Recenzja biura podróży News Travel (Kijów)

Droga z Bułgarii w dwa dni!

Autor:
Data zakupu usługi: 21 lipiec 2012
Pisemny: 05 sierpień 2012
1.0
Biuro podróży: News Travel (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

Wszystkie dokumenty są idealne! Droga do Bułgarii jest świetna (autobus oczywiście jest dobry, ale normalni kierowcy są dobrzy. Hotel jest doskonały ... wydawało się, że nic nie zapowiadało zepsutych wrażeń! Operator partnerski Go to Holiday nawet odebrał nas z hotelu (ale to my, ale turyści z Sozopolu zostali „zapomnieni” - jednak później sobie przypomnieli i nawet pognali jeepem.) O 12.00 - wyjazd ze Słonecznego Brzegu. wypadek na autostradzie. Czekamy. Słońce piekło mocą i mocą. 2 godziny. Ruszyliśmy. Po 15 minutach zdaliśmy sobie sprawę, że klimatyzacja nie działa. Powiedzieli kierowcy - dlaczego zaczął krzyczeć klimatyzator nie mógł od razu tak działać, a potem w ogóle zaczął krzyczeć po bułgarsku (zrozumieliśmy, że to mata. Godzinę później klimatyzacja nie działała, ludzie się pogodzili, żeby się nie gniewać kierowca, w którego rękach jest nasze życie. 2 godziny później, w Złotych Piaskach, przedstawiciel Go to Holiday z promiennym uśmiechem poinformował, że autobus wymaga małego remontu, trwa to godzina i 1,5-2 na spacer. O godzinie 14.00 12 pasażerów wysiadło na przystanku, gdzie na ten autobus czekało kolejnych 13 turystów. Nie ma już pieniędzy, rzeczy zostały w autobusie. .. O 16:00 zaczęliśmy szukać informacji, gdzie jest nasz autobus. po kolejnych 2 godzinach poinformowano nas, że za pół godziny tam będzie. Na wszystkie telefony (a to dużo pieniędzy w roamingu!) News Travel odpowiedział, że autobus będzie tam za pół godziny. Wśród pasażerów były dzieci, które od dawna chciały jeść. . . O 21.00 zaczęło się ściemniać, byliśmy na postoju w Złotych Piaskach, nie odebrał ani jeden telefon touroperatorów. . . aktywna grupa znalazła komisariat policji, zamierzając nawet zadzwonić do ambasady. . . O 21.30 przyjechał autobus i to nawet z naprawionym klimatyzatorem! Po bezpiecznym przejściu wszystkich odpraw celnych, o godzinie 9.00 - ukraińskie zwyczaje. Stoimy godzinę - brak ruchu, kierowcy chodzą koło autobusu, nikt nic nie mówi. . . Sami zaczęliśmy to rozgryźć. Pierwsza wersja - autobus nie jest wypuszczony z powodu pękniętej przedniej szyby i braku emblematu "Bułgaria", druga - kierowcy nie mają pozwolenia na wjazd. wynik jest ten sam: nasi dzielni pogranicznicy nie wpuszczają autobusu na Ukrainę, a my uprzejmie proponujemy przejazd przejeżdżającymi autobusami do Kijowa lub Odessy (200 UAH + wtedy nie wiadomo jak dojechać do Charkowa). News Travel co pół godziny informuje, że wiemy o problemie, zostanie on rozwiązany, za pół godziny odjedzie kolejny autobus. I dopiero o godzinie 14.00 przyjechał kolejny autobus, który najwyraźniej nie był gotowy na podróż do Charkowa i jechał bardzo, bardzo wolno - 19 godzin od granicy do Charkowa, zamiast 11. po drodze oczywiście przebiło się koło itp. Opuszczając hotel w niedzielę o 11.00 - we wtorek przyjechaliśmy do Charkowa o 10 rano! Łącznie w trasie 47 godzin!Teraz tylko zarezerwuj i jedź sam - żadnych touroperatorów !!!!!!!!!!