Autor:
Data zakupu usługi: 18 grudzień 2017 Pisemny: 20 grudzień 2017 |
|
Biuro podróży: Светлана Тур (Kijów) Typ usługi: экскурсионный тур |
W sylwestra postanowiliśmy zadowolić 30 dzieci zwiedzaniem Kijowa. Mieszkamy 800 km od stolicy. Organizator wycieczki zaproponował nam wstępną 4-godzinną wycieczkę po mieście, ze zwiedzaniem wszystkich zabytków, zwiedzanie fabryki zabawek noworocznych (bardzo przydatne w noworocznym nastroju), kompleksowe 2 posiłki dziennie i (co najważniejsze) wygodny bus od porannego spotkania na dworcu do wieczornego wyjazdu na dworzec.
W rezultacie w noc poprzedzającą przyjazd dzieci do stolicy (18 grudnia) zaczął padać gęsty śnieg (co było całkowitym zaskoczeniem dla organizatora wycieczek i całego miasta). Autobus nie podjechał do dzieci. Biuro podróży wysłało tylko przewodnika pieszego (o nim trochę później). Przewodnik poprowadził nasze dzieci przez deszcz ze śniegiem przeplatany lodowatą wodą i przeszywającym wiatrem w kółko przez te same „zabytki”. Kiedy towarzyszące im dzieci poprosiły przewodnika o zmianę trasy na zwiedzanie muzeów, wystaw, kursów mistrzowskich (które znajdują się w pomieszczeniach), przewodnik wypowiedział genialne zdanie: „TU WSZYSTKO DECYDUJĘ”. Chociaż biuro podróży świadczy USŁUGĘ, a w sektorze usług klient ma zawsze rację. Ten „przewodnik po cudach” (sądząc po recenzjach poniżej, ludzie mieli takie samo szczęście) naprawdę promował separatyzm. Nie na miejscu i nie na miejscu, dzieciom powiedziano o pionierach, o Leninie, o Kotowskim i im podobnych. Po prawidłowym zgłoszeniu przez eskortę zmiany tematu wycieczki, została ona wysłana na znany adres w postaci zwykłego tekstu. Słyszało to wszystkie 30 dzieci w różnym wieku. I to pomimo tego, że towarzysząca kobieta to nauczycielka, osoba w szacownym wieku!!! To jest po prostu obrzydliwe i upokarzające!
Dzieci karmiliśmy w placówce (również zapewnionej przez „genialnego” touroperatora), przeznaczonej wyłącznie dla osób całkowicie zdrowych. Jedzenie było tak tłuste, że po zjedzeniu makaronu, starannie polanego przez kucharzy olejem roślinnym, kilkoro dzieci zaczęło odczuwać mdłości jeszcze przed opuszczeniem zakładu.
W końcu cały ten dzień (19 grudnia - Mikołajki), który zgodnie z oczekiwaniami miał przynosić dzieciom wyłącznie pozytywne emocje, przyniósł tylko negatywność, rozczarowanie, złość i zmęczenie. Dzieci marzły na ulicy z mokrymi stopami do najbardziej wewnętrznych narządów. To po prostu nie do pomyślenia!!!
Uważam, że organizator wycieczki był ZOBOWIĄZANY do zmiany mapy trasy, udostępnienia autobusu (choć nieco później, po oczyszczeniu dróg), a nie do wożenia dzieci na piechotę po mokrym śniegu i mroźnym wietrze.
Nie polecam nikomu tego touroperatora! Niekompetencja jest po prostu nie do pomyślenia dla tego rodzaju usług.
Ludzie, czytaj recenzje na stronach i nie wpadaj w takie sytuacje!