Autor:
Data zakupu usługi: 06 lipiec 2016 Pisemny: 25 sierpień 2016 |
|
Biuro podróży: КОТЭ (Kijów) Typ usługi: экскурсионный тур |
Chcę spisać moje wrażenia.
1. Autobus był w drodze przez około dwa dni, chociaż początkowo planowali wyjechać z Dniepru o 15.00, a wyjechali o 5.30 (bo najpierw myśleli, żeby przejść przez Baku, potem zmienili zdanie i pojechali bezpośrednio przez Górne Lars do Tbilisi), więc byli w drodze o 10 godzin dłużej, a ponieważ nocleg nie był planowany, zatrzymaliśmy się po drodze tam, gdzie było to konieczne i gdzie nie było konieczne. Zamiast 1,5 dnia podróż trwała około 2 dni. Do Tbilisi dotarliśmy po północy. Ci, którzy mieszkali w hostelu, osiedlili się od razu (może dlatego, że osiedlili się, bo mieszkał tam towarzyszący Michaił), a ci, którzy mieli mieszkać w hotelu, musieli spędzić noc w autobusie. Możesz sobie wyobrazić, jak czuje się osoba, która spędziła dwa dni w drodze, bez prysznica i procedur higienicznych.
2. Czas trwania postojów nie jest dotrzymany: powiedzieli odjazd za 20 minut - wyjechali za 40 minut, a więc więcej niż jeden raz.
3. Herbatę, kawę, wrzątek trzeba było prosić więcej niż jeden raz (chociaż sami opiekunowie muszą zaoferować).
4. Autobus był stary (1997), w tylnej części autobusu cały czas hałasował klimatyzator, czuć było zapach paliwa, przeciekał sufit podczas deszczu.
5. Autobus kilka razy się psuł po drodze, gdyby nie miejscowi Gruzini, którzy spotkali naszych turystów, to w drodze z Batumi do Gudauri mogliby spędzić noc na autostradzie w górach i tak eskorta udała się do wioski po części zamienne i pomogła nam w tym (przed wyjazdem z Batumi był dzień wolny i autobus można było przygotować na długą podróż).
6. Z powodu awarii do Gori dotarliśmy o 18.30. Ci, którzy chcieli - zostali, ci, którzy zapisali się na wycieczkę w Uplistsikhe - wybrali się na wycieczkę (28 osób). Przyjechaliśmy o 18.45. Sam rezerwat muzealny czynny jest od 10.00 do 19.00. Wpuścili nas, wzięli od nas opłatę za bilet wstępu, ale nie było przewodnika (koniec dnia pracy). Towarzyszący Michael sam oprowadził nas po ogólnej trasie (nie jest licencjonowanym przewodnikiem). Firma odmówiła zwrotu kosztów wycieczki (20 USD). Nie sądzę, żeby Michaił nie wiedział, że rezerwat jest otwarty do godziny 19.00, bo mógł zwrócić pieniądze za wycieczkę i do Gudauri przybylibyśmy nie o 2 w nocy, ale dużo wcześniej. Ale on tego nie zrobił, a biorąc pod uwagę słowa towarzyszącej Walerii, że nie rozwiązuje sytuacji, a jedynie towarzyszy nam i dzwoni do biura na wszystkie pytania, dochodzę do wniosku, że Michaił, pod kierunkiem biura, zebrał od nas pieniądze, jakąś wycieczkę - jak to zrobiłeś, a reszta jest twoja, czyli nasze problemy. Ale normalnie mogli przyjechać do Gudauri i spać, ale przyjechali o godzinie 2, śniadanie było już o 8.00, ci, którzy nie wysypiali się, wyruszyli w długą 2-dniową podróż.
7. W Batumi większość turystów mieszkała w hotelu Dolphin i w pobliskim hostelu, ale było kilka osób, które mieszkały w innym hotelu. Po nocnym transferze do Batumi dotarliśmy około 10.00. Ta masa osiadła i poszła na plażę, turyści z innego hotelu musieli poczekać, bo Michaił powiedział, że rozliczenie nastąpi po godzinie 14.00, chociaż w informatorze jest napisane, że rozliczenie następuje po godzinie 12.00. Była taka dyskryminacja. Dopóki, po łzach, Michaił został poproszony o umieszczenie w hotelu, wtedy tylko Michaił zgodził się rozwiązać sytuację.
8. Pokazano filmy nie o Gruzji, ale o niektórych napalonych seksualnie Amerykanach. Dopiero pod koniec podróży, ponownie na prośbę turystów,
pokazał coś o Batumi i Gruzji.
9. Po podróży zadzwoniłem do firmy w sprawie zwrotu pieniędzy za Uplistsikhe. Powiedzieli, że oddzwonią. Tydzień później zadzwoniłem do siebie, żeby dowiedzieć się o sytuacji - powiedziano mi, że dyrektora nie ma na Ukrainie, więc oddzwonią trochę później. Znowu nie było telefonów. Potem wysłali sms z zupełnie niesatysfakcjonującą ofertą, poprosiłem o zmianę warunków, znowu powiedzieli, że oddzwonią. Znowu nie czekał - sam zadzwonił do dyrektora, powiedział, że dowie się o sprawie i oddzwoni. W końcu nie oddzwonił.
Jedyny plus z podróżowania to sama Gruzja i piękno jej natury, lokalni gościnni ludzie, ale to nie zależy od towarzystwa.
Nie polecam nikomu korzystania z tej firmy.