Autor:
Data zakupu usługi: 23 grudzień 2019 Pisemny: 07 październik 2020 |
|
Biuro podróży: Поехали с нами (Kijów) Typ usługi: пакетный тур |
Chcę podzielić się wyjątkowo negatywną opinią o firmie Chodźmy z nami i niekompetencją pracy niektórych menedżerów, a także porozmawiajmy o tym, jak pięknie łamiąc prawo Ukrainy wymuszają od nas pieniądze od turystów.
W lipcu tego roku zdecydowaliśmy się pojechać do Antalyi w Turcji. Poszukiwany dokładnie w hotelu Sera. Menedżerka Alena Dontsova wybrała trasę za określoną kwotę, która odpowiadała wszystkim. Podpisałem umowę, zarobiłem część pieniędzy. Dzień później niespodzianka - dopłata za kolejne 4000 UAH. na każdą wycieczkę poszli z rodzicami. Mało tego, zgodnie z ustawodawstwem Ukrainy, zaktualizowana kwota umowy nie może przekroczyć 5% kwoty wcześniej wskazanej w umowie, powiedziano nam, że pieniądze nie zostaną nam zwrócone, musieliśmy dopłacić. Ponadto musiałem sam zadzwonić do Tui i wyjaśnić wszystkie szczegóły dotyczące wycieczki i ceny, ponieważ kierownik Alena twierdził, że nie może skontaktować się z Tui i wyjaśnić ceny wycieczki. Pytanie brzmi, dlaczego marnuję czas na pracę Aleny, za którą dostała swój procent. Udało mi się dotrzeć do Tui w 20 minut. Dochodzę do wniosku, że kierownik nie był zainteresowany pomocą w zakupie wycieczki i unikaniem utraty pieniędzy. Mimo to pojechaliśmy z rodziną i dobrze wypoczęliśmy. ALE!
We wrześniu rodzice wybierali się tam do Turcji i do tego samego hotelu, a wycieczkę zarezerwowali pod koniec zeszłego roku. Zgodnie z warunkami kontraktu wnosili oni od 10% ceny kontraktu. Kierownik Alena Dontsova przekonywała, że wcześniejsza rezerwacja jest bardzo korzystna dla turystów, ale wydaje się, że korzystna jest tylko dla Chodź z nami.
Moi rodzice mieli lecieć pod koniec września, ale od lipca zaczęli mieć kłopoty.
Rodzice zwrócili się do Let's go with us z prośbą o zwrot zaliczki na wycieczkę, ponieważ sytuacja z koronawirusem się pogorszyła i nie bardzo chcieli jechać. Pojechaliśmy z nami i powiedzieli, że nie mogą zwrócić 10% zaliczki, Coral Travel ma pieniądze i ogólnie będzie 100% grzywny dla rodziców, jeśli będą chcieli zwrócić pieniądze, podobno Coral Travel im tak powiedział. Złożyłem prośbę do Coral Travel i zgodnie z ich informacjami kara powinna wynosić tylko 5% ceny kontraktu, ponieważ w lipcu z góry poprosili o zwrot pieniędzy. Czas mijał, Alena Dontsova od lipca nie mogła dowiedzieć się o warunkach zwrotu pieniędzy i początkowo twierdziła, że zwrócą całą kwotę zaliczki. Czekali na sierpień i okazuje się, że nie mogą zwrócić pieniędzy (oczywiście, bo wydali je dawno temu). Co więcej, ponieważ nie można zwrócić pieniędzy, wystawić czeki na to, na co zostały wydane pieniądze, po prostu nie mogli z nami pojechać, chociaż zgodnie z ustawą o turystyce musieli dostarczyć całą wymaganą dokumentację, rodzice zdecydowali się pojechać aby nie stracić pieniędzy. Ponownie obliczyli kwotę kontraktu i zrolowali kwotę, która generalnie przewyższała cenę podobnych wycieczek zamieszczonych na ich stronie internetowej o 10 000 UAH i ponownie ponad 5% ceny kontraktu, zgodnie z prawem. Okazuje się, że koronawirus negatywnie wpływa na biznes, ale nie ma znaczenia, co dzieje się ze zwykłymi ludźmi. Ojciec napisał oświadczenie skierowane do szefowej biura Natalii Sklonchak, która w żaden sposób NIE pomagała w sprawie zwrotu pieniędzy, odsprzedaży wycieczki i tak dalej. Ogólnie rzecz biorąc, pieniędzy nie można zwrócić, koszt wycieczki wzrósł o 10 000 UAH, chociaż strona ma dokładnie taką samą wycieczkę do tego samego hotelu za znacznie niższą cenę. Rodzice zapytali, czy mogliby odsprzedać wycieczkę, aby zwrócić pieniądze, ale Alena Dontsova też nie zdołała tego zrobić. Wisienką na torcie było to, że rodzicom sprzedano bilet powrotny na nieistniejący lot, a rodzice zapłacili dodatkowo za spóźniony lot. Kierownik Let's go with us nie monitorował godziny odlotu, przylotu, sam ojciec widział, że godzina odlotu się zmieniła, lot powrotny do Kijowa w ogóle nie istniał i dopiero po skargach jej ojca Alena zaczęła robić przynajmniej coś, jej rodzice zostali przeniesieni na inny lot z dodatkowymi pieniędzmi w obie strony za spóźniony lot.
Zdecydowanie nie polecam Jedźmy z nami, skontaktuję się ze wszystkimi wyższymi władzami, ponieważ ta organizacja zajmuje się wyłudzaniem od turystów pieniędzy, które wydają w kieszeni, bo nie potrafią wyjaśnić, dlaczego tak szalona nadpłata na wycieczce. Nie radzę też kontaktować się z menedżerem Aleną Dontsovą i jej liderką Natalią Sklonchak, sam poszukasz trasy, popchniesz menedżera, aby rozwiązał niektóre problemy i czekał długo i żmudnie, aż twoje pieniądze lepiej ułożą się w ich kieszeniach.