Autor:
Data zakupu usługi: 07 może 2015 Pisemny: 12 może 2015 |
|
Biuro podróży: Tango Travel Туроператор (Lwów) Typ usługi: экскурсионный тур |
Nie lubię głośnych słów, więc tylko fakty, które mam nadzieję skłonią do zastanowienia się nad tym, czy skorzystać z tej firmy.
1) Powiedzieli, że zerwą multiwizę na co najmniej sześć miesięcy i jakie mają szczęście przez rok. Oczywiście w kontrakcie było napisane, że nie są za to odpowiedzialni, że to premia. ale przepraszam, jak cała grupa dostaje jednorazową wizę na 3 dni, to ktoś tutaj kłamie.
2) trafiliśmy na przewodnika, który nie mógł zorganizować grupy, a jego słowa drugiego dnia były wręcz niewiarygodne, bo 80% dodatkowych obchodów zostało odwołanych. Można powiedzieć, że to się zbiegło i tak dalej i tak dalej, ale nie wierzę w ciąg 5 lub więcej pechów z rzędu.
3) przewodnik i kierowcy nie pomogli gościowi, który miał problemy z poprzednią wizą przy przekraczaniu granicy słowackiej, po prostu został pozbawiony na granicy, a ja go nie widziałem przynajmniej dał radę jak dojechać do Lwowa o 1 godzina rano
4) konkretnie ja i 3 innych turystów musiałem stracić 2.
5 godzin oczekiwania na rejs statkiem po Dunaju, który się nie odbył, przystępując do głównej grupy musiałem zainicjować dyskusję o incydencie, aby reszta grupy zorientowała się, że to nie nasza wina
5) Wreszcie, wiedząc, że 95% naszych członków ma jednorazową wizę i tylko na 3 dni, większość 90% ma pierwszą wizę, a wiedząc to wszystko, nasz autobus spóźnił się na przejście graniczne, naruszając tym samym okres pobytu w strefie Schengen. Przepuszczono nas więc i nie ukarano nas grzywną, ale wszyscy pamiętają jeszcze przypadek faceta, który wylądował na granicy. Nikt z nas nie chce powtórzyć swojego losu. Jak rozwiązać tę sytuację? a jeszcze lepiej nie dopuścić, Przewodnik i kierowcy – nie mogli. Można wierzyć w karmę i cokolwiek, ale to tylko banalna dezorganizacja, nieprofesjonalizm i nieprzemyślane ze strony Przewodnika, kierowców i całej firmy.
Błędy się zdarzają, na pewno nie wszystko idzie gładko w każdej rundzie, ale mając bardzo zorganizowaną grupę (nie podróżowałem jeszcze z tak zorganizowanymi i tolerancyjnymi ludźmi) wciąż popełniali wiele błędów, a najgorsze, co mogli”. napraw.
Teraz piszę Skargi do Biura Podróży, żeby sprawę wizową jakoś rozwiązać. Różne źródła, które jadły, powiedziały, że ten problem w następnym przejściu powinien zamknąć oczy i tęsknić, ale mimo to zgadzają się, nikt nie chce powtórzyć akcji faceta, który podróżował 6 godzin ze Lwowa do Użgorodu, 2 godziny czekania na coś nie tak z wizą , ao 1 w nocy i pomyśleć "co powinien zrobić? jak wrócić do domu".