Autor:
Data zakupu usługi: 09 wrzesień 2016 Pisemny: 22 wrzesień 2016 |
|
Biuro podróży: TPG Туроператор (Kijów) Typ usługi: пакетный тур |
Mój pierwszy (i ostatni) pociąg TPG:
pojechałem na wycieczkę autobusową Charków-Sozopol. Dodatkowo zarezerwowałam miejsce za 5 euro (z Charkowa). W rezultacie usiadł w Nikołajewie (odciętym pociągiem). Moje miejsce zostało zajęte, a bójki i telefony do touroperatora odrzuciły go. Dalej: na zachodniej Ukrainie, gdzie drogi są zepsute, kierowca zasnął za kierownicą i prawie wpadliśmy do rowu. Generalnie przez całą drogę kierowca jadł, pił jedną ręką, wyłuskiwał nasiona przez okno (jedną ręką). Nie wypuszczali mnie z autobusu przez 8-10 godzin, nawet do toalety (droga ciągnęła się 5-6 godzin od 31 do 36). Na pojedynczych przystankach nie wpuszczali mnie do bagażu (do zabrania rzeczy, jedzenia). Na komentarze - natychmiast prostacka odpowiedź. Obiecali zagranicznym kierowcom - dostali standardowe herby.
Aby zaprezentować tournee agencja raczyła się z nami spotkać dopiero następnego dnia o 14-00, sprzedała nam wszystko z rzędu. Szczególnie chcę zwrócić uwagę na mobilny pakiet startowy, z połączeniami na Ukrainę (25 minut pakietu) za 10 lewów (5 euro) myśleliśmy, że kupimy go taniej na ulicy / supermarkecie. Na poczcie powiedziano nam, że nie można zadzwonić, dopóki nie aktywujesz go w Warnie u operatora z paszportem. To samo dotyczy wszystkich takich „opakowań” nawet w supermarketach. Co nasuwa pytanie: czy nie wiedział, że musi zostać aktywowany?
W drodze powrotnej:
Odebrany z hotelu 30 minut spóźniony, już chciałem zadzwonić. Zabrano nas na przystanek, gdzie autobus spóźnił się o dodatkowe 40 minut. Autobus był piętrowy, miałem miejsce numer 3 (pierwszy rząd drugiego piętra). Przednia szyba tego autobusu była cała w pęknięciach i to nie tylko w małych rysach, ale także w pęknięciach, a kiedy nabraliśmy prędkości na autostradzie, zaczęło pękać i tak było przez całą drogę. Nieustanne poczucie zagrożenia.
Dodatkowo dodam tutaj podróż pasażerów, opowiedzianą mi jako moje kontrargumenty, w drodze powrotnej:
Charków, przenosząc lot 8 godzin przed odlotem, 3 godziny wcześniej (a mianowicie o 23:00 zgłoszono, że lot został przełożony z 7-00 na 3-00), po czym w punkcie odbioru towarzysze, którzy mieli stali przez 40 minut we wskazanym miejscu i czasie, dzwoniąc do urzędu, gdzie mieli świadomość, że należy ich odebrać nie autobusem, ale autobusem, ponieważ w autobusie, na który kupili bilety - zabrakło miejsca dla 7 osób. A autobus stojący z boku, który miał zabrać 6 osób, a nie 7, myślał, że to nie oni. Co więcej, ten autobus - zabrał ich do Kijowa, gdzie czekali 3 godziny, podobnie jak autobus Charkowa z mieszkańcami Kijowa (stojący 3 godziny na zewnątrz) do sezonu, ale to nie koniec historii. Autobus, który miał ich odebrać z Charkowa, dmuchnął w oponę i stał nieruchomo przez 4 godziny. Na wakacjach wszystko było przyzwoite, ale to zdecydowanie nie dzięki TPG. Jak powiedzieli mi później bardziej doświadczeni podróżnicy, w TPG to cały czas.