Autor:
Data zakupu usługi: 14 wrzesień 2013 Pisemny: 15 październik 2013 |
|
Biuro podróży: TUI Турагентство (Kijów) Typ usługi: пакетный тур |
Nigdy wcześniej nie pisałem recenzji, ale teraz, po doświadczeniu korzystania z usług od touroperatora Join Up, chcę po prostu krzyczeć z oburzenia i impotencji. Więc w porządku. Wybraliśmy wycieczkę poślubną, więc do wyboru hotelu podeszliśmy z dużą ostrożnością - ponownie czytaliśmy „tomowe” recenzje w Internecie oraz przeprowadzaliśmy wywiady ze znajomymi i znajomymi. Wybrał i opłacił RADISSON BLU HOTEL, DUBAI DOWNTOWN w Dubaju. Nowy, luksusowy hotel pod każdym względem. Niestety nie czytaliśmy opinii o touroperatorze ...
Pierwsze podejrzenia powinny się pojawić, gdy nie wysłano nam biletów w wyznaczonym dniu. Ale w przedślubnym zamieszaniu nikt nie zwrócił na to uwagi - jutro oznacza jutro, znowu jutro, dobrze. Wylecieliśmy rano po ślubie. Ale nawet w dniu wyjazdu bilety nie zostały wysłane, nikt do nas nie zadzwonił, nic nie wyjaśnił. Kiedy przeszliśmy, powiedzieli, że jedź na lotnisko - zarejestrują się zgodnie z twoimi paszportami. Kiedy rozpoczęła się rejestracja, nie było nas na listach...
Z żalem na pół polecieliśmy. Przybyli w nocy. Nie było eskorty, tylko hinduski kierowca, który nawet nie mówił po angielsku. Zawieźli nas do hotelu Marina Byblos. Podczas naszych prób wyjaśnienia, że nas tu nie ma, po prostu wysadziliśmy nas z minibusa i wyjechaliśmy. W recepcji pokazałem voucher na RADISSON BLU, ale nie było żadnej reakcji. Powiedzieli, że jutro o 11 przyjdzie przewodnik i wszystko wyjaśni.
O 11 przyszedł przewodnik partnerki gospodarza Leny, zrobił zdziwioną minę i powiedział: „Nie potwierdziliśmy RADISSON BLU, jest konferencja i nie ma miejsc. Zmierz się z Join Up”.
Nie byłoby takiego oburzenia, gdyby Join Up zachowywał się odpowiednio… Ale w dni odpoczynku i 2 tygodnie po przyjeździe otrzymaliśmy od nich następujące (nie twierdzę, że uzyskanie choćby części odpowiedzi to tytaniczna praca) : „1. to nie może być!, 2. Tak, po naszej stronie, przeprowadzimy się, 3. A myśleliśmy, że już się przeniosłeś (bez komentarza...), 4. Jak udowodnić, że mieszkałeś w Marinie Byblos? 5. Trzeba było tam sporządzić akt, jeśli nie podobało się jedzenie i sprzątanie i przynieść do nas, 6. Trzeba było nie zameldować się w Marinie Byblos, a teraz jest już za późno, 7. Rezerwacja. ceny com nie są dla nas argumentem (nasz RADISSON jest tam o 50% droższy niż tam, gdzie nas osiedlili)”
Nie liczyliśmy na rekompensatę pieniężną, ale wystarczyłoby przynajmniej przeprosić. Pomimo tego, że 10 razy powtarzaliśmy, że jesteśmy nowożeńcami – kompletne lekceważenie.
Zamiast przeprosin, wprost chamstwa i kłamstw.
Osobno o hotelu, w którym się osiedliliśmy. Bardzo zmęczona, brudna, podarta pościel, szare ręczniki, obwisłe meble, skromne śniadania (7 dni jajecznica z kiełbaskami), w pokojach śmierdzi.
Przy takiej konkurencji na rynku turystycznym, jak taki operator może istnieć? Czy jest jakieś stowarzyszenie, które dba o profesjonalizm uczestników rynku, czy nie? Przez sąd zrozumiałem już, że nie ma dla nich sprawiedliwości.