Autor:
Data zakupu usługi: 13 lipiec 2010 Pisemny: 26 lipiec 2010 |
|
Biuro podróży: (Kijów) Typ usługi: пакетный тур, экскурсионный тур, отель, авиаперелёт |
Nigdy nie myślałem, że napiszę negatywną recenzję, skoro już 5 rok z rzędu jesteśmy na wakacjach za granicą (więc jest z czym porównywać) i zawsze byłem bardzo zaskoczony negatywnymi opiniami - cóż, są drobne kłopoty, ale jest znacznie więcej pozytywnych. Jakoś wakacje w hotelu były zawsze fajne, a wycieczki ciekawe, dużo wrażeń ... Ale teraz rozumiem, skąd pochodzą negatywne recenzje.
Do Bodrum pojechaliśmy z Turtesse (swoją drogą, pojechaliśmy już z nim do Egiptu i nie było żadnych skarg), ale tym razem byliśmy kompletnie zawiedzeni. Miejsca są oczywiście bardzo piękne, zarówno przyroda, jak i samo miasto, a na hotel Mavi Kumsal też nie ma żadnych skarg. Hotel oczywiście bardzo skromny (a jedzenie jest skromne, chociaż nigdy nie wychodzili głodni, po prostu wybór jest mały, a pokoje skromne), ale czysto, obsługa uprzejma, pokoje były codziennie sprzątane bez wszelkie wskazówki, basen jest dobry i czysty, ale hotel praktycznie nie ma terytorium, jak animacje.
A teraz negatyw:
1) przewodnik hotelowy Valeria zachowywał się dość dziwnie:
-3 pary przyjechały do hotelu i każdemu wyznaczono inny termin spotkania (było to motywowane brakiem miejsca, choć miejsca było dużo);
- wycieczki trzeba było kupować pilnie, nie było czasu na refleksję, nie było też cen za wycieczki (mówisz mi, gdzie chcesz jechać, a ja mówię, ile to kosztuje);
- po wykupieniu wycieczek nasza przewodniczka przestała się nami interesować i już jej nie widzieliśmy, nawet nie zgłoszono godziny odlotu na lotnisko (musiałam do niej zadzwonić, przypomnieć o jej obowiązkach)
2) wycieczki są do bani i oszustwa, teraz stało się jasne, dlaczego tak pilnie nam je sprzedano, dopóki nie dowiedzieliśmy się o nich od biednych ludzi, którzy już odeszli. Więc w kolejności:
- „Zwiedzanie miasta Bodrum” to tak naprawdę tylko wycieczka na zakupy i chociaż jest bezpłatna (tzn. powiedziano nam, że jej koszt jest wliczony w pakiet wycieczki), szkoda straconego czasu, a także pieniędzy na taksówkę z powrotem do hotelu, bo nie każdy może to wytrzymać;
- wycieczka do Efezu kosztuje 75 dolarów i zajmuje cały dzień reszty opłaconej w hotelu, choć z Bodrum do Efezu jest tylko 1 godzina jazdy, a sama wycieczka trwa nieco ponad godzinę. Tych. w rzeczywistości możesz wybrać się na tę wycieczkę od śniadania do obiadu (no, na pewno do kraynyaka od rana do obiadu). Zabrano nas z hotelu o 5:30 rano, nakarmiono śniadaniem, potem obiadem, potem też udało się objechać salony ceramiki i odzieży skórzanej (gdzie notabene wszystko jest bardzo drogie) i przywieziono na hotel tylko na obiad. A wszystko dla godzinnej wycieczki po Efezie (bilet wstępu kosztuje jakąś maleńką kwotę około 8 dolarów) w samym słońcu;
-ale najfajniejszą wycieczką okazała się być „Na wyspach Morza Egejskiego na jachcie”, w opisie której było około 5 różnych wysp, które musieliśmy odwiedzić, z różnymi atrakcjami. Właściwie zostaliśmy zabrani tylko na jedną nijaką wyspę, potem zabrali nas na jakąś brudną plażę (na kontynencie) i popływali w zatoce. Ogólnie rzecz biorąc, zwykła wycieczka łodzią o średniej skali, a nie wycieczka „Na wyspy Morza Egejskiego” za 50 dolarów za osobę.
Ogólnie jest to bardzo rozczarowujące nie tylko ze względu na zmarnowane pieniądze i cenny czas, ale także na to, że trzymają nas za frajerów, głupio wychowanych dla babć.