Recenzja biura podróży Селена-тур (Kijów)

Morze, Bogowie i Sałata

Autor:
Data zakupu usługi: 05 lipiec 2013
Pisemny: 08 sierpień 2013
5.0
Biuro podróży: Селена-тур (Kijów)
Typ usługi: экскурсионный тур, оформление визы

LATO w GRECJI: morze, bogowie i sałatka!

moja opinia to 50/50

+ bardzo dobre hotele w Rumunii (ogólnie było 2-piętrowe) i Bułgarii (mansandra, otwierasz okno i tam siedzi rzeźba) oraz w Grecji (Agira) za taką cenę spodziewałem się najgorszego;

+ Pod wrażeniem zamku Peles i przewodnika Marina))

+ czyste, przejrzyste morze w Grecji i dobry hotel i nad samym morzem

jechała nas Wania, która ledwie była w Grecji dalej niż hotel Janulis, który odgrywał rolę, nie wprowadzał nastroju, nie potrafił wytłumaczyć, gdzie jechać, nie powiedział, że przejeżdżamy, przeczytał kilka faktów z kartki

(Julya nas zabrała i to jest plus, po jej opowieściach wydawało się, że zostaliśmy pozbawieni informacji, odlotowi i fajni.

Julia próbowała nam to zrekompensować, ale pewne rzeczy należy opowiedzieć przed wyjazdem, a nie po nim.

- gdzieś cały czas w pośpiechu, nie ma czasu na pamiątki z Bułgarii i Rumunii.

- nadal nie rozumieliśmy, gdzie w Agirze można dodatkowo zamówić śniadanie i kolację za 10 euro, Nastya (Selena-tour) powiedziała, że ​​powiedzą nam na miejscu, Vika (gospodarz powiedział, że nie wie o tym problemie w ogóle), jeśli szczerze mówiąc, było zbyt leniwie, żeby dostać się na Skype i załatwić sprawy z Nastyą, na śniadanie była moja własna owsianka, a na kolację można iść do tawerny (ale oczywiście jest droższa niż 10 euro), chociaż jeśli zamówisz jedzenie, to 80% da ci coś innego do picia i poda lody.

- Victoria jest gospodarzem, jest raczej organizatorką i eskortą, ale nie przewodnikiem i przewodnikiem (umie czytać z kartki i liczyć osoby). Jeśli wybierzesz się z nią gdzieś na wycieczkę, otrzymasz skąpe informacje, to nie jest Marin dla ciebie.

Meteora - lubiła, niezwykła i imponująca, warta podróży. (z wiki 5% możliwych informacji)

Olympus - chyba ciekawie tam pojechać, ale nie z Viką, polski przewodnik dał 2 razy więcej informacji (opowiedział o wszystkich 14 Bogach, Vika o tym milczała)

Grecki wieczór - fajny, ale nie wart 25 euro (cóż, szczerze)

Ateny - mieliśmy polskiego przewodnika, który znał rosyjski, ale nie komunikował się z nami po rosyjsku, bo nie płacono mu za to dodatkowo, znowu to jest nasz gospodarz, czy naprawdę nie można się z nim jakoś zgodzić, 11 osób z grupa jest rosyjskojęzyczna Czy ten problem nie został rozwiązany? Nie sądzę, żeby wszystkie 50 euro (koszt wycieczki) dostał Grecki Polak, no cóż, na wszystkim nie da się zarobić, pomyśl o turystach !!! a nawet jeśli tak, to musisz jakoś poprosić go, aby powtórzył co najmniej kilka słów o każdym przedmiocie w języku rosyjskim, pozwól mu wypracować !!!

w Atenach zostaliśmy bez rzeczy, panam i kremu do opalania, bo źle zrozumieliśmy naszego przewodnika.

Pewnie warto pojechać, tylko zastanów się, co zrobić samemu 3 godziny wolnego czasu.

Czy ta wycieczka jest tego warta?

Raczej nie znajdziecie taniej, hotel Janus ma naturę jak w Kirillovce, Zatoce (choć mówią, że tam dobrze wypoczęli), po prostu kocham morze i góry, a równina mi nie odpowiada, Diaz jest głośny i fajny.

Agira jest swoim własnym szefem, za wycieczkę zapłaciliśmy 300 euro i wydaliśmy około 100 euro na jedzenie, głównie owoce morza na obiad, porcja dorado 8 euro, zupa z małżami 6 euro. lody 2 euro. cała promenada jest pełna tawern i kawiarni, ale nie ma dyskotek