Autor:
Data zakupu usługi: 07 lipiec 2011 Pisemny: 04 kwiecień 2012 |
|
Biuro podróży: Happy Columbus (Kijów) Typ usługi: пакетный тур |
„Miesiąc miodowy na Kubie”
Dzień dobry! W końcu postanowiliśmy napisać wakacje o naszej niezapomnianej podróży poślubnej na Kubie! Marzenie o ślubie na Kubie zadomowiło się w moim sercu dawno temu, więc prawie rok przed wyjazdem zaczęłam wybierać hotel. Hotel Melia Varadero został wybrany w ostatniej chwili - dzień przed zamówieniem wycieczki (wcześniej zatrzymałam się w Milia las Antillas). Ale dziewczyny z agencji pokazały zdjęcie tego hotelu i zakochaliśmy się w pięknych widokach w pobliżu hotelu i eleganckiej altanie na śluby. I chociaż opinie o hotelu nie były zbyt różowe - zaryzykowaliśmy i nie pomyliliśmy się, wcześniej przeszliśmy przez ogromną liczbę hoteli, torturowałem firmę turystyczną.
Termin podróży 07.07.2011 - 19.07.2011: 2 dni w Hawanie i 10 dni w Varadero.
I tak rozpoczęła się podróż:
LOT. Lecieliśmy Aeroflotem, perspektywa 13-godzinnego lotu była bardzo przerażająca. Samolot był jednak bardzo wygodny, każdy miał ekran z pobranymi filmami, muzyką, grami, informacjami o locie – generalnie nie pozwalali się nudzić. Karmione 2 razy całkiem smaczne, napoje były podawane w dowolnym momencie. Latały głównie nad lądem - Europa, Grenlandia, Kanada, USA. Gdy wylądowaliśmy, od razu odczuliśmy „efekt sauny”, o którym tak wiele pisano, choć było pochmurno.
Mała dygresja o pogodzie. Wiedzieliśmy, że lecimy w porze deszczowej, ale mieliśmy nadzieję, że będą one krótkotrwałe. Okazało się jednak, że naprawdę pada na Kubie po 16 prawie codziennie, ale dotyczyło to samej wyspy, w Varadero przez cały nasz pobyt padało 2 !!! razy późnym wieczorem nie więcej niż 30 minut.
Kilka słów o HAWANIE. Uderzyła mnie bardzo piękna architektura, połączona ze zniszczeniem, gruzem i odrapaniem. Kubańczycy nieustannie zatrzymują się na ulicach z ofertami kupna cygar, rumu, gazet, narkotyków lub po prostu dawania pieniędzy. Ale ogólnie miasto bardzo mi się podobało. Zamówiliśmy sześciogodzinną indywidualną wycieczkę będąc jeszcze w domu - przypadkiem natknąłem się na stronę w Internecie (jeśli ktoś jest zainteresowany, mam jeszcze adres e-mail). Wycieczkę poprowadził Kubańczyk w języku rosyjskim. Koszt wycieczki to 60 euro, niezależnie od ilości osób (maksymalnie 4 osoby, bo zabrano nas samochodem). Również Ruben (nasz przewodnik) zabrał nas do znajomego, który pracuje w fabryce cygar, kupiliśmy od niego kilka pudełek po naprawdę niskich cenach (dla porównania paczka cohiby w sklepie to około 300 ciastek, kupiliśmy za 40) . Radzę też kupić pamiątki w Hawanie - w Varadero są znacznie droższe (magnes w Hawanie - 1 ciastko, w Varadero - 2 ciasteczka).
I ostatnia uwaga o Hawanie - byłem bardzo rozczarowany hotelem Inglaterra, który z jakiegoś powodu jest chwalony w recenzjach, w pobliżu jest hotel Telegrafo w tej samej cenie - ale znacznie nowszy i czystszy.
VARADERO. Hotel podobał mi się od pierwszego wejrzenia - nietypowy wystrój, oszałamiająca sala, dużo zieleni. Wieczorami w całej sali zapalane są świece, grana jest muzyka na żywo, bardzo romantycznie.
