor:
Data zakupu usługi: 19 grudzień 2019 Pisemny: 09 styczeń 2020 |
|
Biuro podróży: Tango Travel Туроператор (Lwów) Typ usługi: пакетный тур |
Prawdziwa recenzja Tango Travel, czyli jak nie dać się wciągnąć w „Fake Tale”
-To nie bajka, ale najbardziej kiepska wycieczka autobusowa
- przez 6 dni ponad 40 godzin w autobusie, zarówno jeżdżąc jak i po prostu czekając
-Przewodniczka nie zna lokalizacji, dlatego wyjazdy są 2 na 5, wszystko jest szybkie, nudne, a potem czekamy na resztę w autobusie
-Przewodnik nie zbadał lokalizacji po przybyciu i nie skinął na stworzenie bajki, ale po prostu zniknął na terytorium
-Program pięknie opisany, ale w rzeczywistości wszystko jest dużo gorsze i sami organizatorzy nie wiedzą gdzie jest dobrze a gdzie lepiej nie jechać
- nieterminowa rezerwacja i utrata komfortu
- Oszustwo z poziomem rozliczenia
Wycieczka kosztowała 55 000 UAH dla trzech osób i nie obejmowała posiłków i wycieczek, a także opłacono transfery na zajęcia fakultatywne. Całkowity koszt to 3200 € za trzy.
Wyjazd 30.12 do Sztokholmu (Szwecja?. Sztokholm wpłynął, wszystko pięknie i zorganizowane z przewodnikami. Z1 przypłynięcie na prom i rozbieżność już się zaczęła
Płacąc za wycieczkę, kupującym powiedziano, że mają dwuosobowe kabiny dla par i trzyosobowe kabiny dla rodzin. W rzeczywistości było to rażące oszustwo, ponieważ wszystkie kabiny były dla nich czteroosobowe. Za 4 miejsce i normy zapłaciliśmy dodatkowo. Nowy Rok wzięliśmy na promie w swoje ręce i wszystko odbyło się z hukiem.
Druga sprawa to fakt, że turyści płacili za domki kategorii „B” i faktycznie osiedlali je w domkach klasy „C” (
Po przyjeździe z Helsinek (Finlandia) odbyła się wycieczka krajoznawcza, więc ocena C, mogę się mylić ;) moja subiektywna opinia.
Potem 8 godzin jazdy do Oulu, do miasta w którym mieszkaliśmy ale nigdzie nie jeździliśmy, gdyż przewodnik powiedział nam, że tam nic nie ma, a faktycznie ciekawe miasto. Zapytałem, dlaczego tu mieszkamy, skoro nie ma tu rozrywek i wycieczek. Odpowiedź brzmiała, że to miasto jest między innymi. Logika nie jest dla mnie jasna. Biorąc pod uwagę, że światło dzienne to tylko 3-5 godzin, zamiast osiedlać się bliżej miasta, w którym osiedla nas Święty Mikołaj i Santa Park, jest do niego 3 godziny jazdy i mamy tylko 2 godziny, aby dotrzeć w najbardziej potrzebne miejsce w Finlandii na nowy rok. Poza tym przez 8 godzin jechaliśmy w ciszy, choć był telewizor i można było oglądać filmy. Ale ta funkcja została użyta dopiero pod koniec podróży (
Zabrano nas więc do domu Świętego Mikołaja. Powiedzieli, że grupy szybko przechodzą przez kolejne wejście i w końcu czekaliśmy około godziny i nie było warto. Dodam, że tego samego dnia, 30 minut przed nami, znajomi przyszli bez grupy i po 15 minutach udali się do innego wejścia. Po Mikołaju pojechaliśmy bardzo szybko i autobusem. Zamiast zostać dłużej w wiosce Świętego Mikołaja, gdzie były zjeżdżalnie, sanki, lizawki i lodowy zamek, zabrano nas do Santa Park, gdzie tak naprawdę nie ma nic ciekawego, kilka pawilonów i pierniki (
Jak się okazało, nasz przewodnik nie wiedział, że w wiosce Świętego Mikołaja są inne rozrywki
Ale drugi dzień nas wykończył. Jechaliśmy do zoo przez 2 godziny. Wiele klatek w zoo okazało się pustych i bardzo szybko je odwiedziliśmy. O 12:30 wyjechaliśmy. A na tych, którzy zapłacili za wycieczki na skuterach śnieżnych, musieliśmy czekać do 16:30. Przewodnik zaproponował nam, żebyśmy poczekali w autobusie, bo tam nic innego nie było, ale tak naprawdę na terenie były narty, rakiety śnieżne, kuligi, o których dowiedzieliśmy się wieczorem od innej grupy. W efekcie 4 godziny na parkingu w autobusie (((
Ale trzeci dzień (wycieczka do wioski trolli) został całkowicie odwołany. Powiedzieli, że grupa jest mała i mogą nas zabrać do parku wodnego lub usiąść w hotelu ((
Po powrocie do Helsinek Przewodnik powiedział, że w hotelu nie ma pokoi trzyosobowych, ale okazało się, że nasz touroperator nie zarezerwował wcześniej pokoi rodzinnych i musieliśmy mieszkać w różnych pokojach.