Autor:
Data zakupu usługi: 30 listopad 2018 Pisemny: 19 grudzień 2018 |
|
Biuro podróży: Королівські Подорожі (Lwów) Typ usługi: пакетный тур, отель |
Najpierw rozwiedliśmy się za 60 euro od osoby – kupiliśmy bilety na Czarny Piątek, a w korespondencji powiedziano nam, że nie trzeba płacić za pakiet wycieczek. Już po drodze okazało się, że „to nieporozumienie”, a oni powiedzieli „płać, to zrozumiemy”. Zapłaciliśmy, ale nikt w naszej sytuacji najwyraźniej nikt nie chce zrozumieć.
Przewodnik cały czas próbował wyłudzić od nas pieniądze za coś niewiadomego - 1 euro za bilety w metrze, których u niego nie kupiliśmy (pokazał nawet bilety za inną cenę, jednak podszedł do nas po tym jeszcze trzy razy ), potem na te same bilety pod przykrywką miasta taksówek i tak dalej. Oczywiście przewodnik nic nie wie, nie może pomóc, a szczerze mówiąc po prostu nieprzyjemna osoba (przewodnik nazywał się Nikita - tak naprawdę ta praca nie jest dla niego).
Pełny opis wycieczki wyrzuca się dopiero po pełnej przedpłacie, a jest już całe to „niereklamowe” gówno, które może zniechęcić chęć wyjazdu w podróż (ale jeśli zmienisz zdanie, pieniądze najlepiej, odzyskujesz 70% kosztów)
W opisie była linia „bez przejazdów nocnych”, chociaż 2 z 4 nocy do drugiej w nocy autobusem wstrząsnął. a czymże więc nie są nocne przeprawy? Wieczór? Czy to już ranek?
Około godziny podróży - też kłamstwo. Podane 23 godziny spędziliśmy w ciągu pierwszych 2 dni, to bardzo obraźliwe, że klienci tutaj są tak traktowani. Krzesła nie były regulowane, kondensat kapał mi z klimatyzacji nad głową, a nogi sąsiada za mną próbowały wczołgać się w szczelinę między oknem a moim siedzeniem (no co robić, nogi mam bardzo spuchnięte). A jednak – jeśli nie jedziesz w trasę, szanujesz renegata i nie poznasz żadnych momentów organizacyjnych. I bądź przygotowany na to, że nie będziesz mógł kupić kawy na stacjach benzynowych podczas postojów. Bo nie ma na to czasu
Hotele są tanie, a na taką wycieczkę to jak norma. Jednak w jednym z hoteli nie było nawet Wi-Fi (Budapeszt, Bara Hotel 3*). Wyobraź sobie - ostatni dzień wycieczki, siedzisz w obcym kraju, pieniądze na koncie roamingowym się skończyły, a wszystko, czego potrzebujesz - po prostu wejdź na privat24 i uzupełnij konto. Ale nie los. Ponieważ hotel jest super plagą. I trochę podejrzanych smug na ścianach i metalowych łóżkach (Hotel AO 3*) oraz grzyby w łazience i na głowach pod prysznicem.
Zamówiliśmy wycieczkę po „królewskiej podróży”, aw naszej sytuacji z pakietem wycieczkowym nikt nie chce się zajmować – przedstawiciele zarówno „akordu”, jak i „królewskiej podróży” przerzucają na siebie odpowiedzialność. A żeby bombardować, mówią: „nie powiedzieliśmy tego”, „to akcja z akordu, nie nasza” (podróże) i „nic o tym nie wiemy, zapłać” (akord)
Tak wypadła moja wyprawa, a taka postawa biura podróży dostała niezadowolonego klienta, który teraz opowie wszystkim prawdę o wyjazdach z „Accord Tour” i „Royal Travels”.