Recenzja biura podróży Anex Tour Туроператор (Kijów)

Oszustwo!

Autor:
Data zakupu usługi: 09 październik 2009
Pisemny: 08 lipiec 2010
1.0
Biuro podróży: Anex Tour Туроператор (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

W rezultacie, rozpaczając nad jakimś rozwiązaniem problemu z organizatorem wycieczek, mimo wszystko zadzwoniliśmy do ambasady, gdzie z westchnieniem poinformowano nas, że wycieczka Anex słynie z oszustów turystów i oczywiście spróbują rozwiązać ten problem z naszym rozliczeniem jak najszybciej... W wyniku tych wszystkich przedłużających się negocjacji doszliśmy do porozumienia, że ​​Anex tour zapłaci za nasz nocleg w Sunrise 5* już dziś i zarezerwuje pokoje, ale dopiero od następnego dnia rano, ponieważ była już 22 i pierwszego dnia zginęło, a noc spędzimy na drugiej linii. Po tym, jak osobiście zobaczyłem nasze nazwiska w bazie danych hotelu, w końcu poszliśmy spać, a następnego ranka, otrzymawszy poranną porcję obelg od Omara, w końcu zostaliśmy z honorami osiedleni w hotelu, za który zapłaciliśmy, a ja i mój mąż ( jak najbardziej agresywna ;-)) i inna para, która dała Omarowi bakszysz została osiedlona w normalnych pokojach, a większość grupy zadomowiła się w pokojach dla służby bez okien w piwnicy... A wieczorem znów zebrali nas przedstawiciela wycieczki Anex i zażądał, abyśmy podpisali dokumenty stwierdzające, że nie mamy żadnych roszczeń do organizatora wycieczki, a za to (co za zaszczyt!) zostaniemy zabrani na wycieczkę ...

PS z prawnego punktu widzenia chcę powiedzieć, że nie miałem najmniejszej możliwości zebrania dowodów takiego jawnego oszustwa, które było mniej lub bardziej dopuszczalne w sądzie, nie pozwolili mi nakręcić wideo, odmówili przekaż nam oficjalne dokumenty z hotelu potwierdzające brak rezerwacji dla grupy lub ugody w innym terminie, od tego czasu organizator odmówi współpracy z nimi, pozostali tylko świadkowie i ofiary z niepotwierdzonymi zeznaniami ... było to możliwe wezwać policję turystyczną i spędzić jeszcze kilka dni na rozbieraniu, a może gdybyśmy nie byli załatwieni następnego dnia, zrobiłbym to, ale naprawdę chciałem ocalić resztki mojego miesiąca miodowego, a poza nami nikt nie chciał bronić naszych praw, więc po prostu oderwaliśmy się od organizatora wycieczek i cieszyliśmy się morzem.