Recenzja biura podróży Tango Travel Туроператор (Lwów)

Zepsute nerwy, uszkodzony paszport, pieniądze nie są zwracane

Autor:
Data zakupu usługi: 26 listopad 2015
Pisemny: 18 grudzień 2015
1.0
Biuro podróży: Tango Travel Туроператор (Lwów)
Typ usługi: экскурсионный тур

Czterech z nas miało pojechać na wycieczkę 18.12.2015 na trasie „Once in Prague” (jeden dzień w Pradze i jeden dzień w Wiedniu), spotkanie we Lwowie o 14.30. 26.11.2015 podpisaliśmy umowę, wypłaciliśmy pieniądze, odebraliśmy dokumenty, a 1 grudnia 2015 podpisaliśmy formularz zgłoszeniowy i wszystko było gotowe do przekazania dokumentów do centrum wizowego. Kiedy wpłaciliśmy pieniądze, operator powiedział nam, że 80% ludzi było już na tej trasie. Minęło kilka dni i dowiadujemy się, że grupie nie dosyć i zaproponowali nam wycieczkę "Jest czas na śpiewanie: Kraków i Praga", również data wyjazdu to 18.12.2015, z wyjazdem z Lwów o 23.00. Ponieważ kupiliśmy bilety do Lwowa tam iz powrotem, zgodziliśmy się na tę wycieczkę, mój syn miał tylko 14 dni urlopu i tylko te dni były wolne na wycieczkę, nie było czasu na organizowanie innych wycieczek. Ta wycieczka była tańsza o 10 euro, powiedzieli, że pieniądze zostaną zwrócone (chociaż ta różnica nie została jeszcze zwrócona.). Żadna inna umowa nie została zawarta. Dokumenty zostały przydzielone do centrum wizowego 7 grudnia 2015 r.

Dwoje z nas nawet nie musiało tam jechać, bo we wrześniu tego roku pojechaliśmy z trasy Accord do Szwecji i złożyliśmy wniosek o wizę estońską. Ale mimo wszystko przyjechali do centrum wizowego, inna osoba wszystko sprawdziła i przekazała papiery, a 17 grudnia poinformowano nas, że wszystkim czterem odmówiono wizy. Nie znamy powodu, ponieważ paszporty bez wiz przysyłano do Lwowa, w Kijowie „bardzo trudno” było się odprawić. Z naszej czwórki dzwonił tylko nasz syn, zadawali głupie pytania, na przykład: co będzie robił w Krakowie o 5 rano, operator nie otworzył wizy o 14.00, a pociąg do Lwowa był 22.00, w niecałe 9 godzin, a także trzeba było dojechać na dworzec). Ale najbardziej „śmieszne” jest to, że nikt nie zwróci nam pieniędzy za wyjazd. Właśnie zostaliśmy wysłani. A potem przeczytałem informację o wycieczce, na którą możesz przejść 18.

12 za tę wycieczkę już za 38 euro (za wszystko zapłaciliśmy 68 euro za osobę), która ma multiwizę. W efekcie za dwoje z synem zapłaciliśmy za wszystko prawie 7 tysięcy hrywien. I w końcu na patyku mamy 0. A co najważniejsze: uszkodzony paszport (choć wiz mam dużo: Hiszpania, Polska, dwa razy byłem w Czechach, wiza amerykańska itd.), zepsuty nastrój, dużo nerwów. Chcemy się odwołać, więc dwoje z nas miało czysty paszport, a potem natychmiast odmówiło. I każdy chciałby odzyskać swoje pieniądze.