Autor:
Data zakupu usługi: 06 czerwiec 2014 Pisemny: 10 czerwiec 2014 |
|
Biuro podróży: Спектр (Połtawa) Typ usługi: экскурсионный тур |
Wycieczka do Karpat od 060614 do 100614 na stronie internetowej agencji Spectrum i Krugozor pełny opis wycieczki. 1. Nocne zwiedzanie Kijowa zostało odwołane. 2. Do źródła Anny dotarliśmy o 5 rano - nadal było zamknięte, na terenie był tylko strażnik, kierowca dał tylko pół godziny na szybkie pływanie. Na terenie są bardzo piękne sklepy, kwiaty, łuki, wszystko jest zadbane, ale nie dano nam czasu na cieszenie się tym pięknem. Aby spokojnie usiąść i zjeść śniadanie przy stolikach, jak obiecano w agencji, też nie było czasu. Kupując kulę na wiosnę, wskoczyliśmy do autobusu i pojechaliśmy do Ławry Poczajowskiej. Po spacerze po Ławrze zjedliśmy śniadanie, kucając przy autobusie. 3. Wycieczka piesza tylko ulicami Lwowa z przewodnikiem. Bez zwiedzania kościołów i włoskiego dziedzińca, bez zwiedzania Szewczenki Hai. 4. Najstraszniejsze przejście drogowe do Jaremczy na zachodniej Ukrainie to horror, dół na dole. Kierowca prowadził autobus tak, aby było wrażenie, że znajdują się w strefie turbulencji. Po 4 godzinach takiego masażu w końcu dotarli do Jaremcza. 5. Śniadanie w cenie to dwie łyżki makaronu, kiełbasa, herbata i cienka kanapka z masłem. Od stołu odejdziesz z uczuciem lekkiego głodu, który po kilku godzinach marszu przez las i góry zamieni się w dotkliwy głód. Ale nie będziesz miał czasu na wizytę w kawiarni, wszystko jest zaplanowane, a kierowca bardzo się denerwuje, gdy ktoś spóźnia się na autobus. Nie ma wycieczek do wodospadu Vorokhta i Guk. Przewodnik powiedział, że nie ma nic do zobaczenia i dotarcie tam zajmuje dużo czasu. 6. Bardzo głodni przyszliśmy na obiad. Pół talerza bulionu warzywnego i dwie łyżki owsianki kukurydzianej posypane sosem grzybowym nie nasyciły nas. 7. Na śniadanie dwie łyżki kaszy gryczanej i niedogotowany kotlet. I na zawsze pożegnaliśmy się z tą wspaniałą instytucją. Kolejne 4 godziny turbulencji i jesteśmy w Kamenetz-Podolsku. Tam, gdzie spotkał nas najbardziej uważny i miły przewodnik, mistrz swojego rzemiosła. Ale czasu, jak zawsze, było mało i biegli galopem przez miasto i zamek. Podczas obiadu nasza wygłodniała grupa poprosiła nas, żebyśmy gdzieś poszli na przekąskę, co wywołało burzę oburzenia w kierowcy, wymyślono coś innego. Uratował nas przewodnik. Zarówno pizza, jak i kolacja są zadowoleni?. W tej wycieczce podobało mi się piękno przyrody Karpat, spacery po Lwowie, Kamenec-Podolsk, skała Dowbusza, czyste powietrze w lasach Karpat, wyciąg narciarski w Bukowelu. Przyroda zachodniej Ukrainy warto tam odpocząć. Ale tylko to wrażenie psują nie sumienne i niewykwalifikowane agencje.