Recenzja biura podróży Селена-тур (Kijów)

Wakacje zakończyły się sukcesem!

Autor:
Data zakupu usługi: 13 sierpień 2013
Pisemny: 25 wrzesień 2013
10.0
Biuro podróży: Селена-тур (Kijów)
Typ usługi: экскурсионный тур, авиаперелёт

Chcę podzielić się wrażeniami z reszty w Grecji. Nie ucierpiałam z powodu wyboru biura podróży: „Selena-Tour” nigdy mnie nie zawiodła! Wybierz trasę „Lato w Grecji: morze, bogowie i sałatka!” Jedyne, co mi nie odpowiadało podczas wycieczki, to nocne wycieczki autobusowe. Ale nawet tutaj Selena-tour pomogła mi z radą: sam kupiłem bilet na pociąg Kijów-Czerniowce (koszt 188 hrywien), a bilet na samolot Sofia-Kijów (koszt 629 hrywien) zarezerwowało biuro podróży.

A oto długo oczekiwane wakacje. Autobus czekał na turystów na dworcu kolejowym w Czerniowcach. Przybyli koleją turyści zajęli miejsca w autobusie, a kierowcy „pojechali” do granicy ukraińsko-rumuńskiej. Z odprawą celną nie było problemów i dosłownie godzinę później byliśmy już na terenie Rumunii. Wieczorem zostaliśmy powitani przez przewodnika po Rumunii Marin z wycieczką po Braszowie (bardzo przytulnym miasteczku, które obchodziło kolejne święto miasta z ludźmi świętującymi na głównym placu, wzdłuż ulic, w restauracjach). Marin oprowadzał po zamkach również następnego dnia. Zafascynowały mnie Karpaty w Rumunii z ich nietkniętym pięknem (w odróżnieniu od Karpat ukraińskich: góry zachwycają barbarzyńskim wylesieniem). Zamek Drakuli stoi na szczycie niskiej góry: spojrzałem na to piękno i po plecach zaczęła spływać gęsia skórka! Ale przede wszystkim ucieszył mnie zamek Peles, w którym zachowały się wszystkie oryginały. W czasie II wojny światowej wszystkie eksponaty zostały wywiezione przez okolicznych mieszkańców do domów i zwrócone po wojnie. Ani jeden eksponat nie zaginął i nadal stoi na swoim miejscu!

I znowu granica jest teraz rumuńsko-bułgarska. Szybko ją mijamy i jedziemy na noc do Sofii. Rano z Sofii do Grecji.

I oto cel wyjazdu – Nei Pori. Apartamenty "Agira" znajdują się w pierwszej linii - cudowna piaszczysta plaża po drugiej stronie ulicy. W pokoju prysznic, toaleta, przytulnie, czysto, w rogu kuchnia z akcesoriami: lodówka, kuchenka elektryczna, talerze, łyżki, widelce, noże, rondel i dzbanek do kawy, ręczniki i pościel zostały wymienione każdego innego dnia. Nawet nie spodziewałem się takiego komfortu. Opłata za wycieczkę nie obejmowała posiłków w Agira, ale nie czułam żadnego dyskomfortu. Rano kawa z kanapką, po 12 dniach obiad w karczmie, wieczorem owoce, nabiał (swoją drogą bardzo smaczne są ich nabiał: kefir, jogurt, serki telewizyjne). I bez ograniczeń czasowych na jedzenie. Na parterze znajduje się piekarnia, więc budzenie po śnie było bardzo przyjemne dla zapachu świeżo upieczonego chleba i bułek. Naprzeciw apartamentów znajduje się tawerna Mikołaja. Lubiliśmy tam jadać (radzę skosztować bardzo smacznych żeberek jagnięcych, smażonych kalmarów, ośmiornic pieczonych na węglach i nietypowej zupy rybnej). W formie prezentu (czyli smakołyku nie wliczonego w cenę zamówienia) podawali albo arbuza, albo słodycze, albo lody, albo kieliszek wódki anyżowej. Małe rzeczy, ale bardzo ładne!

Teraz o wycieczkach. Zabrałem trzy: do Meteory, na wyspę Skiathos i na Olimp. Wszystko warte zachodu, nie zawiodłem się w żadnym. Ale turyści z naszej grupy powiedzieli, że inne wycieczki zostały przeprowadzone na najwyższym poziomie.

I z wdzięcznością pragnę również odnotować pracę grupy konferencyjnej. W Grecji zaopiekowały się nami Lena i Marina. Lena oczarowała nas opowieściami o Grecji, wszyscy zaczęliśmy patrzeć na Grecję innymi oczami. W osobistych rozmowach niestrudzenie opowiadała o tradycjach Grecji, epizodach z jej życia, udzielała szczegółowych porad, gdzie jechać i jakim środkiem transportu (rozkłady jazdy pociągów, autobusów, taryfy). Swoją miłością do Grecji uderzyła wszystkich turystów!

Wyrażam wdzięczność towarzyszącym naszej grupie Julii i Alli oraz kierowcom autobusów. Chłopaki - wszyscy jesteście WSPANIALI!!!

Wnioski - wielkie podziękowania dla Selena-tour! Wakacje były udane, chcę znowu i znowu jeździć do Grecji!