Recenzja biura podróży Сакумс (Kijów)

chorwacki typ Rai

Autor:
Data zakupu usługi: 15 sierpień 2012
Pisemny: 04 wrzesień 2012
5.0
Biuro podróży: Сакумс (Kijów)
Typ usługi: экскурсионный тур

Przyjechałem z trasy Chorwacki Raj i nie mogłem się doczekać napisania recenzji. Chłopaki z Sakums są świetni, robią sobie recenzje dla siebie i wszystkich dziesiątek. Zwłaszcza dwie ostatnie recenzje po prostu bawiły. Cóż, powiedzenie, że wszystko było złe, nie jest takie, ale nie było też zbyt wielu dobrych rzeczy. Najlepszy ze wszystkich dla tych, którzy wybrali się na trasę z Tarasem, mieli nowszy autobus i lepszy program. Ale drugi autobus, wraz z Lilyą Yavorskaya, był kompletnym chybieniem.

Lily oczywiście próbowała. Ale byłoby lepiej, gdybym nie spróbowała, może przynajmniej nie zostawiłabym nieprzyjemnego wrażenia. Wszystko zaczęło się w Chopie.

Autobus Tarasa szybko trafił na odprawę celną, ale nasz autobus przyjechał pusty! A 15 minut na stacji benzynowej zaowocowało 2 dodatkowymi godzinami dla nas na odprawie celnej. Lilya jest generalnie wyjątkowa, tylko nie ta, która jest przywieziona w butelkach z Węgier, ale ta, która wie, jak zrobić skandal bez zawracania sobie głowy. Nie zna żadnego z języków, ani rosyjskiego, ani ukraińskiego. Jej frazy na długo zapadną w pamięci całej grupy. Od czasu do czasu starała się też być niegrzeczna. Na wycieczkach zamienia się w sprinterkę i biegnie przed siebie z prędkością samochodu wyścigowego. Na Jeziorach Plitwickich zdołała stracić około 10 turystów, a także próbowała na nich krzyczeć, gdy wracali. Jej poziom kulturowy ograniczał się do serialu „Turyści” (głupi serial o wódce, kobietach i Turcji), do którego oglądania zmusiła całą grupę. Cóż, teraz o trasie. Węgry - kiedy Taras i jego autobus, po kąpielach termalnych, nocowali w Egerze, Lilya i ja piliśmy, aby spędzić noc nad Balatonem, który jest 5 godzin od Egeru. Przyjechaliśmy po 23 i byliśmy bardzo zmęczeni. Hotel był radziecki, ale śniadanie było dobre. Potem były Jeziora Plitwickie, całkiem piękne. Wieczorem podjechaliśmy do hotelu Dolphin, jak zawsze po 23 i oczywiście jest to dobry hotel, ale nie ciągnie więcej niż 2. Pokoje z widokiem na parking i prawie wszystkie na dole. A teraz uwaga, ci, którzy zarezerwują wycieczki w przyszłości, nie bierz pokoi bez balkonów - to prawie w piwnicy! Karmione niesamowite, śniadanie i kolacja. Hotel znajduje się w lesie sosnowym, ale jest tam bardzo mało sosen. Morze jest piękne, ale wejście straszne, kamienie z mułem. Dla osób po 60 roku życia było to trudne. Ciekawe są wycieczki w okolice Sakums, radzę wszędzie jeździć.

Wenecja to po prostu wspaniałe miasto. Jeśli nie byłeś, koniecznie idź. W drodze powrotnej dotarliśmy do Budapesztu, Hotel Zuglo.

Hotel jest dobry, ale śniadanie jest okropne. Wszystko jest bez smaku.

Potem zatrzymaliśmy się w Tesco, Lilya próbowała wyjechać, nie czekając na wszystkich, ale nie zostawiliśmy swoich. W zasadzie, biorąc pod uwagę koszt wycieczki, wszystko nie było złe, ale mogło być lepiej. I żadnego aforyzmu na pożegnanie od Lily. Kawiarnia "A La minutes" - nie jest najlepsza, ale jest najlepsza. To samo można powiedzieć o wszystkich.