Autor:
Data zakupu usługi: 04 lipiec 2013 Pisemny: 30 lipiec 2013 |
|
Biuro podróży: ТК-Велт (Kijów) Typ usługi: пакетный тур, оформление визы |
Do Bułgarii jechaliśmy autobusem z Charkowa w lipcu 2013. Mając duże doświadczenie w podróżowaniu autobusami po Europie, byłam po prostu zszokowana tą firmą.Autobus był stary, około 20 lat, nie mniej, cały odrapany, brudny.Przewodnik Władimir Wyglądał tak samo Tolochko jest tak samo nieporządny.Kierowcy to dwa kudłaci,niechlujni Bułgarzy.Władimir Tolochko, nasz przewodnik, był bardzo niegrzeczny wobec pasażerów, nawet wdał się w słowną potyczkę z jednym z turystów, w której wygrał, którą on był bardzo dumny do końca podróży.Przystanki sanitarne były wyłącznie w pasie leśnym, czyli po prostu zatrzymał autobus na środku podestu i zasugerował, aby wszyscy rozpierzchli się po krzakach.Kiedy zapytałem, dlaczego to niemożliwe żeby zrobić normalny postój na dobrej stacji benzynowej, z toaletami i wodą, powiedział, że „wtedy odbiorę cię na godzinę”. O zgrozo, nigdy nie spotkałem tak niezorganizowanego, niecywilizowanego i chamskiego przewodnika… W ogóle, Do Bułgarii dotarliśmy z żalem na pół, wyjechaliśmy z Charkowa o 7.00 rano i dotarliśmy do Złotych Piasków o 18.00 następnego dnia. wysadził nas z autobusu i nawet nie raczył nam wytłumaczyć, gdzie znajduje się nasz hotel, powiedział, że autobus jest już spóźniony, a resztę turystów musi jeszcze przywieźć.
W drodze powrotnej autobus spóźnił się o 3 godziny z odjazdem.Ten sam „ulubiony” Vladimir Tolochko towarzyszył nam z powrotem)) Firma sprzedała wszystkie miejsca w autobusie, dali nam miejsca 1 i 2, czyli NATYCHMIAST z tyłu kierowców, było brudno przed twarzą aż szyba oddzielająca nas od kierowców.Sam przewodnik od razu zaczął krzyczeć, że nikt nie zajmie ostatnich miejsc (ostatni rząd, gdzie robią oparcia siedzeń). nie leżeć), mówią, że tam będzie spał, co natychmiast poszedł i zrobił))
Zostawił nas gdzieś przed Krivoy Rog, życząc mu szczęśliwej podróży.Wszyscy odetchnęli z ulgą))
W autobusie był stary telewizor (jeden na cały autobus), gdy przewodnik włączył film - przekręcił dźwięk prawie do końca, żeby nie przeszkadzało mu drzemać)) Poproszony o podkręcenie - jechała z nami grupa 20 dzieci, chcieli bajki - przewodnik powiedział, że dźwięk przeszkadza kierowcom.))
Krótko mówiąc, taka straszna podróż i nigdy nie zapomnę)))
A reszta w Bułgarii była cudowna, ale drogo - koszmar.