POKÓJ. W związku z tym, że w hotelu odbyła się uroczystość, zamiast standardowego pokoju zamieszkaliśmy w apartamencie: 2 duże pokoje, 2 łazienki, bar, garderoba i ogromny balkon z klombami, leżakami i stolikami - byliśmy zachwyceni. Pokój był dobrze posprzątany, niezależnie od pozostawionego napiwku (czasami zapomnieli wyjść, w przeciwnym razie zwykle zostawiali ciasteczko i małą tabliczkę czekolady lub mydło).
ODŻYWIANIE. Pokarm dla solidnej piątki: wszystkie rodzaje mięsa (wieprzowina, kurczak, wołowina, jagnięcina, klopsiki, kiełbaski), różnorodne ryby i owoce morza, pizza, makarony, warzywa, dodatki, lody, owoce, ciasta i ciasta oraz wiele , wiele więcej. Ogólnie przez cały pobyt w hotelu nie można było spróbować wszystkiego. Istnieje również kilka restauracji po wcześniejszym umówieniu, kawiarnia z paellą, grill na plaży, całodobowa kawiarnia z ciastami i fast foodami.
PERSONEL. Uderzył mnie uśmiech i życzliwość personelu. Bez względu na dostępność napiwków zawsze byliśmy obsługiwani z uśmiechem i na najwyższym poziomie. Chociaż oczywiście po napiwku w postaci 1 ciasteczka nastawienie stało się jeszcze bardziej przyjazne))). Prawie nikt nie mówi po rosyjsku, ale wszyscy rozumieją angielski. Wydaje mi się, że bez znajomości języka się tam nie zgubisz.
OCEAN. Nie ma tu w ogóle słów do opisania, ON jest po prostu niesamowity: najczystsza turkusowa woda, świeże mleko, mogliśmy pływać godzinami. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem.
CEREMONIA. Zarezerwowaliśmy luksusową ceremonię (960 ciastek), więc towarzyszyła jej muzyka na żywo, altana była pięknie udekorowana. Wszystko było fajnie oprócz upału))), potem jechaliśmy białym kabrioletem wokół Varadero. Wieczorem zjedliśmy romantyczną kolację o zachodzie słońca w altanie przy świecach. Podano pyszne homary. W pokoju zaaranżowano romantyczną atmosferę: płatki róż, świece, serduszka.
FOTOGRAF. Wiem, że jest to drażliwy punkt dla wielu par, które zamierzają wziąć ślub na Kubie, ponieważ fotograf hotelowy wcale nie jest profesjonalistą. Przeszukiwałem wiele forów w nadziei na znalezienie profesjonalnego i niedrogiego fotografa, dziewczyny z biura podróży kontaktowały się z hotelami, które mają własnych fotografów na takie imprezy, i w końcu zebrałem się (chłopacy, którzy zorganizowali wycieczkę w Havana) spotkali się z Carlosem - hawańskim fotografem, który od 18 lat zajmuje się fotografią artystyczną, ma wystawy w Europie, a od niedawna pracuje jako fotograf ślubny. Koszt jego pracy wraz z zapłatą za jeden dzień pobytu w hotelu i drogę do Varadero wyniósł 490 ciastek. Carlos okazał się światowej klasy profesjonalistą, zrobił dla nas około 500 niesamowitych zdjęć w dniu uroczystości, a także zrobił sesję zdjęciową o świcie następnego dnia z około 300 zdjęciami.
Nadal umiem pisać i pisać, ale może czas zakończyć. Kilka ostatnich wskazówek:
1. Słońce jest naprawdę bardzo silne, zabierz ze sobą produkty o wysokim współczynniku ochrony.
2. Jeśli idziesz do supermarketu w centrum handlowym w pobliżu hotelu, koniecznie poproś o czek. Liczą się bardzo mocno.
3. W strefie wolnocłowej na lotnisku ceny są nieco wyższe niż w sklepach kubańskich.
4. Freelancerzy na plaży oferują nurkowanie 2 razy taniej niż z hotelu. Jakość nie jest inna.
Myślę więc, że ten hotel uzasadnia swoją piątkę. Naprawdę chcę do tego kiedyś wrócić.
Chcę ogromnie DZIĘKUJĘ dla touroperatora „HAPPY COLUMBUS” - za szykowną wycieczkę, za pomoc w zorganizowaniu wycieczki, w najdrobniejszych szczegółach.
P/S po Kubie od tego operatora poleciał do ZEA - bardzo zadowolony ze wszystkiego od ceny wycieczki (z rabatami dla stałych klientów) po pełną organizację wycieczki