OPINIE O FIRMIE PODRÓŻY П'ЯТЬ ЗІРОК
Najstraszniejsza służba, jeździłem po Ukrainie i Europie, ale nigdy nie spotkałem takiej organizacji. Elena (przedstawicielka touroperatora) pilnie zmuszona do przelania pieniędzy na swoją kartę na drogę, „ich” ludzie zapłacili kierowcy. Ale nie o to chodzi. Zamówione i opłacone 2 miejsca (zapytaliśmy z przodu i obok), ale w minibusie widzieliśmy 1 miejsce z przodu i 1 z tyłu (reszta jest zajęta), usłyszeliśmy odpowiedzi na pytanie, gdzie razem usiąść: z biura podróży "to jest minibus", od kierowcy "przez który zadzwonił do mnie OSOBIŚCIE i zapytał, zajęłam miejsce" CO TO JEST ??? potem, ku mojemu oburzeniu, że poprosili o miejsce w pobliżu, kierowca minibusa 4555 generalnie odpowiedział: „Ciesz się, że nie stoisz…” POWIEDZIEĆ, ŻE JESTEM W SZOKU – TYLKO NIC NIE MÓWIĆ. →
Myślę, że tytuł mówi sam za siebie, ale przyjrzyjmy się bliżej. Pierwszy raz pojechałam z 7-letnim dzieckiem (kontaktując się z tą agencją) w sierpniu 2012 roku. w Kirillovce, a raczej na Mierzei Fedotowskiej. Nasza podróż zaczęła się od tego, że czekaliśmy godzinę na autobus, a następnie dotarliśmy do bazy (gdzie załatwiła nas agencja) o 5. →
|