Recenzja biura podróży Феерия Туроператор (Kijów)

Podróżowanie w formacie 4J z biurem podróży Feeria

Autor:
Data zakupu usługi: 31 może 2012
Pisemny: 26 sierpień 2012
2.0
Biuro podróży: Феерия Туроператор (Kijów)
Typ usługi: экскурсионный тур, оформление визы

Po raz pierwszy od 12 lat wycieczek autokarowych wybrali biuro podróży Feeria, wycieczka od 12.08 do 23.08.12 Słowenia-Jezioro Garda. Nigdy nie doświadczyłem tak nieprzyjemnego doświadczenia z wycieczki. Wcześniej podróżował z Accord-tour, Inkomartur, Arteks.

1 - grupa towarzysząca. Nieumiejętność i niechęć do przekazania informacji o wycieczce, programie dnia bieżącego, krajach, które odwiedzamy. Najprostsze informacje dałoby się zaczerpnąć z internetu... Podczas zwiedzania miast nie rozdawano ich map orientacyjnych. Nie podano informacji o możliwości jedzenia podczas transferów, czy zostanie na to przeznaczony czas.

2 - absolutnie niezagospodarowana trasa z biura podróży. Na przykład, zatrzymując się w miasteczku nad jeziorem Garda, turyści zapytani, jak dostać się nad jezioro, powiedzieli „jedź tam”. Jak się okazało, jest to dystans około 2 km, trzeba jechać autostradą, a w upalne dni bardzo trudno pokonać strome podjazdy. Nie było też informacji o możliwości dojazdu komunikacją miejską lub taksówką. Dopiero ostatniego dnia sami przypadkowo znaleźliśmy znak dla drogi dla pieszych do jeziora wzdłuż malowniczej trasy, ale nie mogliśmy już z niego korzystać. Nie podobał mi się też fakt, że na wycieczce połączono 2 wycieczki: 1 - Słowenia, 2 - Słowenia i Włochy, więc dla urlopowiczów w Słowenii trzeba było przejechać dodatkowe 150 km. Gdy poproszono nas o wysadzenie nas w Koper lub odebranie w drodze powrotnej do Postojnej, towarzysząca grupa błędnie poinformowała wszystkich, że idziemy inną drogą, w rzeczywistości jedziemy tą samą drogą. Program wycieczki nie przewidywał tego ruchu. Dla informacji w tym dniu przejechaliśmy 670 km….

3 - obrzydliwe warunki w hotelach wycieczki, w której zostaliśmy umieszczeni. Takie hotele nie były spotykane w ciągu ostatnich 5 lat z 12 lat wycieczek autobusowych, w których byliśmy. W programie firma zapowiadała noclegi w 3-4 gwiazdkowych hotelach, ale niektóre hotele przyciągnęły nie więcej niż 2 gwiazdki. Szczególnie uderzył nas pierwszy hotel nad Balatonem - Maria z pokojem podobnym do hostelu nie większym niż 6 metrów kwadratowych, z rozdartą moskitierą i ogromnymi latającymi owadami, a zwłoki tych organizmów były rozmazane na ścianach, sufit, zawieszony na oknie . Po prostu nie było podstawowych warunków higienicznych. Okazuje się, że nadal mieliśmy szczęście - w innych pokojach w ogóle nie było takiej siatki i ludzie w ogóle nie mogli otwierać okien... Eskorta wycieczki była niezmiernie zdziwiona, że ​​nie podobał nam się ten hotel. Z tego hotelu od razu zrozumieliśmy, co nas czeka w podróży.... W Portorožu zostaliśmy zakwaterowani w bardzo ekonomicznym pokoju z oknem na schody, gdzie wszystkie imprezy rozrywkowe odbywały się w odległości 3 metrów od okna do godziny 12 w nocy (w pokoju nie ma klimatyzacji), w Nago - okna też wychodziły na pustą ścianę, schody pod oknem i ladę….Spośród 5 hoteli biorących udział w wycieczce mieliśmy szczęście z hotelem w Postojnej, jednak nie był on w mieście, ale niedaleko Autostrada. Ponadto Turfira zmieniła hotel nad jeziorem Garda na 1 dzień przed rozpoczęciem wycieczki, wcześniej na stronie pojawiła się osada w zupełnie innej części jeziora i innym hotelu.

4 - kompletne oszustwo z wycieczkami. Szczególne wrażenie zrobiła wycieczka do Sirmione, małego miasteczka na wyspie Garda, która kosztowała 30 euro od osoby. Ale nie pojechaliśmy do miasta, zatrzymano nas w innym mieście, eskorta ponownie powiedziała jej hasło „idź tam”, wróć za godzinę. Kiedy zapytałem, dlaczego nie ma nas w Sirmione i dlaczego wzięli od nas pieniądze, odpowiedzieli mi, że to Sirmione. Nie zgodziłem się i pokazałem mapę z przystankiem w innym mieście. Dopiero potem powiedziano mi, że nie ma tam nic do zobaczenia i zabrali od nas pieniądze na wycieczkę do Gardaland, gdzie nie planowaliśmy jechać. Podobna sytuacja z wycieczką do Wenecji. Aby nie zapłacić 50 euro za parkowanie, zabrano nas na przedmieścia Wenecji, gdzie staliśmy w korku przez 2 godziny i 1,5 godziny z powrotem (ten czas można było spędzić na Wenecji). Ponieważ przewodnik, który miał się z nami spotkać o umówionej godzinie, nie czekał i zwiedzanie miasta zostało przełożone o 17 godzin, a o 18 już wyjeżdżaliśmy z miasta, cała grupa od 13 do 17 godzin chodziła bezsensownie po okolicy. miasto (mapy miasta, jak zawsze, nie są To było)….

Podsumowanie: programy wycieczek są wspaniałe, ale absolutnie niedopracowane i nie zorganizowane, szkoda spędzonych wakacji i pieniędzy, nigdy nie skontaktuję się z Feerią