Autor:
Data zakupu usługi: 12 grudzień 2011 Pisemny: 03 luty 2012 |
|
Biuro podróży: Сакумс (Kijów) Typ usługi: экскурсионный тур |
Chcę podzielić się wrażeniami z noworocznej trasy Dreamy Amsterdam i Alluring Paris. Sakums usłyszał o firmie po raz pierwszy, ale zainteresował mnie program trasy. Zaryzykowałem i nie żałowałem.
Pierwszą rzeczą, która bardzo mi się spodobała, były szczegółowe i wyczerpujące odpowiedzi kierownika na moje pytania dotyczące programu przed wyjazdem. Nie każda firma pomoże Ci z wyprzedzeniem zorganizować czas wolny w Paryżu, podpowie jak dojechać tam i tam, ile kosztują bilety do danego muzeum i jakie są godziny jego otwarcia.
Bardzo się ucieszyłem, że firma zapewniła przejazdy koleją, tej zimy nie dało się dostać biletów o własnych siłach.
Autobus był bardzo wygodny, kierowcy byli z Zakarpacia: mądre dziewczyny z poczuciem humoru, zawsze ubrane po dziewiątki, pomagały z bagażami.
Program został opracowany bardzo kompetentnie, wolnego czasu zawsze było pod dostatkiem, a my nawet nie czuliśmy nocnej przeprawy. To prawda, nasz przywódca Taras Kuziv (o nim osobno) od razu powiedział, że będziemy spać w domu, a w podróży będziemy "odpoczywać" jak najwięcej. Nie kłamałem)))).
Bardzo podobały mi się przewodnicy w miastach, zwłaszcza Marina w Krakowie, Josef w Amsterdamie i Wołodia (super!!!) w Paryżu.
Oczywiście były też wady – taka jest pogoda. W Poczdamie, Amsterdamie i Pradze tylko podczas wycieczki spadł straszny zimny deszcz, ale to nas nie powstrzymało. Ze względu na pogodę daję 9 zamiast 10.
A teraz o liderze: Taras BIG dziękuję! Nigdy nie wiedziałem, że w Warszawie jest ulica Kubusia Puchatka i że polka to taniec czeski. Dowiedziałam się czegoś o krajach, o których zwykle nie pisze się w żadnym przewodniku, kupowałam pamiątki i lokalne produkty, o których Taras opowiadał jeszcze przed przyjazdem do miasta. A co za wybór muzyki! Polskie, niemieckie, holenderskie, francuskie, czeskie popularne i różnorodne! Dziękuję za uwagę i troskę, a zwłaszcza za cierpliwość z naszymi irytującymi prośbami o muzea, sklepy, kawiarnie, ciągłe pytania.
Wróciła do domu z nutką smutku. Szkoda, że wycieczka się skończyła. Ale będzie następny!