OPINIE O FIRMIE PODRÓŻY КОЛОКРАЙ
PRZEJDŹ DZIESIĄTĄ DROGĄ!!! Od tego czasu minęły 4 miesiące, a cena wzrosła, a oskoma została utracona na rzecz tsikh pir. Wow! Powiedziałem tse m'yako. Wszystko zaczęło się od przesiadki w autobusie. Chali sіm'єyu z 4 osib. Zarezerwowaliśmy 4 miesiące (2 sparowane krzesła jeden po drugim). →
Poszedłem w dniach 22.08 - 24.08 na wycieczkę do stacji radarowej Pamir. To moje pierwsze doświadczenie i prawdopodobnie ostatnie. Wszystko jest złe: od organizacji po komunikację. Cała wycieczka (czyli 4 dni/3 noce) nie pozostawiła poczucia totalnego oszustwa i chęci Kolokray do zarabiania pieniędzy za wszelką cenę bez wysiłku. →
21 sierpnia wybraliśmy się na wycieczkę po Błękitnych Jeziorach po regionie Czernihowa. Straszny autobus nie jest klasą turystyczną. Krzeseł nie dało się przesunąć nawet na bok. Kierowca nie włączył klimatyzacji. cały czas coś sobie powtarzał. Dobrze, że grupa odmówiła pójścia do odległych Jaskiń Antoniego, co musiało iść dobrze, a wtedy pływanie byłoby w ogóle wątpliwe. →
Organizacja transportu po trasie jest słaba, busik jest zatłoczony duszno, siedzisz krzywe pieniądze za nie jeżdżenie w takich warunkach, nie zwracają, blokują twoją recenzję wycieczki na swojej stronie Bad Shame w firmie →
1. Od dawna chciałem odwiedzić Puszcza Białowieską. I w końcu zbiegły się czas i pieniądze - i zdecydowałem. 2. Oczywiście przyroda, pogoda i Białoruś były na najwyższym poziomie. 3. Wszystko inne jest „pod cokołem”. W ogóle nie było czasu - kto chciał przyjść, kiedy chciał. →
Nasza 10-osobowa grupa podróżowała od 22 czerwca do 24 czerwca 2013 r. po Trójcy Świętej. Rejs po Dunaju” (Kijów – Biełgorod-Dniestrowski – Szabo – Kulewcza – Wilkowo – Izmail), który zorganizowało biuro podróży „KoloKray”. Naszym przewodnikiem była Diana, właścicielka tej firmy. →
Wycieczka do pięknej krainy Jezior Szackich, zorganizowana przez firmę Kolokray, pozostawiła po sobie mieszane uczucia. Punktami: Dobór przewodników w Łucku, Kowlu i na ścieżce ekoturystycznej w pięciostopniowej skali 5. Siergiej Władimirowicz, Mirosława i Aleksander to profesjonaliści, których można słuchać długo iz niesłabnącym zainteresowaniem. →
Jest okazja (czas i pieniądze), dlaczego nie zmienić scenerii i odpocząć w weekendy. Powiedziałem sobie i zacząłem szukać weekendowej wycieczki. KoloKray nie był pierwszym, ale też nie ostatnim na mojej liście. Chciałem odwiedzić „Granitową Szwajcarię Wołyńską” (Korostyszew i Radomyszl). →
|